Skocz do zawartości

[Zabezpieczenie] Litelok - lekka rewolucja zapięciowa?


adamos

Rekomendowane odpowiedzi

Mam dziwne niczym niepoparte wrażenie że zapięcie ma kilka wad.

Pierwsza to to że nie przewlecze sie tego np przez oczka płotu a czasem to cenne :)  Drobiazg

Druga to fakt że po przypięciu zajmuje miejsce w którym mam torebkę na łańcuchy i w której oprócz dwóch łańcuchów mieszczę kilka innych szpargałów.

 

 

Ale przede wszystkim linka ma zamek na zatrzask.

Nie zdarzyło mi się spotkać zatrzaskowej kłódki której nie dało się młotkiem otworzyć. Choć raz trzeba było użyć 5kg :) bo kłódka była "super hiper" z zabezpieczeniem....  Nigdy się już nie zamknęła :(  I tak odkryliśmy po co dołączają klucz do takich wynalazków :D

Ale do tych zwyklejszych klucz to zdecydowanie nonsensowne akcesorium

Więc jak czekam ne test z 5kg młotkiem  :)

 

Kolejna wada to omawiana już cena.

Jakbym chciał sprzedać mój rower to pewnie niewiele więcej bym dostał za niego....

Owszem szkoda by było bagażników ale są poobdzierane.....

Bałbym się że jak się przypnę to mi złodziej uszkodzi zapięcie i będę równowartość roweru w plecy :D

Kiepska opcja bać się nie tylko o rower ale i o zabezpieczenie ze złota :D

 

Na chwilę wystarczy nawet stosunkowo lekki łańcuch za 100zł

Na długo nic.... Więc trzeba rower dobrać do celów i na miasto tak drogich żeby się opłacało takie zabezpieczanie stosować nie zabierać i nie zostawiać na dłużej.

 

Zaletą jest to że ramy nie porysuje :) Ale z drugiej strony jaki złodziej by chciał kraść rower z porysowaną od łańcuch ramą?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...