AlfaOmega Napisano 7 Maja 2015 Udostępnij Napisano 7 Maja 2015 Siemka wszystkim. Jak w temacie, już rok temu zauważyłem to zjawisko, zwykle kiedy jest chłodniej lub nawet jeśli jest ciepło ale wieje wiatr, szum powietrza po godzinie jazdy wywołuje ból jakby uszu/nad uszami i z tyłu głowy, od czego się tak może dziać ? Jak temu zaradzić ? Myślałem nad zatyczkami do uszu ale czy to jest rozwiązanie ? Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ipla Napisano 7 Maja 2015 Udostępnij Napisano 7 Maja 2015 Ja zakładam bandamkę lub chustę pod kask i nie wieje mi po głowie, a jak wiadomo spocisz się i wiatr zawieje to nie za przyjemnie jest dla organizmu. A jak już mocno wieje to też zaciągam na uszy i mam spokój. Spróbuj może pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fan91 Napisano 7 Maja 2015 Udostępnij Napisano 7 Maja 2015 Może to jakieś lekkie zapalenie nerwu twarzowego Ci się załącza? Chociaż umiejscowienie tego bólu średnio specyficzne Ale warto się tym zająć bo jeśli masz taką osobniczą predyspozycję do neuralgii twarzowego to możesz go w końcu sobie dobrze porazić i to nie będzie przyjemne... Jeśli miałeś opryszczkę kiedyś to to zwiększa prawdopodobieństwo takiego przebiegu, a pewnie miałeś bo praktycznie każdy miał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
copone Napisano 7 Maja 2015 Udostępnij Napisano 7 Maja 2015 Mam tak samo, u mnie jest to spowodowane chorymi zatokami. W tamtym roku kupiłem sobie na chłodne dni kominiarkę na rower pod kask czy czapkę w zimie i problemy zniknęły od kiedy mam zakryte uszy. #...# Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mr. Dry Napisano 7 Maja 2015 Udostępnij Napisano 7 Maja 2015 Też tak mam. Czasem nawet przy 15 stopniach jak jadę pod chłodniejszy wiatr, co dziwne z wiatrem już nie. Ale mi przede wszystkim przewiewa uszy. Bufka wszystkiemu zaradza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AlfaOmega Napisano 8 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Maja 2015 Z tym nerwem twarzowym to mnie trochę zaskoczyłeś fan91 - o jakiej opryszczce mówisz ? Ja chyba nic takiego nie miałem. copone - ja kiedyś chorowałem na okrągło - przeziębienie to była codzienność, katarki, zatoki, pozatykane uszy i w ogóle tragedia, ale to były czasy przedszkolne, potem cały czas od 1-3, 4-6 stopniowo coraz mniej, nie byłem chory już z 6-7 lat, jakieś tam leciutkie przeziębienie i tyle, natomiast wszystko zostało poleczone do końca, aczkolwiek słyszałem że te problemy z zatokami zostają potem na całe życie, czy tak jest ? Nie wiem. W czapce zimą nie chodzę od czasów gimnazjalnych, to też pewnie robi swoje... I właśnie ja myślę że to od tych uszu, bo one zaczynają bolec tak jakby pierwsze, a potem zaczyna przechodzić na głowę, zwykle nad uszami i tył. Mr. Dry - mam identycznie. Musze sobie uszyć ala pokrowce na uszy, haha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.