[pomoc] Drganie (hałas) korb

[kootu]

Cześć wszystkim

Jak każdy wie, nie ma nic gorszego od niechcianych pisków czy stukania podczas jazdy swoim ukochanym rowerem. Od kilku dni w mojej szosówce przy każdej najmniejszej nierówności czy dziurze wydobywa się strasznie irytujący hałas "drgającego metalu". Zdążyłem trafić na razie do jednego serwisu, który nie miał czasu na przegląd roweru, ale gość poświęcił mi kilka minut i "zdiagnozował", że to mogą być niedokręcone stery (sam na początku nie mogłem zlokalizować źródła hałasu). W domu sprawdziłem i nasmarowałem stery, to nie jest też wina piast ani sztycy. W końcu dotarłem do korb, chodzą gładko i nic nie stuka podczas pracy, jednak podczas uderzania ręką o ramę wydają charakterystyczny wibrujący dźwięk (nie są to niedokręcone pedały czy blat). Niestety nie mam kluczy do odkręcenia korb i suporta. Jedyne co zauważyłem to minimalny luz korb na boki, dosłownie pół milimetra, nie mam innego roweru żeby porównać, a nigdy na to nie zwracałem uwagi, czy jest to dozwolony margines błędu? (osprzęt - starsze shimano 105)

 

W linku poniżej jest filmik, na którym pokazuję o co mi chodzi:

https://drive.google.com/file/d/0B6mUiXUFD-baTzM3VTMxV3MyUms/view

 

Z góry wielkie dzięki za pomoc!