Skocz do zawartości

[blog enduro MTB] 1Enduro.pl


Wooyek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Kolego Wooyek czy mozna przestac używać słowa porn? z dwóch powodów:

 

1. czesto ogladam tresci rowerowe z synem (l.7) który umie czytać wolałbym żeby tego słowa póki co raczej sie nie uczył.

2. często oglądam bloga w pracy też wolałbym żeby jednak nie wyskakiwało to słowo w dziale IT :)

 

Pozdrawiam :P

 

P.S wymyśliłeś tapirowana główkę tu też dasz rade coś ciekawego wymyślic:P

 

Napisano

Skoro ma 7 lat to chodzi już do szkoły i je zna. A jako informatyk powiem ci że w dzisiejszym zalewie bikepornów, foodpornów i carbonersów nie ma już tego słowa w corpo-filtrach bo by zablokowało to pozostałe 10% internetu które faktyczną pornografią nie jest :)

Napisano

Kolego Wooyek czy mozna przestac używać słowa porn? (...)

Chyba zdajesz sobie sprawę, jak niedorzeczna jest Twoja prośba, więc pozwolę sobie potraktować ją jako żart ;)

Napisano

 

 

1. czesto ogladam tresci rowerowe z synem (l.7) który umie czytać wolałbym żeby tego słowa póki co raczej sie nie uczył.
To jak będzie pytał o to słowo podejdź do tematu od tyłka strony i mu wytłumacz czym jest "bikeporn" wcale musi wiedzieć czym jest "porn" i nie musisz mu tłumaczyć genezy tego słowa a jak przyjdzie pora to będzie wiedział gdzie to sobie poukładać ;)
Napisano

Wooyek, masz bardzo fajny blog, ciekawe podejście do recenzji, ale nie wiedzieć czemu tworzysz prawdziwe potwory językowe. Jestem umysłem ścisłym, ale wewnętrznie coś mnie skręca, jak widzę tytuły zaczynające się od "Bikeporn" czy "Hajlajtsy".

Czy nie można tego naprawdę nazwać po polsku?

Czy nie ładniej i czytelniej by to brzmiało "Galeria" i "Wydarzenia"?

 

Od czasu do czasu pisuję jako "autor widmo" (z angielskiego "ghostwriter") artykuły dla portali o tematyce informatycznej i rowerowej i gdybym nagle zaczął pisać tak jak ty, to nikt by mi za to nie zapłacił. Rozumiem, że to twoj blog i twoja sprawa, ale posłuchaj proszę opinii czytelników. Myślę, że nie jestem w niej odosobniony.

Napisano

Wooyek - tylko patrzeć, jak każą Ci zmienić nick ;)

 

Moim skromnym zdaniem (IMO), jeżeli kogoś bardzo rażą neologizmy, to niech szuka treści gdzie ich nie ma.

Dla mnie Twój blog jest wielce wartościowy i inspirujący. Tak trzymaj.

Napisano

Ale przecież my też jestesmy czytelnikami tego bloga gdybym nim nie był co by mnie interesowało jakiego sie używa na nim słownictwa :) A że autor wielokronie, również poprzez ankiety prosił o "fidbak"  to go udzielam :)

 

  • Mod Team
Napisano

A ja nie do końca rozumiem te uwagi. Choć niezbyt często zaglądam na ten blog, to część ludzi pewnie czytuje go właśnie ze względu na stylistykę, w jakiej jest pisany. Tekst jest po polsku i zrozumiały, a sam Wooyek błędy ortograficzne i gramatyczne poprawia, ba mało tego sam o to prosi (osobiście sprawdzone ;) ).

Zapożyczenia językowe ("hajlajtsy") i hasztagi ("bikeporn") to w dzisiejszym świecie raczej norma, i jak chce się mieć poczytnego bloga w sieci "sprzężonego" z mediami społecznościowymi, takimi jak facebook czy instagram, to jest to po prostu nieuniknione. Poza tym, sponsorzy też mają jakieś tam swoje wymagania, aby odpowiednio pozycjonować ich produkt w sieci.

