Skocz do zawartości
  • 0

cross do 1300zł


Gość Kaja

Pytanie

Witam,

 

potrzebuje roweru crossowego dla kobiety. Jazda rekreacyjna po asfalcie i spokojne wycieczki po szutrowce z dzieckiem w foteliku.

Wybrałam się do sklepu z zamiarem kupna Krossa Evado 1.0. Nie mieli go, ale sprzedawca polecił mi Cossack Summit, niewiele droższy, a podobno z lepszym osprzętem. Nie znam zupełnie tej marki, to solidna firma?

Nie ukrywam, że Kross bardziej mi się podoba wizualnie.

 

Jeszcze jednym typem jest Unibike Flash, ale już trochę przekracza mój budżet. Czy to jest rower zdecydowanie lepszy od Cossacka i warto do niego dopłacić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli z dzieckiem to raczej z ramą damską - zawsze bezpieczniej w nagłych sytuacjach ...

 

Jeśli już dopłacać to do

http://allegro.pl/2015-queen-of-the-road-lazaro-integral-alivio-i5268594160.html

 

a jeśli trzymamy się złożonego budżetu to 

http://allegro.pl/rower-crossowy-lazaro-integral-v-alu-alivio-i5272790330.html?source=mlt

wprawdzie model 2013, ale za to manetki alivio  w tej cenie to rarytas :)

 

względnie bratni trekking

http://allegro.pl/wypasiona-trekk-alivio-blokada-senatore-v3-lady-15-i5260058063.html

lub budżetowo

http://allegro.pl/2015-senatore-v2-lady-mocny-trek-2xacera-suntour-i5284261484.html

 

Pytanie tylko jakie masz parametry a więc do jakiej ramy trzeba się skłaniać. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trekkingi mnie nie interesują.

 

No właśnie brat też poleca mi tego Kandsa. Ale czy to nie jest jakąś firma krzak? W sklepach rowerowych ich nie ma, za to widziałam kiedyś w markecie ... A jednak wychodzę z założenia, że co tanie to drogie i wolę zainwestować w sprawdzoną markę. Dotychczas się to sprawdzalo.

No i jednak ten Kands mi się nie podoba wizualnie. Wiem, to nie najważniejsze.

Najbardziej podoba mi się ten Unibike. No ewentualnie ten Lazaro z pierwszego linka (to chyba ten sam producent, co Kands?). Jego osprzęt jest dużo lepszy niż Unibike? A jak z serwisem, gwarancja? Bo o tym często się zapomina skupiając się tylko na cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Lazaro z pierwszego linka mi się spodobał, chociaż rowery Kands i Lazaro można kupić na miejskim targowisku, co mnie trochę jednak do nich zniechęca. Ale może niesłusznie. A jak z serwisem i gwarancja? No i czy do jazdy rekreacyjnej faktycznie potrzebnY mi jest ten wypasiony osprzęt? Może lepiej wybrać po prostu ten, który mi się najbardziej podoba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak są na miejskim targowisku to po prostu rewelacja i pozadrościć - można popatrzeć,  przymierzyć - setki ludzi tu szukają takiej możliwości dla produktów Transroweru (kands / lazaro /spartacus/ scud/ remiro / kettler   i to pewnie nie koniec) i narzekają, że tylko w internecie :).  W  końcu kupują i zazwyczaj nie mają powodów do narzekań.

 

Gwarancja jak gwarancja - jeśli sądzisz, że sklep stacjonarny daje pewność, że w razie kłopotów będzie lekko, łatwo i przyjemnie - to gratuluję poczucia humoru.

 

Wypasiony  ?????? raczej dający możliwie dużo "value for money" - bo o to w końcu (chyba? ) chodzi ... 

 

Możesz wybrać rower pod kolor spódnicy i oczu  :002:  - tylko po co tracisz czas na pisanie tutaj ??  Zresztą - można strzelić selfie, wstawić na facebooka  a rower do piwnicy niech rdzewieje, funkcję bazową  wszak już spełnił. :bye2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście pisząc wypasiony miałam na myśli wypasiony w tej cenie, bo wiem, że rower za 1300 to żaden wypas.

