Skocz do zawartości

[pancerz] pełny pancerz a sztywność i działanie


tomekleczkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

 

Mam zamiar założyć zestaw pancerzy Jagwire na przerzutkę przednią i tylną.

http://jagwire.com/products/v/mountain_elite_sealed_shift

Chcę mieć go w ciągłośći więc będę musiał rozwiercić / rozszlifować przelotki i w związku z tym mam pytanie.

 

Czy jeśli rozwiercę przelotki i puszczę pancerze w ciągłośći to działanie przerzutek się nie pogorszy ? Jak wiadomo pancerze "otwarte" opierają się na przelotkach i całość zachowuje pewną sztywność która wydaje się mieć kluczowe znaczenie. Wiem, że na końcach pancerz będzie miał oparcie mimo to mam pewne obawy.

 

Ma ktoś doświadczenia lub jakiekolwiek info w tym temacie ?

 

Pozdrawiam Tom

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powody są dwa. Zabezpieczenie linek przed syfem i wygląd gdyż jestem estetą. Ponadto robię w przyszłym tyg większe rowerowe zakupy a te pancerze chodzą za mną już od jakiegoś czasu.

 

 

Jeśli są jakieś przeciwwskazania to się wstrzymam. Między innymi dlatego pytam zanim się tego podejmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że są zestawy które działają bez rozwiercania i domowe patenty ale nie o to pytam.

 

Mam zamiar podmienić przewody od hydrauliki a jeśli do tego pociągnę przerzutkowe po całośći to rower nabierze charakteru a na tym również mi zależy. Mam krossa level a10 2013 i czerwone przewody będą do niego pasowały idealnie.

 

Więc szukam info o tym czy takie rozwiązanie się sprawdzi. W teorii wszystko powinno działać jeśli pancerz będzie odpowiedniej długości ale szukam jakiegoś potwierdzenia.

 

Co do przelotek to nie chcę ich typowo rozwiercać tylko pobawić się pilnikiem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Więc szukam info o tym czy takie rozwiązanie się sprawdzi. W teorii wszystko powinno działać jeśli pancerz będzie odpowiedniej długości ale szukam jakiegoś potwierdzenia.

 

Długość pancerza nie jest krytyczna,dobierzesz jak Ci pasuje po ramie unikając ostrych kątów.Lepiej za dużo niż za mało.

Oczywiście odpowiednie  tulejki początek/koniec,najlepiej w przypadku Jagwire te z "wąsem" - dodatkowo uszczelnią system.

 

Czy bedzie działać ? Będzie lepiej i dłużej niż otwarty system.

Nie bez powodu w rowerach do cięższej jazdy to standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te końcówki Jagwire z "wąsem/noskiem" mam już teraz w standardzie więc to nie problem. W zasadzie samo uszczelnienie na chwilę obecną wymagało by tylko kupienia rurek termokurczliwych i chwili roboty.. no ale chodzi za mną ten czerwony kolor.

 

 

Rozumiem w takim razie, że nie ma przeciwwskazań.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dwóch swoich rowerach zmieniałem pancerze do przerzutek na ciągłe i nie zauważyłem pogorszenia zmiany biegów.

Z resztą pancerze przerzutkowe są na tyle sztywne osiowo (po długości - wzdłużne druty), że nie ma obaw.

Też myślałem nad rozwieracaniem przelotek, ale doszedłem do wniosku, że grube trytytki nie będą za bardzo szpecić, a jak koledzy wspomnieli

szkoda mi było psuć ramę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co. W sumie to jest rozwiązanie, które pozwoli otrzymać oczekiwany efekt i nie zepsuć ramy rozwiercaniem (oprócz sposobu lukwycz'a)... Jest to też produkt Jagwire'a ale możesz też znaleźć innych producentów, wygląda tak i jest to prowadnica przewodów (u innych zwana przelotką lub uchwytem pancerza).

Polega to na tym, że tą część ze śrubką wkładasz w przelotkę i dokręcasz śrubkę od zewnętrznej strony przelotki żeby była sztywna, a przez drugą część uchwytu puszczasz pancerz. Występuje kilka typów, ma swoją cenę, ale chyba lepiej wydać niż zniszczyć ramę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki OdiLV4 za cynk, nie myślałem o takim patencie jednak na samą myśl o czymś odstającym pod górną rurą pomysł przestaje mi się podobać. Niestety jestem estetą do bólu czasem..

 

Myślę jednak, że zostanę przy rozwiercaniu. Mam już załatwioną maszynkę do grawerowania, zestaw starych dentystycznych frezów i okrągłe pilniki. W przyszłym tyg zamawiam graty i mam nadzieję, że przed weekendem wszystko będzie u mnie co się za to na spokojnie wezmę. Oczywiście pochwalę się tu jak wyszło : )

 

Teraz nachodzą mnie jeszcze wątpliwości co do koloru ... biały czy czerwony..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki OdiLV4 za cynk, nie myślałem o takim patencie jednak na samą myśl o czymś odstającym pod górną rurą pomysł przestaje mi się podobać. Niestety jestem estetą do bólu czasem..

 

Myślę jednak, że zostanę przy rozwiercaniu. Mam już załatwioną maszynkę do grawerowania, zestaw starych dentystycznych frezów i okrągłe pilniki. W przyszłym tyg zamawiam graty i mam nadzieję, że przed weekendem wszystko będzie u mnie co się za to na spokojnie wezmę. Oczywiście pochwalę się tu jak wyszło : )

 

Teraz nachodzą mnie jeszcze wątpliwości co do koloru ... biały czy czerwony..

