Skocz do zawartości

[bezpieczeństwo] Volvo i refleksyjna, niewidzialna farba


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Też mam ten spray tylko że z etykietą Albedo100 ( to jest ten sam produkt, Volvo ma po poprostu swoją etykietę) , wrzucę w poniedziałek kilka fotek, mam wersje na ubrania i permanentną. Zauważyłem że wersją permanentną lepiej jest spryskać same obręcze na kołach, zamiast całej ramy bo ma lekko szarawy odcień (można usunąć np spirytusem), wersja na ubrania jest w 100% bezbarwna.  Kupiłem u polskiego dystrybutora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...

I ktoś może coś polecić a propos tych sprajów? Szukam czegoś takiego, bo mimo niewielkiego doświadczenia na drogach już wiem, jak bolesna może być kolizja z samochodem, gdzie kierowca się tłumaczy "ale ja Pani nie widziałem"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy też miałam, ale to chyba za mało. Dobrze, że mi się nic wielkiego nie stało, ale rower do kasacji. Teraz kupiłam sobie lepszy model, do tego też OC dla rowerzystów, więc jakby co finansowo już raczej nie stracę w razie czego. Ale mimo wszystko wolałabym dmuchać na zimne, bo kontakt z samochodem to nie jest nic przyjemnego i wolałabym tego uniknąć... Jakbym siebie i rower spsikała czymś takim nie ma opcji, żeby mnie nie zauważyli. Jestem ciekawa, czy są w PL profesjonalne farby dostępne, bo Life Paint gpawla wygląda raczej jak sztuczny śnieg w proszku, niż wynalazek Volvo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...