Pytałam o to czy do rekreacyjnej jazdy potrzebuje takiego osprzętu, jaki ma lazaro np. Bo jeśli nie, to kupię krossa, a zaoszczędzone 200zł wydam na fotelik dla dziecka.

 

Przejrzałam kilka wątków na tym forum i widzę, że wszystkim polecasz Transrower. Ale doczytałam tez, że to wcale nie takie cudo, bo opony są kiepskie, a osprzęt starej generacji.

 

Co do gwarancji, to co ma sklep stacjonarny do tego? Wszystko zależy od producenta. A z doświadczenia wiem, że duzi producenci (zagraniczni zwłaszcza, choć wiem, że Kross czy Unibike to polskie firmy) rozpatruja gwarancję zwykle szybko i pozytywnie, natomiast firmy krzak robią milion problemów nawet jeśli wina jest po ich stronie.

 

Nie rób ze mnie dziewczynki, której rower jest potrzebny do pochwalenia się na fb. Tak się składa, ze znalazłam tu kilka postów panów, którzy również koncentrują się na wyglądzie rowerów. To chyba normalne, że ma być nie tylko funkcjonalne, ale też ładne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy się to komuś podoba czy nie - rowery z Transroweru rzeczywiście  prezentują przyzwoity poziom w stosunku do ceny. Widać jednak, że z roku na rok ich ceny idą zauważalnie w górę i pewnie za 3-5 lat dojdą do  poziomu niewiele odbiegającego od tzw "znanych marek".

 

Nie neguję że rower ma byc funkcjonalny i ładny - ale przy właściwym rozłożeniu akcentów :) - nie może być przede wszystkim slicznym i wpadającym w oko "badziewiem" - a taki wydźwięk dla mnie miało twoje zdanie z postu wcześniej -  i stąd sarkastyczny ton. No offence :).

 

Nawet tak wynoszony pod niebiosa Giant , jesli chodzi o gwarancje, nie jest takim "Bóg wi co" jak się w te gwarancje głębiej wczytać ..

 

A jeśli poczytałaś, to nie musisz się pytać o to co ma w sobie kross evado i dlaczego staramy się cię przekonać do innego wyboru.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili Krossa Evado biorę pod uwagę już tylko dlatego, ze znalazłam go 200zł taniej. Ale jeśli faktycznie jakość osprzętu Kross a Lazaro robi różnice nawet przy jeździe rekreacyjnej, to pewnie wybiorę ten drugi.

 

Pytanie tylko czy Lazaro i Kands mają takie same ramy. Bo mam możliwość obejrzenia tylko Kandsa jednak.

 

Że strony tego allegrowicza sprzedającego rowery Transrower wynika, że jestem tak na pograniczu ram 17' i 19', że wskazaniem na tę pierwszą.

 

I teraz głupie pytanie - czy większa rama oprócz tego, że oznacza iż być może nie będę mogła dostać do ziemi co w przypadku damki nie ma aż takiego znaczenia, oznacza również, że moja pozycja będzie bardziej pochylona, leżąca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większa rama przy Twoim wzroście nie bardzo ma sens bo zamiast odczuwać przyjemność to będziesz się bardzo męczyć podczas jazdy,a przecież nie o to chodzi,nie dostaniesz do ziemi plus faktycznie możesz być bardziej pochylona,wybierz 17 i poszukaj nie tylko na allegro ale również w innych,dobrych sprawdzonych sklepach internetowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mijają lub wyprzedzają, ja na razie poruszam się pieszo. Kup teraz kliknelam wczoraj w nocy, więc nie wiem kiedy rower będzie, bo sprzedawca póki co milczy.

Oliwkowego Unibike nie widziałam ;-)

 

Jak już stanę się szczęśliwa posiadaczką, to na pewno zdam relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1400zł, to żadna tajemnica ;-)

 

Rower wczoraj do mnie dotarł, niestety mąż zostawił swoje klucze u rodziców w garażu i nie miał czym go poskrecac. Ale rama wydaje się ok, więcej napiszę jak się przejade.

Tymczasem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jakością wykonania, wszystko fajnie, estetycznie, nie dopatrzylam się niedociągnięć. Rower wygląda naprawdę fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po pierwszej, aczkolwiek krociutkiej przejażdżce. I... jestem rozczarowana.

