Skocz do zawartości

[amortyzator przód] Jaki kupic amortyzator do 400zł?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Tego co widzę ten rowerek występuje z widłem 100mm i takiego bym szukał. Jednak twój zakres walutowy jest skromny ...

 

http://allegro.pl/epicon-sf7-rl-100-blokada-z-kierownicy-air-i5234612023.html

http://allegro.pl/amortyzator-przod-manitou-splice-super-fluid-flow-i5224229038.html miałem taki, fajny nawet choć nie za sztywny, skok regulowany od 100 do 130mm. sadząc po goleniach ma ok 2000-2500km na liczniku. warty uwagi w tych pieniądzach

http://allegro.pl/rock-shox-tora-tk-coil-turnkey-manetka-pop-lock-i5231585324.html tylko dowiedz sie jaka ma sprężynę.

http://allegro.pl/rock-shox-tora-302-solo-air-100mm-turnkey-lockout-i5231514794.html taka sama ale ze sprężyną powietrzną, potrzebował byś no niego pompki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nówek to przychodzi mi do głowy to: http://allegro.pl/duro-djd-20-qlc-100-nowosc-okazja-i5204895033.html

Lekko wystaje ponad budżet, a i pewnie oś nie taka, bo duracz ma sztywną oś. Swoją drogą, dobry wynalajzek.

 

Z używek możesz polować na RS Pike, ale za cztery stówy dostaniesz coś, co poużywasz góra rok-półtora, bo będzie w stanie nie nadającym się do serwisu (zajechane lagi na przykład). Coś, w czym będzie się tylko zmieniać olej (i tak najtańszy i byle jaki), aby jako-tako nie na sucho działało :teehee:

Może jakiś starsiejszy bombowiec? O, na przykład taki: http://allegro.pl/marzocchi-dirt-jam-pro-100mm-bomber-2006-italy-i5231431247.html

Wygląda zacnie, nie powinieneś mu zrobić krzywdy, na start wlać mu jakiś sensowny, świeży olej i ujeżdżać.

 

Oj, pardon, zwiodły mnie skoki i wygląd roweru, nie tylko skakajning, ale też leśny drajwing. Ten Bombowiec się, pomimo wagi, teoretycznie nada.

Ale Epicon z posta powyżej, smakowity kąsek, nie powiem. I też wytrzyma sporo. Trazt mi.

 

O, albo taki: http://allegro.pl/manitou-r7-absolute-1481-g-7-stop-blokada-26-27-5-i5233499967.html

Nie wygląda źle, jest turbo lekki, pracuje zacnie, serwis nie kosztuje miliona złotych. I też go trudno podskakiwaniem zepsuć. Jeśli masz zamiar kleić dropy, to Bombowiec. Albo przynajmniej ten Epicon. Tyle, że musisz odrobinę dozbierać...

 

Rozrzut mam od czołgów do katowania, aż do rejsingowych wydmuszek. Prawdę mówiąc, to każdy się do podskakiwania nada, nawet ta wydmuszka (o ile nie ważysz tysiąca kilogramów i potrafisz lądować z gracją większą, niż worek z ziemniakami), ale im bardziej Twoje lądowania przypominają lecący worek z ziemniakami, tym bardziej wybieraj Epicona albo Bombowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nawet do ~400zł możesz się bić. Nie jest to nowy wideł, ale jeśli jest faktycznie po takim serwisie, to oznacza, że jest dobrze przygotowany do sezonu i nie masz się czym przejmować przez ok. rok intensywnego ciorania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XCR-y do 2013 to nie polecam. Są na plastikowych tulejach slizgowych. Czasami nawet nowe już mają lekkie luzy. A ty poszukujesz pod tarcze czy v-brakei??

Powiem krótko, głupie gadanie. Nie polecasz bo miałeś czy nie polecasz bo słyszałeś? Mam XCRa już trzeci rok. Ważę 88 kg, z przodu tarcza 180 i hydrauliki M596. Jazda w lasach, po hałdach i parokrotnie na sezon w góry. Amortyzator ma się dobrze, luzy praktycznie żadne. Albo mi trafił się super egzemplarz albo opinie są na wyrost.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marrik, cieszę się niezmiernie, że trafił Ci się taki egzemplarz, ale sam też używałem XCR i powiem szczerze, że nie polecam go do ambitniejszej jazdy. Jasne, zwykłemu niedzielniakowi spokojnie wystarczy i taki nawet na luzy nie zwróci szczególnej uwagi, ale dla nas jest niewystarczający i nader często łapiący luzy. Niemniej używałem, serwisowałem i składałem taki amortyzator nie raz i nie dwa, nie jeden egzemplarz a więcej i szczerze mówiąc, to nawet na Vłkach łatwo łapie luzy. Serio, nie jest to zły widelec do turlania się, ale przy ambitniejszej jeździe bym mocno uważał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację ale tu nie było mowy i "ambitnejszej" jeździe. Sam nie nazwałbym mojej jazdy turlaniem się ale też nie biorę udziału w wyścigach. Do jazdy po lasach, szybkich zjazdach z hałd, sporadycznych wizytach w górach nadaje się bardzo dobrze.

Szczerze mówiąc po tym co tu piszecie, coraz bardziej myślę o tym, że mój XCR jest jakiś kosmiczny[emoji12]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś mnie.

Kosmiczny pisałem, w kontekście tego, że koledzy pisali jaki on zawodny, jakie luzy łapie i kiedy a mój mimo mojej wagi, tarczy 180 i hydrauliki nadal dobrze się spisuje. Na lasy, hałdy i lekkie góry, bez zbytnio agresywnej jazdy jest naprawdę ok.

Oczywiście masz rację co do Reby ale to nie ta półka cenowa.

Poza tym trzeba sobie uczciwie powiedzieć do czego będę mieć rower, znajomy ma Gianta fulla, z Torą z przodu i jeździ nim tylko do pracy (7 km po drodze asfaltowej) i w niedziele po ścieżkach rowerowych z rodzinką[emoji12]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...