Skocz do zawartości

[Rower]Do 700zł


Gość Maq

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem laikiem w tej branży, dlatego chciałbym prosić forumowiczy o doradzenie jaki rower kupić :/

Chciałbym rower do jazdy dla przyjemności (nie potrzebuję żadnej wyczynówki), moje finanse ograniczone do 700zł icon_cry.gif

Preferowałbym rower z amorkami (przednimy i tylnymi).

Czekam na propozycję i z góry wielkie dzięki!

Chciałem kupić jeden z rowerów trexstar, ale zauważyłem że niektórzy wypowiadają się źle na temat tych rowerów, myślałem o tym:

http://www.sklep.romstom.pl/go/_info/?id=51

 

Prosiłbym najlepiej odrazu o podawanie linków do jakiś dobrych sklepów gdzie znajduje się dany rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuje kupic cos bez amorkow, tak jak mowi poprzednik, za 070 zeta dostaniesz rower z tesco na ktorym ostatnio widzialem w temacie kolega zlamal sobie reke :) bo mu kierownica odpadla, dla przyjemnosci kupisz sobie krossa albo meridke tania , turystyczna, te rowery z tesko tylko kosmicznie wygladaja ale nie sa nic warte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co gostek ja kupilem sobie rowerek po znajomosci za 610. amor przud i tarcza przud oczywiscie rama stalowa ale rowerek jest za######isty. jak bys byl zainteresowany to pisz na numer gg 3839296 lub email wampir146@tlen.pl ja tez chcial bym uprawiac ten sport i do tego rowerku dołoze kilka super czesci i bedzie spoko wiadomo ze nie bedzie jak taki krosuwa jak inni maja po 5000zł wiec wiesz! jak cos to pisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy proponuje zakup czegos firmowego. Owszem, z amortyzatorem przednim, jednak tylny jest zbyteczny.

 

Moje propozycje:

Fuji Boulevard

http://www.fujibikes.com/2005/bikes.asp?id=52#

Aluminiowa rama za przyzwoita cene. Z tego co pamietam 900 zł i jest twoj. Dodatkowo amortyzator suntora, ktory nie rozleci sie zbyt szybko. (Na pewno wolniej niz w trexie) Oprzet na turneyu < - przyzwoicie. Sis, jednak dobrze i tak chodzi.

 

Druga to Merida Kalahari 500 SX

http://www.mkbike.superhost.pl/sklep/produ...products_id=691

http://www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?gr=1&id=44

Fajna meridka z amortyzatorem.

Tez aluminiowa rama wiec kulturka.

 

A co do Twojej propozycji. Trex full to jedno z gorszych rzeczy jakie mozna wymyslic. Nic firmowego, ciezkie jak cholera. Dobrych wynikow na tym nie osiagniesz. Słabe, tylko wyglada na pancerne ale tak naprawdę to delikatne rowery.

 

Co w koncu?

Fuji jest drozszy.

Obydwa rowery sa mniej wiecej na tym samym poziomie. Wybierz ktory Ci sie bardziej podoba.

 

Wypowiedzi Wampri nie bede komentowal. Daj Bój zeby rower sluzyl jak najdluzej.

 

 

To tyle moim skromnym zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a czy mówiąc spokoja jazda masz na myśli jazdę po mieścia, parku itp ? Może lepiej jakiś trekkingowy rower lepiej było by kupic ?. I ile masz lat ? Bo rowery 'miejskie' są wygodneijsze od rowerów XC (wygodniejsza pozycja na bike'u, wygodne siodełko itp.).

 

A tak pozatym to rónież dołączam się do opinii, że 10x lepiej kupić tani firmowy rower, który ma mniej różnych bajerów, ale za to wszystko w nim działa tak jak należy, niż męczyć sie z jakimś napakowanym niepotrzebnym złomem marokeszem.

 

Kiedyś jechałem na takim jednym, za 170 zł (nowy, ze sklepu). Odziwo nie zabiłem się, i musze powiedzieć że nawet sie trzymał nieźle :). Przed wyjazdem wprawdzie starałem się wyregulować przerzutki, jednak mimo to na trasie co chwilę spadał mi łańcuch, zarówno z kasety jak i z suportu :twisted: . Za to hamulce miał niezłe. Jak raz zachamowałem przednim w lesie z góry to odrazu OTB (ZERO modulacji :twisted: :!: ) - już więcej tego nie robiłem :). Pozatym klamki, zamiast pochylone w dół, były zamontowane tak, ze... wystawały do góry, co skutecznei utrudniało wszelie proby hamowania. Kierownica - wydawało by się że kierownica nie może nie działać. Nie w tym przypadku... :twisted: . Teoretycznie dało się ją (kierownicę) skręcać w obie strony, niestaty niezawsze w tym samym tępie podążał za nią przedni widelec :twisted: . Rower miał jeszcze kilka takich drobnych 'smaczków' jesnak nie będę się tu juz na ten temat rozpisywał bo mnie za offtopic zabanują... Powiem tylko tyle, ze od tamtego czasu (ostatnie wakacje) od wszelkiego typu marketowców trzymam się z daleka :mrgreen: .