 

Z rowerów, które pierwotnie brałam pod uwagę udało mi się przejechać tylko na Cossack Summit. Rama 17,5" była na mnie ciut za duża, ale jechało się super - rower wydawał się leciutki jak piorko, wygodnie mi się siedziało, no ekstra. A tu? Z tego co pamiętam producent podaje podobna wagę, ja natomiast mam wrażenie, że jest sporo cięższy. No i coś, co całkowicie odbiera radość z jazdy - siodelko. Mam wrażenie, że gdyby dziadek wystrugal mi z drewna, to byłoby wygodniejsze. Na szczęście mam drugie jeszcze ze starego roweru. Kierownica wydaje mi się strasznie szeroka, ale to może jeszcze przyzwyczajenie robi swoje, natomiast bez rękawiczek tak sobie się ją trzyma.

Mam nadzieję, że po kilkudziesięciu km się do niego przekonam. Póki co jestem zła i mam ochotę napisać, że to złom z drogim osprzętem, Ale daję mu jeszcze jedną szansę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A jednak wychodzę z założenia, że co tanie to drogie i wolę zainwestować w sprawdzoną markę. Dotychczas się to sprawdzalo.
 I tu jest problem. Wybrałaś markę, ale tani model. Nawet najbardziej znane firmy produkują największy chłam w wersji budżetowej, bo inaczej nie zarobiły by na siebie. Jak myślisz, dlaczego jest rower cross evado 1.0, a później 2.0, 3.0, i tak do 7.0? http://www.kross.pl/pl/rowery/turystyczne#Cross Ten model jest na wolnobiegu. Jeżeli chcesz coś trwalszego powinnaś wybrać rower z kasetą. Laikowi trudno odróżnić, ale najprościej to fakt że wolnobiegi są dla napędów do 8 biegów (włącznie), a kasety od 8 biegów (włącznie) w górę. Własciwie wybierając 8 rzędowy napęd ma się duże szanse na kasetę. ( rzędowy to gwarancja kasety a 7 rzędowy (tj. taki którego liczba biegów dzieli się przez 7, np. 21) to gwarancja wolnobiegu. Po dwóch miesiącach zauważysz, że tylne zębatki ci "pływają" a biegi są nie do wyregulowania, a to wlaśnie podstawowa wada wolnobiegów. Jeżeli kupisz teraz taki rower to zastanów się czy opłaca się za dwa miesiące, w wakacje, rozpoczynać procedurę gwarancyjną która może trwać do półtora miesiąca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz wagę łazienkową to spróbuj go zważyć - metodą raz sama, raz z rowerem. Może mało dokładnie ale jakiś wynik będzie - ku potomności :)

Nawet do siodełka Brooksa cztery litery muszą się przyzwyczaić - poza tym przyzwyczajenie do starego też robi swoje.

A jak zmienisz na poprzednie, to problem znika.

 

 

@Tofi - przeczytaj wątek od początku do końca ze zrozumieniem - potem przemyśl to co napisałeś .... A potem włącz opcję edit ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na swoim Starym rowerze jeździłam ostatnio 2 lata temu, więc mój tyłek chyba już nie pamięta, jak to było :-D

Na razie porównuje go do Cossacka, w którym siodelko mi nie przeszkadzało. Co prawda nie czułam tej amortyzacji, która miał, ale samo siodelko ok, natomiast w Lazaro to jest jakiś dramat.

 

To, które mam też dokupowalam i nie prezentuje się tak efektowanie (wygląda trochę jak od roweru miejskiego) i miałam cichą nadzieję, ze nie będę go musiała podmieniac, ale jednak bez tego ani rusz.

Copone, a właśnie - nie wiem jakie ciśnienie, ale mąż mówił, ze trzeba jeszcze trochę dopompowac. Czyli wtedy będzie się jeździło lżej? Uf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, koła dopompowane, jest czad. Już mi nawet to siodelko tak nie przeszkadzało.

Ale muszę się jednak do czegoś przyczepić - nie mieści mi się bidon i nie wiem czy jest szansa, by jakikolwiek się tam zmieścił. Chyba, że jakiś malutki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...