PS. Rambol, a ile ludzi czyta to co Ty napiszesz jako "autor widmo", w porównaniu do tego co Wooyek napisze jako Wooyek? :)

Napisano

Mnie się widzi, że to celowo mocno przerysowana kalka z angielskiego. Chociaż brak tu pewnej konsekwencji, bo jak są "hajlajtsy" to powinny być "bajkporny" ;)

Napisano

 

 

PS. Rambol, a ile ludzi czyta to co Ty napiszesz jako "autor widmo", w porówaniu do tego co Wooyek napisze jako Wooyek

 

A co to ma do rzeczy?

 

Opinie, uwagi, refleksje czytelników (albo Czytelników) są świetną rzeczą, nawet jeśli autor się z nimi nie zgadza. Zwłaszcza konkretne. Sugestia popracuj nad interpunkcją :) nie wnosi zbyt wiele. "Nie stawiaj kropek na końcu podpisów pod zdjęciami" - już tak.

 

pzdr

Fawlty

Napisano

PS. Rambol, a ile ludzi czyta to co Ty napiszesz jako "autor widmo", w porównaniu do tego co Wooyek napisze jako Wooyek? :)

Przypuszczam, że poczytność możemy mieć mniej więcej podobną. Idea pisania, jako autor widmo jest taka, że pod artykułem lub recenzją podpisuje się ktoś inny i masz zapłacone dokładnie za to, że pozostajesz aninimowy. Ci co znają mój styl pisania, znają mnie, to wiedzą co i gdzie napisałem. Ale nie o mnie tu.

 

Bardzo wątpię, żeby sponsorzy byli szczególnie zadowoleni z zapożyczeń językowych używanych w recenzjach. Jestem też pewien, że styl, w jakim używa się języka polskiego może wielu sponsorów zniechęcić do współpracy. Hasztagi nie mają już od kilku lat większego wpływu na pozycjonowanie strony w Google.

 

Śledzę regularnie blog 1Enduro.pl i uważam, że jest jednym z lepszych blogów rowerowych w Polsce. Mógłby jednak być znacznie lepszy, gdyby nie język w nim używany.

 

@Wooyek

Może warto ankietę na twoim blogu zrobić na temat "zapożyczeń językowych", żeby poznać opinię czytelników?

Ucięło by to dyskusję na forum. Wiedziałbyś czy większości z nas odpowiada, czy nie odpowiada taki styl.

  • Mod Team
Napisano
A co to ma do rzeczy?

 

A taką, że czytasz i przytaczasz moje posty wybiórczo. W poprzednim moim poście zaznaczyłem, że część ludzi zapewne czyta tego bloga właśnie ze względu na stylistykę i język, który do nich bardziej przemawia niż "sztywna" forma, a ja jestem tylko ciekaw bezpośredniej statystyki poczytności. Ot, co... 

 

 

 

Ci co znają mój styl pisania, znają mnie, to wiedzą co i gdzie napisałem. Ale nie o mnie tu.

 

Jak najbardziej o Tobie. Dajesz porady, więc chciałbym wiedzieć jak to wypada w bezpośrednim starciu. Twój niewątpliwie ciekawy styl pisania poznałem na forum, ale poza nim, niestety na żadną recenzję nie trafiłem...Nie wiem, może źle szukałem, albo może gdybym wiedział, ze coś napisałeś, to bardziej bym zwracał na to uwagę. Może byłbyś uprzejmy udostępnić, to będzie świetna okazja dla mnie i dla innych, którzy też już poznali Twój styl na forum, porównać sobie i zadecydować, co lepsze - czy wypracowany przez siebie styl, czy "sztywna" formuła, za którą się płaci. :)  

Napisano

 

 

A taką, że czytasz i przytaczasz moje posty wybiórczo.

 

Etam zaraz wybiórczo :) Nie pojalem intencji i tyle. I nie "posty", a "posta"

 

Wracając ad rem, to zawsze mnie dziwi, gdy autorzy (nie mówię, że Wooyek) i ich "obrońcy" (?), zamiast być wdzięczni za komentarze i konstruktywne uwagi, reagują na nie zniecierpliwieniem (tak to nazwijmy).