 

Estetą z rozwierconymi przelotkami - ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast niszczyć mocowania pancerzy nie lepiej jest kupić mocowane do nich haki na pancerze hydrauliczne? Jeżeli stwierdzisz że nowe rozwiązanie jest zbyt problematyczne jeśli chodzi o opory, to możesz wrócić do poprzedniej wersji. W przypadku rozwiercenia mocowań będzie ci pozostawał zakup nowej ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale jeśli obok siebie są przewody od przerzutek i hamulcowy to siłą rzeczy ten środkowy musi odstawać a przewód "zwisać" pod rurą. Skrajne przewody owszem ale ze środkowym już ciężko.

Chyba, że o czymś nie wiem ?

Są mocowania plastikowe przyklejane do ramy. Jako mocowanie na końcu np przy główce średnio się nadaje ale jako prowadnica bez naprężeń między przelotkami jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim dzięki za odzew.

 

Przyklejanym uchwytom chyba bym nie zaufał na dłuższą metę.

 

Poczytałem trochę opinii o zamkniętych systemach i nie widać ku temu przeciwskazań. W niektórych rowerch są takie systemy oryginalnie i wszystko gra więc nie martwię się o powrót do "poprzedniej wersji". Chciałem się głównie dowiedzieć co jest w takim systemie kluczowe dla jego poprawnego działania.

 

 

@Rulez - mam zamiar zrobić to bardzo dokładnie i ewentualne zeszlifowane krawędzie poprawić farbą pod kolor a takich detali nie będzie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś tak opancerzone linki i nie było problemu.Oczywiście nie wolno brać jakiejś taniochy,wtedy chyba miałem linki i pancerz Clarks.W mojej ramie były pourywane przelotki dlatego pancerz zamocowałem zipami ;) Natomiast pomysł z rozwiercaniem przelotek wydaje mi się kompletnie bez sensu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogorszy. Pomysł puszczania pełnych pancerzy do czegokolwiek to jakaś dziwna nowa moda. Im mniej pancerza tym lepiej.

Ponieważ? Jedyne co może pogorszyć działanie przerzutki przy pełnym pancerzu, to jego dziwne zagięcie. Wiadomo, najefektywniej byłoby mieć gołą linkę poprowadzoną po linii prostej, albo na obrotowych rolkach (bloczkach). Niestety trzeba kręcić czasem kierownicą więc pancerz od manetki do ramy musi być. Działało by to tylko w domu, na dywanie, bo po parunastu jazdach syf z linki wychodzącej z pancerza osadziłby się w końcówce. Im więcej takich końcówek, gdzie linka wychodzi a potem wchodzi z powrotem, tym więcej syfu będzie się zbierać. Nawet podczas jazdy po szosie... W roweruch do cięższej jazdy pełny pancerz to standard - nikomu nie chce się zmieniać linki i pancerza co miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ:

1. Pancerz nie jest idealnie sztywny i im go więcej, tym więcej ugięcia całości wzdłużnie. Zaginanie to już całkiem masakra ale zaginać musimy w pewnych miejscach każdy, więc pomijam - oby tylko nie było tego zaginania więcej przy pełnym "tak z przyzwyczajenia". Na pewno nadmiarowe pętle są gorsze niż wyostrzone "akurat" łuki.

2. Tarcie w tymże pancerzu wcale nie jest mniejsze, z mojego doświadczenia wynika, że uszczelniane końcówki są jak najbardziej wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoglądam sobie teraz na rower i jeśli chodzi o przednią przerzutkę to właściwie uzupełniamy tylko fragment pod górną rurą. Tylną zaś pod górną i kawałek na tylnym trójkącie. Więc ogólnie nie dużo, kwestia odpowiedniego poprowadzenia. Poprzypinam najpierw do ramy zipami i wyreguluję a potem będę wiercił.

Planuję poszerzyć te przelotki tak powiedzmy "na styk" żeby pancerz nie poruszał się w nich zupełnie swobodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

W panasonicu przeszedłem z dzielonego zestawu na pełny pancerz i w hamulcu i w przerzutce tylnej (przedniej brak ;) ).

Rozwiercałem, a w zasadzie rozszliwowywałem :) , dremlem i małym kamieniem: nie zauważysz na ramie dodatkowej roboty a nie uważałem za bardzo na estetykę.

Chamsko spiąłem wszystko na zipy (co widać na poniższym zdjęciu) bo miało być użytkowo a nie estetycznie. Przy odrobinie uwagi da się zrobić ładnie.

nAV5BLp.jpg

 

Działało według mnie bardzo dobrze: nie zauważyłem żadnego pogorszenia działania przerzutki (a mam napęd 10rz) na początku względem dzielonego pancerza, a później w terenie było było tylko lepiej. Nie trzeba uważać na błoto czy kurz, przejazdy przez rzekę można robić z kopyta a nie powolutku uważając na zamoczenie zestawu.

Jak będę robił w obecnej konie to zrobię dzielony zamknięty mimo że to i koszty większe i bardziej upierdliwe w robieniu i późniejszym używaniu, bo mi trochę ramy szkoda. Chyba że zdecyduję, że kolejna rama ma dożywocie :) wtedy dremel i kamyk znów będą w używaniu ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...