[rower] pozycja na rowerze

[gazon]

Od jakiegoś czasu rozważam zakup roweru. Problem w tym, że nie potrafię określić gdzie będę chciała tym rowerem jeździć, jaki styl jazdy będzie przeze mnie preferowany. Początkowo myślałam o crossie, ale coraz bardziej skłaniam się ku przełajówce.

 

I w tym miejscu pojawia się moje pytanie dotyczące pozycji przyjmowanej na poszczególnych rowerach. Nigdy nie przymierzałam się do roweru szosowego/przełajowego, kierownica "baranek" budzi we mnie strach i przede wszystkim dużo naczytałam się o bólach pleców w przypadku jazdy na rowerach szosowych. Czas na pytanie - to są bóle początkującego, które znikają po setkach/tysiącach przejechanych kilometrów czy też trzeba się liczyć z tym, że każdy wypad na rower szosowy/przełajowy będzie się wiązał z bólem pleców i jest to nieodłączna część tego sportu?

[mklos1]

Pytanie czy mówisz o "sporcie" czy o sporcie. Jeżeli mówisz o "sporcie" to nie ma problemu. Jak w 2011 wróciłem na rower i wsiałem na MTB XC to nie byłem w stanie przejechać 20 km bez bólu pleców. W zeszły roku zrobiłem 120 km jednego dnia z plecakiem.

[gazon]

Pytanie czy mówisz o "sporcie" czy o sporcie. Jeżeli mówisz o "sporcie" to nie ma problemu. Jak w 2011 wróciłem na rower i wsiałem na MTB XC to nie byłem w stanie przejechać 20 km bez bólu pleców. W zeszły roku zrobiłem 120 km jednego dnia z plecakiem.

 

Mówiąc sport miałam na myśli oczwiście alternatywę dla spędzania czasu przed telewizorem, a nie profesjonalną jazdę. Przy czym ta nazwijmy to rekreacyjna jazda nie ma trwać 20 minut a kilka godzin.

Dzięki za odpowiedź @mklos1.

[mklos1]

Początki są zawsze trudne. Ja postępowałem metodą małych kroków aby przyzwyczaić się do geometrii XC. Sflaczałe mięśnie przed telewizorem nabiorą z czasem siły i ból pleców zniknie.

[copone]

Wiadomo, że oprócz pozycji także technika jazdy ma wpływ na komfort. Przełaj to na pewno fajny rower, ale wymaga czasu techniki i wytrenowania. Mimo wszystko to i tak lepsze niż TV .

 

#...#

[gazon]

Z tym TV to rzuciłam raczej dla przeciwwagi w stosunku do jazdy profesjonalnej. Zakładam że plecy nie są w tragicznym stanie - jazda na rolkach czy joga pewnie poniekąd o to zadbały. Mimo to trudno to porównać do pozycji przyjmowanej na rowerze.

[copone]

Jak joga to znaczy, że mięśnie pleców są . Z karkiem czy mięśniami grzbietu też nie powinno być tragedii - czyli nie ma się co martwić - wiadomo nogę trzeba wyrobić na rowerze a to już raczej przyjemność.

 

#...#