Skocz do zawartości

[trasa] Gdzie w góry na kilka dni?


zed

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Gdzie warto się wybrać w góry z rowerem mtb, żeby sobie pojeździć? Moje doświadczenie w górach ogranicza się z grubsza do wjazdu (i  zjazdu) rowerem na śnieżkę i parę wycieczek po okolicach Karpacza więc w sumie żadne. Ale chętnie wybrałbym się na jedno lub jeszcze lepiej kilkudniowe wycieczki po górach. Nic ekstremalnego ale też nie po asfaltach czy samych pięknych ścieżkach.  Chciałbym pojeździć po ciekawych trasach, popodziwiać widoki, jak trasa pozwoli to na przykład pojeździć zatrzymać się w schronisku. Aha, najlepiej gdyby był tam dojazd koleją z Warszawy (z  rowerem), bo samochód chciałbym odpuścić. Swoją drogą próbuję właśnie doczytać jak się zabrać z rowerem koleją. Chętnie przeczytam propozycje.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz, że byłeś już na Śnieżce, więc może znowu okolice Karkonoszy? Tam jest wszystko - i na szosę i na mtb, świetne widoki jak i prawdziwe techniczne zjazdy. Może Góry Izerskie niedaleko - ciekawa polska i czeska część, zaówno naturalne trasy jak i przygotowany system ścieżek - Singltrek pod Smrkem.

 

Może jakieś miejsce ze Stefy MTB Sudety - Głuszyca na przykład - jest połączenie PKP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Gdzie warto się wybrać w góry z rowerem mtb, żeby sobie pojeździć? Moje doświadczenie w górach ogranicza się z grubsza do wjazdu (i  zjazdu) rowerem na śnieżkę i parę wycieczek po okolicach Karpacza więc w sumie żadne. Ale chętnie wybrałbym się na jedno lub jeszcze lepiej kilkudniowe wycieczki po górach. Nic ekstremalnego ale też nie po asfaltach czy samych pięknych ścieżkach.  Chciałbym pojeździć po ciekawych trasach, popodziwiać widoki, jak trasa pozwoli to na przykład pojeździć zatrzymać się w schronisku. Aha, najlepiej gdyby był tam dojazd koleją z Warszawy (z  rowerem), bo samochód chciałbym odpuścić. Swoją drogą próbuję właśnie doczytać jak się zabrać z rowerem koleją. Chętnie przeczytam propozycje.

 

pozdrawiam

 

13 wyjątkowych tras rowerowych w Bukowinie Tatrzańskiej. Szosa oraz MTB. Kultowe miejsca. Góry dają moc !  Więcej informacji tutaj.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimat wysokich gór i najtrudniejszych ale też łatwych Beskidzkich tras jest na pograniczu Żywieckiego z Sląskim. Miejscówka coś między Żywcem a Rajczą na ten przykład. Schronisk i bacówek sporo. Reszta w tej części świata aż do Krynicy odpada bo nie ma na razie pociągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedzi, teraz mam trudny wybór :) Rozważam Beskid sądecki na początek ale to się okaże jeszcze. Z racji krótkiego wyjazdu muszę sobie jakieś sensowne połączenie ogarnąć. Orientuje się ktoś może jak to jest ze spaniem w schroniskach bez rezerwacji? Może być nawet miejsce na karimatę i śpiwór w budynku albo namiot przed - są takie opcje?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma problemów z noclegami, niektóre mają nawet zniżkę dla rowerzystów /  np. Bacówka nad Wierchomlą /.

Ale lepiej zorganizuj sobie pobyt w jednym miejscu / najlepiej nisko, aby każdy dzień kończć zjazdem/ i codziennie wybieraj inną trasę, nie ma sensu wozić gratów po górach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Orientuje się ktoś może jak to jest ze spaniem w schroniskach bez rezerwacji? Może być nawet miejsce na karimatę i śpiwór w budynku albo namiot przed - są takie opcje?

 

Od tego są schroniska aby nocleg się znalazł ale jak słusznie zauważył @zaruski to dość kiepski pomysł a już na pewno w okresie weekendowym. Oczywiście co kto lubi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda z bagażem oczywiście w rozsądnych ilościach ma sens jak się robi trasy "od schroniska do schroniska". W innym przypadku to nie wiem czemu ma taki patent służyć?? Chyba tylko pod kątem podejścia w stylu "chce się obudzić wysoko w górach i zobaczyć wschód słońca". Na jeden raz całkiem nie głupi pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe rozeznanie po biletach PKP i wychodzi na to, że wybiorę się do Szklarskiej Poręby. Pociąg bez przesiadek - wsiadam wieczorem i o 9 rano jestem na miejscu. Beskid sądecki zostawię na dłuższy urlop, bo dojazd jest bardziej uciążliwy. 

 

Co do jazdy z bagażem to po prostu chciałbym zrobić dłuższą pętlę zamiast wracać w jedno miejsce. Jeśli to nie będzie miało uzasadnienia w trasach to odpuszczę. Inna sprawa, że w przypływie zapału przed planowaną 200km wycieczką na mazury zrobiłem sobie komplet lekkich sakw do bikepackingu (podobne do tych). Jeśli przejdą pomyślne testy to chciałbym zabrać je w góry. Dużo nie pomieszczą, więc stawiam na minimalizm :)

 

Teraz szukam ładnych tras po naszej i czeskiej stronie, a najlepiej żeby zrobić z nich jedną dłuższą z postojem po drodze.

