[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów

[Cona78]

 

 

Właśnie przeplotłem koła na 150 :] Jakby ktoś szukał to mam ten zestaw mtbtools na sprzedaż jakby co + piaste Quanta 135mm QR9 + konwersion kit na QR15 własnej roboty na łożyskach Timkena.

 

 

A czemu przeplotłeś? Definitywnie ze sztywnego rezygnujesz?

[ishi]

 

 

A czemu przeplotłeś? Definitywnie ze sztywnego rezygnujesz?

 

 

Sztywny wideł już dawno sprzedałem. No i trochę zaczeła mnie irytować liczba tulejek które mogłem zgubić przy demontażu koła np żeby upchnąć rower do kombi. Już raz po nocy szukałem jednej.

 

To będzie pierwsza zima na Bluto. Zobaczę jak to będzie się sprawować ale myślę że będzie OK bo w razie czego mam 5-stopniową blokadę.Bluto jest mi potrzebny na pozostałe 9 miesięcy. Lubię szybko jeździć po telewizorach.

 

[ishi]

http://www.bikeradar.com/mtb/gear/article/the-death-of-fat-bikes-48630/

[sportsterman]

Niniejszym sezon zimowy uważam za otwarty [emoji41]

 

[mnowy]

Kalendarzowo jesień, ale warunki zimowe

 

GFBD na Turbaczu z FatBike Polska:

[IvanMTB]

Spaśnie

 

Szacunek...

I.

 

[ishi]

YOLO! 

 

 

Pierwsze 20 km od wypadku! Po 2,5 mc potrzaskany obojczyk nadal nie zrośnięty ale jako tako dało się trzymać kierownika :]

[IvanMTB]

Kozak... Z niezrośniętym obojczykiem się bujać

 

Skoro nie zrósł się przez 2 i pół mieszka, raczej nie ułatwiasz mu chyba?

 

Szacunek...

I.

 

[ishi]

No 6 tyg od operacji w temblaku, potem zgodnie z planem 3 tyg rehabu doprowadziło do może 70% sprawności (najgorzsza walka jest z mięśniami bo chyba też pozrywałem). W 10 tygodniu miałem znów kontrolę z RTG i usłyszałem że nie ma zrostu (może potrwać do 6mc) ale mam kontunować rehab... powiedzieli też że mogę zacząć jeździć REKREACYJNIE. Może mieli jakieś inne wyobrażenie tej rekreacji

[IvanMTB]

 

rekreacja  by Ishi

 

Szacunek...

I.

 

[gocu]

No 6 tyg od operacji w temblaku, potem zgodnie z planem 3 tyg rehabu doprowadziło do może 70% sprawności (najgorzsza walka jest z mięśniami bo chyba też pozrywałem). W 10 tygodniu miałem znów kontrolę z RTG i usłyszałem że nie ma zrostu (może potrwać do 6mc) ale mam kontunować rehab... powiedzieli też że mogę zacząć jeździć REKREACYJNIE. Może mieli jakieś inne wyobrażenie tej rekreacji

 

Chyba młody jesteś, co? Pogadamy jak się zaczną komplikacje, a jesteś na najlepszej drodze do nich

[ishi]

Po to wsadzili mi płytkę żeby całość stabilizowała do momentu zrostu. Także zaczynam się turlać ale mam świadomość że ramie nadal słabe... także do marca bez większych szaleństw.

[Cona78]

Wracając do tematu fatbike.

