Looser Napisano 1 Kwietnia 2015 Napisano 1 Kwietnia 2015 Słowem wstępu, dosyć długo (ponad 20 lat) leżał nieużywany rower mojego ojca - stary romet szosowy, doszedłem do wniosku, że warto byłoby nim się co nieco zająć i doprowadzić do ładu.ogólne_zdj_ roweruJest jednak jeden nie taki mały problem, pęknięta rama przy mufie suportu (w środku jest tam kawałek rurki jeszcze, dzięki niej się to nie rozleciało nikomu pod tyłkiem).pęknięcieDa się naprawić tą ramę czy do wymiany od razu i nie ma szans na nic lepiej się tego nie tykać?Zakładając, że się da (aaa raz na jakiś czas można sobie pozwolić na optymizm) przydałoby się wymienić opony i dętki, klocki w hamulcach, łańcuchoraz "manetki" - tak to sobie pozwolę to nazwać.Co do opon i dętek to byłbym wdzięczny jakbyście coś doradzili (27x1 1/4) bo nigdy się szosą nie interesowałem.klocki Co to jest i gdzie to dostać?napęd_2x5 Zwykły łańcuch taki jak do 6/7/8 czy coś niestandardowego?"manetki" Niby działa, ale wypadało by to przywrócić do stanu pierwotnego , więc dobrze byłoby wiedzieć czego szukać.Najbardziej mi zależy na wiedzy czy ta rama się do czegoś nadaje, w przeciwnym wypadku reszta rzeczy wymienionych w poście nie ma sensu.Wybaczcie ze linki w formie url, ale img z dysku ggl nie działało.
BajkowiecxD Napisano 1 Kwietnia 2015 Napisano 1 Kwietnia 2015 Ja bym zdjął farbę, zespawał tą ramę, bo z tego co widze, nie ma/nie było spawu, tylko sama rura blokowała, pomalował od nowa Ogólnie nie wiem czy jest sens w niego inwestować. Niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni koledzy
Looser Napisano 1 Kwietnia 2015 Autor Napisano 1 Kwietnia 2015 zespawał tą ramę, bo z tego co widze, nie ma/nie było spawu Właśnie chodzi mi o fakt czy można to zespawać, bo gdzieś przeczytałem czy obejrzałem jakiś filmik gdzie było wspomniane, że pewnych stopów użytych do produkcji ram się domowym sprzętem dobrze nie pospawa.
Mod Team IvanMTB Napisano 1 Kwietnia 2015 Mod Team Napisano 1 Kwietnia 2015 Po pierwsze, takich ram się nie spawa, tylko lutuje. Po wtóre, jeśli to jest faktycznie pękniecie, to tylko wymiana całej rury podsiodłowej u rzemiślnika który wie co robi. Rychtar, Orzeł, Kondej może Kajak... Po trzecie, jeśli to tylko walniety lut to może wystarczy zalać to srebrem z miedzią aby się trzymało kupy. Ponownie sugerowani już wyżej, lub ktoś kto ma lutlampę/palnik i odpowiedni materiał do takich naprawek i ponownie choć jakie-takie pojęcie, że to jest rower, że to moga być bardzo cienkościenne rury a nie brama od garażu czy most na Pasłęce... Szacunek... I.
adriansocho Napisano 1 Kwietnia 2015 Napisano 1 Kwietnia 2015 Stare szosy miewają pewien dość nietypowy ficzers geometrii, który mnie osobiście od nich odstrasza - łagodnie chyląca się ku tyłowi rura podsiodłowa, wymuszająca umieszczenie siodełka zbyt do tyłu, co oznacza, że przy niskim pochyleniu tułowia ciało zgina się jak scyzoryk. Jeśli tak jest w tej ramie, to znaczy, że w najlepszym wypadku jego odrestaurowanie da trochę doświadczenia i rower na miasto. A jeśli tak nie jest, to śmiało. Ja bym też przymierzył, czy nie wejdą tam koła 28" (622 mm), łatwiej dostać same koła jak i opony. Może to wymagać obniżenia poprzeczki w tylnych widełkach, ale skoro i tak idziesz do specjalisty od spawania/lutowania...
itr Napisano 2 Kwietnia 2015 Napisano 2 Kwietnia 2015 Nie wiem o czym pisze(sz) Adrian, bo to coś czego nie ma kąty ram starych/ nowych nie są aż tak rozbieżne! Pomijając ekstremalnie dziwne ramy i ekstremalnie dużego czlowieka na dziecięcym rozmiarze... albo odwrotnie. Na romecie sport da się jeździć i może to być jazda przyjemna... Naprawa u Rychtarskiego, cena, czas przesyłka do rozważenia. może tylko lutowanie może decyzja rama na śmietnik nie wiadomo. Ale jeśli wysłac to do autorytetu... Spawanie u przypadkowego mistrza spawu może i coś optycznie zaklei to miejsce tylko to chodzi o połaczenie cieńkiej rury w obciazonym miejscu więc szkoda ryzykować że pęknie znów na granicy spawu... Nie wprawny spawacz może dziurę na fest w tej rurce wypalić... Takie miejsca Nie wiadomo czy cała rama nie jest pogięta itp to też warto ocenić.. Pytanie po co rower? Sentymentalnie Pasjonistycznie Komutersko do przypinania pod sklepem z bułkami Sportowo treningowo jako pierwsza szosówka Bo to rower do odświeżenia w oryginale - niezbyt praktycznie wyposażony, nawet prosto ze sklepu taki zespół osprzętu lekko był nie ergonomiczny i drażniący... Wymienianie wszystkiego to olbrzymie koszty większe niż zakup używanego roweru prawie gotowy do jazdy.... trzeba kupić tylko nowe koła opony napęd hamulce siodełko owijkę pedały linki i lutować, długa lista, stalowe koła denerwują dlatego o nich piszę - do wymiany Sam mam w tej chwili trzy rowery zrobione Wichra, Jaguara, i starszego brata w tym samym malowaniu czyli wersję Super i żadna z tych ram nie jeździ w oryginale, koła korby kierownice... Wszystko inne...
Mod Team IvanMTB Napisano 2 Kwietnia 2015 Mod Team Napisano 2 Kwietnia 2015 Stare szosy miewają pewien dość nietypowy ficzers geometrii, który mnie osobiście od nich odstrasza No to chyba piszesz o takiej z lat 30-tych ubiegłego stulecia Mam/miałem 3 szosy z lat 70 i 80 i kąty nie odbiegają od współczesnych dramatycznie. Jedyna, wyraźna raźnica to dłuższy tylny widelec, większa jego pojemność i brak opadu górnej rurki, zwany jako geometria klasyczna a nie kompaktowa. Dobrze zauważone itr Stalowe obręcze. Ciężkie jak smok, a w połączeniu z tak ekhem... "wydajnymi" hamulcami/klockami jak na zdjęciu dodaja pieprzyka każdej próbie zatrzymania się Szacunek... I.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.