 

pzdr

Fawlty

  • Mod Team
Napisano

 

 

Nie pojalem intencji i tyle. I nie "posty", a "posta"


Teraz się rozumiemy :), i masz rację - faktycznie posta. Jednego. 

 

zamiast być wdzięczni za komentarze i konstruktywne uwagi, reagują na nie zniecierpliwieniem (tak to nazwijmy).

 

No tak, tylko że to już nie pierwszy raz, takie uwagi w sprawie zmiany stylistyki. I każdy mógłby się nieco podirytować. Osobiście wychodzę z prostej zasady - jak mi się coś nie podoba, coś mnie nudzi  lub uważam za mało lub niewiele dla mnie interesujące i wartościowe, to po prostu tam nie zaglądam. :)

Pzdr

Napisano

ale ja uważam za ciekawe wartosciowe i lekko irytujące w pewnym aspekcie :P ludzie zawsze muszą dopisywać sobie jakieś dodatkowe rzeczy których nie ma. Dlaczego lekka sugestia dotycząca pewnego aspektu jest przez wielu brana od razu jako hejt, niezadowolenie itp?

 

Napisałem swoje zdanie, a w zasadzie pytanie o możliwośc autor odpowiedział  mogę z tym życ:P

Napisano

Czy nie ładniej i czytelniej by to brzmiało "Galeria" i "Wydarzenia"?

Dla Ciebie ładniej, dla innych brzydziej. Za to na pewno bardziej nijako :P Gdyby to była książka, czasopismo, fachowy magazyn czy encyklopedia - raczej by to nie przeszło. Ale blog to blog.
 
"Bikeporn", "hajlajtsy", "zady i walety", "tapirowana sterówka" to kilka  niepoprawnych, a pojawiających się regularnie określeń. Stały się one charakterystyczną częścią "marki" bloga. 
 
Dodałbym, że częścią mało inwazyjną - bo czy słowo "hajlajtsy" czy "bikeporn" w tytule artykułu powoduje, że gorzej się ten artykuł czyta? Albo że jest on merytorycznie słabszy?
 
Co do ankiet, statystyk i słuchania podpowiedzi czytelników - jestem BARDZO za tym i cholernie sobie cenię, jak w czasach 5-sekundowych filmików bez dźwięku, komuś chce się wyrazić jakąkolwiek opinię na temat tego, co robię (nawet hejt - którego tutaj oczywiście nie było). 
 
Ale zdecydowanie wolę, jeśli mówimy o tym, co dodać (konstruktywna krytyka), niż o tym, co odjąć (krytyka rozbiórkowa). Bo gdybym wdrażał w życie każdą pojedynczą prośbę o usunięcie czegoś, co boli, uwiera i irytuje - prawdopodobnie nie zostałoby już nic z 1Enduro...
 
A streszczając wszystko w jednym zdaniu: "jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził".
Napisano

dlatego na blogu proponowałem dodać galerię rowerów innych użytkowników, z którymi się spotykasz przy okazji swoich wojaży :P co zresztą spotkało się z twoją aprobatą :P żeby nie było że tylko się czepiam !

 

 

Napisano

1. czesto ogladam tresci rowerowe z synem (l.7) który umie czytać wolałbym żeby tego słowa póki co raczej sie nie uczył.

2. często oglądam bloga w pracy też wolałbym żeby jednak nie wyskakiwało to słowo w dziale IT :)

 

Można napisać skrypt dla przeglądarki, który będzie podmieniał każde wystąpienie "porn" na "cukierek". Dla działu IT nic się nie zmieni, ale przynajmniej syn nie zobaczy :P Jakiej przeglądarki używasz?

Napisano

Podsumuję to tak: Mówić Wooykowi jak ma pisać, to jakby namawiać Leonarda da Vinci do namalowania szerszego uśmiechu Monie Lisie.

Blog ma to do siebie, że wygląda tak jak chce jego autor. Można wytykać co się podoba lub nie, ale trzeba przyjmować takim jakim jest. KROPKA!

Napisano

Tak przy okazji szkoleń - średniozaawansowane jest jakieś szczególnie wymagające dla osób, które nie są pod względem umiejętności kompatybilne z enduro czy po prostu można zrobić to za jednym zamachem razem z podstawowym np. następnego dnia?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...