Skocz do zawartości

[hamulec] urwane uszko


Jazda_w_2_stylach

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ostatnio urwało mi się "uszko" do przykręcenia hamulca tarczowego z tyłu przy ramie. Mam pytanie, czy można takie uszko przyspawać lub ewentualnie jakos inaczej to rozwiązać, abym mógł przykręcić zacisk, rama jest z alu :/

Edit: Fotki robione kalkulatorem [emoji16] [emoji16]

 

856bee8e1b5b8b3dfad3655326f924f6.jpg

 

38e6db8fb910a28d9cf3f320b5d560ba.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pękł od... zwykłego hamowania [emoji17] mojemu znajomemu, od którego kupiłem tą ramę, bo on kupił sobie inną, a nie mógł znaleźć spawacza aluminium, mi się natomiast udało. Mimo to mam wątpliwości, czy to będzie trzymało, bo rower służy mi do freeride ;)

 

Jestem też otwarty na inne patenty zamocowania zacisku hamulca w aluminiowej ramie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wybiorę się do tego spawacza, dzięki za pomoc :) znajomy mówił, że to raczej od jego gleby w lesie na kamień, w sensie takim, że musiało mu coś wcześniej pęc, a z czasem do końca się oderwało. Tylko że w okolicy miejsca mocowania zacisku do ramy nie ma wgniota/przetarcia, więc nie wiem jak [emoji6]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że rama na szrot. Przecież to jest hamulec i nawet jak Ci jakiś najlepszy spawacz znający się na rzeczy dospawa to mocowanie to przy pierwszym mocniejszym hamowaniu wyrwiesz ten spaw. Taka obróbka zmieni wewnętrzną strukturę aluminium poprzez przegrzanie go i to miejsce nie będzie już tak mocne i wytrzymałe. Spróbować możesz ale wątpię czy ktoś Ci da jakąkolwiek gwarancję na takie spawy i to dodatkowo w miejscu hamulca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię że się nie da ale osobiście bym nie ryzykował. Na rowerze często się jeździ ze znaczącymi prędkościami nie raz przekraczającymi 40km/h albo i więcej a przy takiej prędkości można sobie zrobić dużą krzywdę przy upadku a takie spawanie to kuszenie losu. Ale jak to mówi mądre powiedzenie "Róbta co chceta" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Mięsa na wysokość zostało IMO sporo. W jak głęboko sięga gwint w drugim punkcie zaczepienia?

Jak ja bym ratował ;) to splanowałbym to co zostało na płasko (zbierając jak najmniej się da), nagwintował i zrobił podkładkę żeby wyrównać górę mocowania do drugiego punktu zaczepienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...