Skocz do zawartości

[kask] Nutcase NT1-L: pierwsze wrażenia


PanKratzy

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, pomyślałem, że podzielę się wrażeniami po pierwszej przejażdżce w wymienionym w tytule kasku. Jest to moje pierwsze akcesorium tego typu, więc będzie niewiele fachowości w tym co napiszę, ale może przyda się komuś zainteresowanemu tego typu nakryciem głowy. Kask kupiłem po tym, gdy w trakcie niedawnej porannej wycieczki do pracy wymijający mnie TIR zdmuchnął mi z głowy czapkę z daszkiem (oczywiście w terenie zabudowanym). Ponieważ lubię jeździć z zakrytą dyńką, doszedłem do wniosku, że potrzebuję czegoś co będzie trochę solidniej siedzieć na głowie. Nie chciałem kasku o wyglądzie typowo sportowym, więc po zapytaniu wujka gugle o "best commuter helmets" wybrałem właśnie to czym teraz piszę.

Dokładnie jest to taki model: http://pl.nutcasehelmets.com/helmet/british-green-matte/

Zakupu dokonałem w ivelo.pl, przesyłka była błyskawiczna. Po dokładnych pomiarach zamówiłem rozmiar M, jak się okazało, ponieważ kask ma kształt eliptyczny, a moja bańka przypomina w przekroju bardziej koło, to mimo, że mieszczę się w tym rozmiarze, to kask okazał się za mały. Kontakt ze sklepem był rewelacyjny, wymiana towaru również przebiegła błyskawicznie, więc mogę niniejszym sklep polecić :]

Wracając zaś do kasku, jest on utrzymany w skejciarskim stylu, całkiem przyjemnie wykonany, jedenaście dziur powinno zapewnić, wg producenta, właściwą wentylację. Cóż z doświadczenia muszę przyznać, że to lekka przesada. Dzisiaj przy temperaturze powietrza między 7°C a 10°C, i przy średniej prędkości 22 km/h nie było mi w głowę zimno ani trochę, a nie miałem kominiarki. Z całą pewnością wraz z ocieplaniem się powietrza jazda ze zwiększonym wysiłkiem będzie coraz mniej komfortowa. Jako, że kask zachodzi dosyć daleko na potylicę, to przy pochylonej pozycji na rowerze górskim opiera się już o kark, i pojawia się w górnym polu widzenia, więc raczej nie specjalnie nadaje się do jazdy w bardziej sportowej pozycji. W zestawie jest doczepiany daszek, ale nie zakładałem go, jak się okazuje słusznie, bo zasłaniałby mi widok jeszcze bardziej. Muszę też zauważyć, że 0,5 kg masy zaczyna być już trochę odczuwalne, chociaż mam doświadczenie z jazdą w kaskach motocyklowych, które są przecież o wiele cięższe. Ponieważ orzeszka zakupiłem głównie z myślą o dojazdach do pracy, na miejskim rowerze, gdzie nie będę przesadzał z wysiłkiem, i pozycja będzie wyprostowana, to wstępnie mogę napisać, że póki co mój wybór był neutralny ;) Jak będzie dalej, okaże się w praniu. Postaram się wrzucić jakieś fotki własnej produkcji, jak będę miał lepsze warunki oświetleniowe :D

Kończąc wywód, może krótkie zestawienie zad i walet:

+wymienne wkłady piankowe, pozwalające dostosować kask do kształtu głowy

+magnetyczne zapięcie

+doczepiany daszek

+całkiem wygodny

 

-niemała masa (500g)

-spora cena

-taka sobie wentylacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd "po bułki" 9km w jedną stronę udowodnił mi, że jest to kask wybitnie miejski, na dystanse pewnie 3-4 km. Było mi cokolwiek za ciepło, a temperatura powietrza utrzymywała się w okolicach 16-18°C. Konkludując, pojeżdżę w tym kasku, ale pewnie docelowo trzeba będzie kupić coś lżejszego, i dużo bardziej przewiewnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do roboty mam 15 km w jedną stronę, jednak nawet przy oszczędnym kręceniu łeb mam mokry po przyjeździe, a przecież do upałów jeszcze daleko. Więc odpowiadając na Twoje pytanie: raczej nie :) Oczywiście zakup powodowany był podobnie jak u Ciebie - wyglądem kasku, bo też mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...