 

pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po schroniskach to się można tłuc mając w planach dłuższy szlak. Jeśli masz w planach jedno miasto w którym startujesz/kończysz to warto wybrać bazę, z której startujesz/kończysz i lekki plecak. Ja nie wyobrażam sobie ostrzejszej jazdy po górach z plecakiem powyżej 2-3 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja nie wyobrażam sobie ostrzejszej jazdy po górach z plecakiem powyżej 2-3 kg
 

 

E no bez przesady. 2 kilo, to jest samej wody, a latem to i więcej. 

 

Uciążliwa jazda, to jest tak od 5 kg w górę.

 

 

Co do pomysłu na wycieczkę, to którego pasma nie wybierzesz, to będzie oki, czy to Gorce, Sądecki czy Izery.

 

Blisko też masz w Jeseniki -polecam  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO dla "mieszczucha" Karkonosze zdecydowanie najlepsze (znajdziesz tam cały przekrój tras od przyjemnych i widokowych asfaltów przez np. na Halę Izerską - polecam naleśniki w Chatce Górzystów, po "pure MTB"  np. Główny Szlak Sudecki). Zresztą to chyba najlepiej rozwinięty pod względem turystki rowerowej region w Polsce. Do tego bliskość Singletreku pod Smrkiem i trochę dalej Rychlebskich Ścieżek. Mieszkałem we Wrocławiu 1,5 roku i naprawdę pokochałem Karkonosze za ich zróżnicowanie - tam nie da się nudzić :)
Beskidy (również B. Sądecki) to dzikie góry, obecnie mocno zniszczone wycinką drzew. Jadąc w te rejony trzeba wiedzieć, gdzie można pojeździć, a z pewnością trafią się miejsca, gdzie rower będzie trzeba nieść na plecach (albo z powodu stromizny, albo błota po kostki).


I jak kolega powyżej również polecam Jeseniki - piękne góry, charakterystyką podobne do naszych Beskidów. Łatwy dojazd z Wawy - Pendolino do Wrocławia, z Wrocławia do Kamieńca Ząbkowickiego. Z Kamieńca przyjemnym asfaltem ok. 30 km na Rychlebskie Ścieżki i już jesteś w Jesenikach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś polecić atrakcyjne trasy po czeskiej stronie Karkonoszy/Gór Izerskich? Z tego co widzę to spora część wiedzie asfaltem, którym jadzę wolałbym w miarę możliwości ograniczyć. Myślałem żeby zrobić coś na kształt pętli - ze Szklarskiej Poręby w stronę Świeradowa. Tam może zostać na dzień i pojeździć na singletreku, a potem na przykład czeską stroną przejechać do Karpacza.

 

Jeseników nie znam, pieszo też nie byłem. Brzmi zachęcająco, zapoznam się bliżej z tematem, dzięki :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Raczej zawsze musisz się liczyć z jakimś niewielkim dojazdem rowerem.

Możesz się udać do Świeradowa. Pociągiem dojedziesz do Jeleniej Góry potem rowerem do Świeradowa (omijając Szklarską Porębę). Na miejscu masz do wyboru albo single albo góry. Z tego co pamiętam to około 35km, byle dojechać do Rozdroża Izerskiego, potem jest z góry do samego Świeradowa. z powrotem też, byle dojechać do Rozdroża.

Możesz pojechać na Rychlebskie Ścieżki. Pociągiem do Opola, przesiadka do Nysy. Potem rowerem około 29km, trochę ciężko bo większość pod górę (jakieś 2 godziny bez napinania się). Powrót za to elegancki, większość z góry (1h 15m ze zdjęciami).

Na rower musisz mieć bilet, u różnych przewoźników są różne ceny, PKP 9zł, PR 7zł, KM 0zł.

Możesz przewozić rower za darmo jeżeli jest spakowany do torby, sprawdziłem osobiście w PKP oraz w TLK. Dla pewności lepiej sprawdzić w regulaminie.

Jest też bezpośredni pociąg z Warszawy do Szklarskiej Poręby, jedzie około 10 godzin ale kosztuje niewiele. Szklarska też jest OK.

Jeżeli jedziesz sam będą problemy z noclegiem, u nas kręcą nosem na jedną osobę (podnoszą cenę albo chcą za dwie), w Czechach nie miałem tego problemu, przyjeżdża jedna osoba płacisz za jedno miejsce.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spontanicznie postanowiłem wyskoczyć gdzieś na tydzień.

Wybór padł prawdopodobnie na Karkonosze lub Góry Sowie.

O tych pierwszych się trochę naczytałem i się idealnie wpasowują w moje wymagania odnośnie gór.

A jak z tymi drugimi ? Bardzo przemawiają do mnie podziemia w tych okolicach które zawsze chciałem zobaczyć, pytanie jak to wygląda w kontekście roweru.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...