[bTW jechał za mną wtedy kumpel na moim Garym Fisherze i kumpela na TREKu, i ani na płaskim, ani pod grkę nie dawali mi rady (pomimo że cochwile zatrzymywałem sięi zakładałem łąńcuch), wiec jednak nie wszystko zależy od roweru... :lol: ]

 

Ehh, ale miałem natchnienie, aż mnie palce rozbolały ;) Niech Moc będzie z Wami :!: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Witam, kolega szuka roweru dla siebie. Jeździ on raczej spokojnie, bez szaleństw. Najczęściej jeździ nim na jakieś wycieczki więc musi być wygodny. Najlepiej z przednim amorkiem i osprzętem firmowym (shimano albo sram najlepiej). Co polecacie? Najlepiej coś żeby było dostępne w okolicach trójmiasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec tak , to może być :

:arrow: kross hexagon v-7 (najleprzy model serii Hexagon ) cena zalecana 799 , ale mnie udało sie znaleźć za 760 , to podejżewam , że potargować można.

:arrow: arkus vip 801 , tylko znowu cena troszkę większa http://www.arkus.com.pl/pl/9/9/art497.html

:arrow: delta kilka modeli

http://www.arkus.com.pl/pl/9/9/art539.html

To rowerki ze sterami na 1 1/8 cala , inne to jednocalowce , niestety ale wtej cenie... :wink: :-( :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 750zł na Wysepce we Wrzeszczu dostaniesz Unibike. Nie ma amora, osprzęt ma najtańszy z możliwych ale będzie o niebo lepszy od makrokeszów. Jest jeszcze Merida Kalahari 500, też bez amora. To chyba wsio. Reszta to lepsze marketowce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz, zamykacie juz liste ? Bez zartow, zapomnieliscie chyba o marce TREXSTAR. Dwa amory, full profesjonal bike, dwupolka, opony 2.35, kierownica typu downhill itp :grin:

 

A tak na serio to moj znajomy kupil sobie w zeszlym roku Active-a w Makro (nie pamietam jaki model, jakis hardteil) za 700 zł na Tourney-u z przednim amorem marki Logan. Zrobil prawie 1 tys km i jedyne co wymienil to suport i korby (na suntour-a). Oprocz tego logana co dziala bardzo slabo (jemu wystarcza), hamulcow, ktore maja potezna sile hamowania ale modulacji brak (jemu wystarcza) to jest bardzo zadowolony. Pomijajac archaiczne stery (nie ahead tylko te drugie) to calkiem calkiem rower. Jak ktos jezdzi spokojnie i nie ma duzych wymagan, badz w przyszlosci nie planuje upgrejdowac to why not. Gorzej jak zarazisz sie cykloza, wtedy i Kalahari nie wystarczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu jest pies pogrzebany.

 

Już wole kupić najtańszy MARKOWY rower i w przyszłości móc go upgradować lub najzwyczajniej w świecie wymienić części które się zużyły.

 

A taki makrokesz niech nawet pojezdzi 2000km :lol: to i tak jest do wyzucenia bo nie kupisz czesci a jesli kupisz to i tak bedziesz musiał wszystko wymienic.

 

Kazdy pieniądz trzeba szanować i przede wszystkim nie palić za i przed sobą mostów.

 

I najwazniejszy argument: Gwarancja i zdecydowanie leprzy serwis niż w takich marketach gdzie nie wiedzą jak zamontować przedni widelec. Odsyłąm do śmiesznych obrazków rowerowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie tutaj jest ten przyslowiowy pies pogrzebany. Kolega od zakupu roweru w Makro wiecej tam sie nie pojawil. Za wymiane suportu i korb zaplacil z wlasnej kieszeni mimo gwarancji. Z drugiej strony nawet w najtanszym Kalahari mozna wymienic wszystkie czesci na te z wyzszej polki i ma sie wtedy wypas Meride, a takiego makrokesza ciezko rozbudowac, i nawet jesli sie to uda bedzie to nadal makrokesz tyle, ze z lepsyzm osprzetem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Grand Energy S? 759 zł tez ze stajni krossa.

 

Na rowerku spędziłem 3 sezony i złego słowa powiedziec nie moge, a zaliczył ostrą jazde w górach, koła remerx praktycznie się w ogole nie centrowały mimo dziur, uskoków kamorów! nic powaznego mu sie nie dzialo, po jakichś 6000-7000 km wymienilem tylko układ napędowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o polskie rowery wymienione powyżej, to odbiegają od reszty w kategoriach wagowych.

Xsystoff gdyby ta Delta ważyła pod 16 kg, to jeszcze byłoby dobrze.

Okazuje sie że rowery Arkusa/Delty są znacznie cięższe. Aluminium aluminium nie równe, Arkus składa swoje rowery z gorszego stopu niż 7005. Efekt jest taki, że jak ostatnio oglądałem te rowerki, gdyż też sam szukam czegoś podobnego w tych cenach to aluminiowy Arkus Vip 901 wydawał mi się znacznie cięższy niż Author Impulse.

Poza tym waga tych rowerów jest zamieszczona chociażby tutaj

http://www.magazynrowerowy.pl/index.php?id...n_at=0&q=10&p=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...