Skocz do zawartości
  • 0

Dahon Speed D7 czy Romet Wigry 7 2013


Gość Edek

Pytanie

Gość Edek
Napisano

Czy ktoś się orientuje czy

1) jest duża różnica w wykonaniu (jakości) pomiędzy tymi rowerami?

2) jakie są wymiary po złożeniu (chodzi o Wigry) bo w Dahonie wiem

3) pomijam różnicę w cenie (Dahona w promocjach można wyhaczyć za ok 1600 a Wigry 1200-1300) - ale ciekawi mnie czas składania i porównanie mechanizmów składania, trwałości

4) co lepiej (oceniając globalnie za komplet): przerzutki w piaście i wbudowane dynamo (Wigry) plus oświetlenie w cenie i bagażnik ale blisko 1kg ciężej i rama aluminium 6061 T6 vs Dahon rama CroMo 4130, przerzutki zewnętrzne, niższa waga ale słabe dodatki (tylko błotniki, brak oświetlenia, bagażnika)

5) a może jakaś alternatywa do powyższego w cenie max 1650zł

 

Zależy mi na wygodzie jazdy i pakowności (wrzucić rower do bagażnika samochodu) w miarę lekkości (noszenie z samochodu do mieszkania lub na strych), jakości. Trasy po mieście lub kilkudziesięcio kilometrowe wycieczki weekendowe za miasto - bez szaleństw ;)

 

p.s. Podobno (sprzedawca w jedny ze sklepów tak twierdził) modele Wigry z lat 2014 i 2015 są cieższe i gorsze niż 2013 - czy ktoś się orientuje dlaczego Romet zmienił ten model?. Ja na zdjęciach widziałem że np. mocowanie składania ramy w modelu z tych lat wygląda dokładnie tak beznadziejnie jak w marketowej (chińskiej) podróbce dahona.

1 odpowiedź na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

 

Wiem, że być może już nie potrzebujesz odpowiedzi (bo czasu trochę minęło), ale ..... może inni będą zainteresowani, więc:

 

Nie wiem jak jest z Dahonem, bo nie miałem okazji jeździć na nim, ale przyglądałem się Dahonowi, więc jakieś tam porównanie mam.

Natomiast już do roku jeżdżę na Wigry 7 z 2013 roku i moje spostrzeenia na temat tego roweru, czyli Wigry 7 z 2013 roku są takie:

 

- Jak sam zauważyłeś, mechanizm składania ramy w tym rowerze, to moim zdaniem wzór do naśladowania, czyli jedną ręką, bardzo szybko można rowerek złożyć i równie szybko rozłożyć, a ponadto, jest ciekawie rozwiązany sposób kasowania ewentualnych luzów mogących się pojawić jeśli ktoś bardzo często (jak ja) składa i rozkłada rower.

Tylko raz potrzebowałem złożyć go całkowicie, czyli siodełko w dół, "złamana" kierownica i złożona rama, ale nawet wtedy, składanie tego roweru to kwestia kilkunastu sekund.

W zdecydowanej większości przypadków, wystarczy złożyć samą ramę (co trwa dosłownie 2 sekundy) i można z nim wchodzić gdzie się chce, a dodatkowo tak złożony, może być niejako "prowadzony" na jednym kole trzymając go za siodełko.

 

- Sama jazda jest ..... ciężko to określić, czyli:

Na pewno nie jest źle, ale w modelu z roku 2013 zastosowano (moim zdaniem) dziwne ustawienie kierownicy, czyli jest pochylona do porzodu, co daje dziwny kąt i nijak nie da się jechać w pełni wyprostowanym, a przecież to rower poniekąd miejski.

Na szczęście można sobie z tym poradzić, czyli "przekręcić" kierownice w drugą stronę i wtedy co prawda prawie dodtykamy kolanami kierownicy, ale za to moża się spokojnie wyprostować + dodatkowo (to moje subiektywne odczucie) mamy większą jakby kontrolę nad jazdą.

Niestety, tak potraktowana kierownica powoduje, że chcąc "złamać" kierownicę do złożenia, owszem, złożymy rower, ale zajmuje on wtedy nieco więcej miejsca niż gdyby kierownica miała pierwotne ustawienie, ale tego miejsca ubywa tak mało, że sprawa praktycznie jest pomijalna.

- Biegi w piaście (Sram 7) to w mojej opinii największa wada tego modelu i pewnie dlatego Romet zdecydował się wymienić to na Shimano Nexus 7.

Dlaczego wada ?

