Skocz do zawartości

[bezpieczeństwo] Volvo i refleksyjna, niewidzialna farba


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Kupione w GB 15 funtów za sztukę. Co do trwałości się nie wypowiem bo mam je od 4 dni i jeszcze nie miałem okazji jeździć w tym na dworze. Jutro wstawię kask pod prysznic i zobaczymy jak szybko zejdzie ten środek.

Napisano

Też mam ten spray tylko że z etykietą Albedo100 ( to jest ten sam produkt, Volvo ma po poprostu swoją etykietę) , wrzucę w poniedziałek kilka fotek, mam wersje na ubrania i permanentną. Zauważyłem że wersją permanentną lepiej jest spryskać same obręcze na kołach, zamiast całej ramy bo ma lekko szarawy odcień (można usunąć np spirytusem), wersja na ubrania jest w 100% bezbarwna.  Kupiłem u polskiego dystrybutora.

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...
Napisano

I ktoś może coś polecić a propos tych sprajów? Szukam czegoś takiego, bo mimo niewielkiego doświadczenia na drogach już wiem, jak bolesna może być kolizja z samochodem, gdzie kierowca się tłumaczy "ale ja Pani nie widziałem"...

Napisano

Na to "niewidzenie" przez kierowców niestety żadne spraye, lampki, światełka i odblaski nie pomogą. To częste tłumaczenie które rzadko jest prawdą. Jak masz przepisowo oświetlony rower dobrymi lampkami to powinno wystarczyć.

Napisano

Wtedy też miałam, ale to chyba za mało. Dobrze, że mi się nic wielkiego nie stało, ale rower do kasacji. Teraz kupiłam sobie lepszy model, do tego też OC dla rowerzystów, więc jakby co finansowo już raczej nie stracę w razie czego. Ale mimo wszystko wolałabym dmuchać na zimne, bo kontakt z samochodem to nie jest nic przyjemnego i wolałabym tego uniknąć... Jakbym siebie i rower spsikała czymś takim nie ma opcji, żeby mnie nie zauważyli. Jestem ciekawa, czy są w PL profesjonalne farby dostępne, bo Life Paint gpawla wygląda raczej jak sztuczny śnieg w proszku, niż wynalazek Volvo...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...