Otóż Sram 7, to stara konstrukcja, toporna i z tej przyczyny może i odporna, ale mam również drugi, znacznie większy rower (nie składak)  z Shimano Nexus 7 i tu nie ma co porównywać bo Nexus (oczywiście moim zdaniem) jest ZDECYDOWANIE lepszym rozwiązaniem od Sram,a to dlatego, że w Sram 7, nie przełożysz biegu podczas jazdy (czasami się to udaje, ale nawet producent nie zaleca takiego sposobu zmiany biegów) , natomiast Nexus-owi kompletnie nie przeszkadza, czy jedziemy czy stoimy, a i tak bieg przerzuci, a ponadto proces zmiany biegów w Nexusie jest (nie wiem jak to napisać) lżejszy, czyli mniej siły trzeba włozyć w to, żeby przerzucić bieg.

Nie wspomnę już o tym, że Nexusa w ogóle nie słychać, tak w czasie zmiany biegów, jak i podczas jazdy, a Sram 7, niestety jest głośny, czyli słychać (i to wyraźnie) każdą zmianę biegów + słychać WYRAŹNIE jak pracują zębatki na najniższych biegach.

Mimo to, ten Sram, sprawuje się .... dobrze, czyli robi to co do niego należy, ale kultura i spsób pracy są daleko w tyle za Shimano i cały czas ma się wrażenie, że coś z tymi biegami w Sram jest nie tak.

Dodatkowo, moim zdaniem przydałaby się większa zębatka na kole, bo czasami brakuje szybkości, czyli na postej równej drodze, wrzucamy 7 bieg i ..... okazuje się, że kręcimy pedałami zbyt szybko, a rowerek nie przyśpiesza :)

Myślę, że 1-2 zęby na zębatce mniej załatwiłoby sprawę, tym bardziej, że na najniższych biegach praktycznie stoimy w miejscu i prawie nigdy się ich nie wykorzystuje w warunkach miejskich.

Być może to szczegół, ale model z 2013 roku ma nieco inną konstrukcję ramy (moim zdaniem lepszą) pozwalającą złapać rowerek jedną ręką praktycznie idelnie w śrdoku ciężkości, co powoduje, że bardzo dobrze się go przenosi w stanie rozłożonym, czyli zsiadamy z roweru, ale nie potrzebujemy go składać, tylko przenieść np. na piętro czy gdzieś dalej, łapiemy w środkowej części ramy i BARDZO WYGODNIE przenosimy.

Z tego co widzę, to tak wygodne przenoszenie w modelu z roku 2015 nie jest możliwe właśnie ze względu na zmienioną konstrukcję ramy.

Opony w modelu z 2013 roku, to Destone i niestety, ale nie są to dobre opony o czym miałem okazję się przekonać, czyli pompowałem koła do wartości niewiele mniejszej niż górna granica ciśnienia dopuszczona dla tych opon bo lubię "twarde" koła.

W żaden sposób rower nie był przeciążony bo jechałem na nim tylko ja i nic na nim nie woziłem, a mimo to, najpierw jedna, a później druga opona wybrzuszyły się i rozdarły z boku i stało się zaledwie 3 miesiące po kupnie roweru.

Musiałem wymienić na inne. Padło na Schwalbe które też pompuję prawie do górnej granicy i jak dodtąd nic sie z nimi nie dzieje.

Zapewne Romet miał podobne zgłoszenia od klientów i w modelu na rok 2015 są montowane właśnie opony firmy Shwalbe.

 

Podsumowując:

 

Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby rower złożyć z ramy z modelu 2013, dołożyć kierownicę z tego samego roku, ale ... "wyprostowaną", a z modelu 2015 dołożyć przerzutki w piaście Shimano Nexus 7 i opony.

Można również wymianić siodełko na lepsze, bo ani w jednym, ani w drugim modelu nie zachwyca.

 

Generalnie, moim zdaniem, Wigry 2013/2015 to BARDZO DOBRY rower za rosądną cenę bo z takim wyposażeniem, za Dahona trzeba zapłacić 2 razy tyle, no ale ..... na Dahonie nie jeździłem, więc być może wart jest swojej ceny.

 

Jeszcze jedna sprawa.

Otóż rower (Wigry 7 2013) jest przeze mnie użytkowany codziennie (niezależnie od pory roku) od momentu zakupu (lipiec 2014), czyli po prostu dojeżdżam nim do pracy po 5 kilometrów w jedną stronę, czyli 10 km dziennie tylko do pracy + jeszcze (nie wiem ile km) na zakupy i w ogóle wszędzie.

 

Kończąc, polecam zakup Wigry 7, niezależnie od rocznika.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...