Zrobiłem (już naprawdę ostatni...) upgrade swojej zabawki i wymieniłem korbę na najnowszą Race Face Next SL G4. Waga powala, 412g, cały rower na gumach 4,6" zszedł do 11,97kg. Wziąłem wersję do piast 170mm aby trochę zmniejszyć q-factor i normalnie z ramą mojego Fatboya i oryginalnym wkładem suportu ta korba działa, mimo że piastę mam 190. Długość osi jest taka sama, sekret tkwi w kształcie ramion korby, które są mniej wygięte do zewnątrz niż w wersji 190. Ostatecznie q-factor wychodzi 204mm co już jest niezłym wynikiem. Przy okazji zmieniłem zębatkę na owal AbsoluteBlack 30T. Niestety niska waga jest okupiona słabą sztywnością, już od pierwszego naciśnięcia na pedał czuć sporą różnicę na minus do aluminiowej. Dla mnie priorytetem była waga ale gdybym to kupił do wyścigów to bardzo bym się rozczarował.

 

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez Cona78

[ishi]

Osobiście przy regularnym kręceniu nie czuję różnicy jakiejś większej różnicy między aluminium, karbonem (korba Sram).

Co innego gdy przy zjazdach trzeba stanąć na pedałach. Wtedy czuć tę "sprężystość" :]

 

 

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez ishi

[Piotrekrower]

Do idei samego fata nie trzeba mnie przekonywać, miałem okazję jeździć, nawet na kilku, w różnych warunkach, i wiem, że współczynnik #chcęto sięga poziomu krytycznego.

 

Ale teraz zapytam o 2 kwestie.

Pierwsza - czy tą tu jacyś praktycy grubasowania bujanego? Czy zawieszenie dodaje sporo współczynnikowi funu, czy fun zostaje na tym samym poziomie, a zwiększają się możliwości?

(pytam oczywiście o fulle, bo na facie z Pluto jeździłem i mam zdanie)

Druga, częściowo powiązana z pierwszą - mieszkam na mazowszu, dokładniej w okolicach Otwocka. Wertując ten temat obiło mi się o uszy, że ktoś ujeżdża grubasa w tych okolicach. Tam na pewno będzie jeździł najwięcej, ale planuję też jakieś jedno-dwudniowe jesienno-zimowe wypady....gdzieś   Powiem tak, fatem sztywnym jeździłem tylko u nas w okolicach i było super. W górach jeździłem tylko zawieszonym z przodu i to latem. Czy do takiej eksploatacji warto szarpać się na fulla ?

 

Ogólnie fat chodzi za mną od 2/3-ech lat, ale tak sobie myślę, że jak w tym roku nie kupię, to już chyba nigdy....

[Cona78]

W nieubitym śniegu można sobie odpuścić amortyzację całkowicie bo to tylko zbędny kilogram masy. W lato, na twardej nawierzchni i zjazdach przedni widelec zdecydowanie się przydaje. Full? Kolejny kilogram i tak już ciężkiego roweru do dźwigania pod górę i więcej do czyszczenia z błota. Praktyków FS na fatbike trudno będzie znaleźć, nawet poza PL.

Edytowane 8 Grudnia 2016 przez Cona78

[Wooyek]

Full na Mazwosze... W dodatku fat... No to się teraz zacznie!

 

 

 

 

A tak serio - masz własne doświadczenia, zarówno na wersji sztywnej, jak i z Bluto... Dlaczego boisz się zadecydować sam, na podstawie własnych odczuć? Jeśli jeździłeś w górach, to chyba wiesz, na ile brakowało Ci tylnego zawieszenia?

Edytowane 8 Grudnia 2016 przez Wooyek

[Cona78]

Piotrekrower, Kupuj i się baw:

http://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-szlakowe/farley-ex/farley-ex-9-8/p/1135600-2017/

 

14,65 to waga na dętkach. Urwiesz jeszcze 2 x 450g przerabiając na mleko.

[Piotrekrower]

Dział nazywa się pretekst do dyskusji - więc rzucam taki pretekst.

 

Problem był w tym, że jeździłem ważącym 16kg sztywniakiem z niskiej półki kontra ważącym 14,5 z zawieszeniem z przodu i - jak wspomniałem - w różnych warunkach. Ciężko mi się domyślać jak sztywniak by się zachował w górach i jaka byłaby praca zawieszenia przy jeździe w śniegu. Też muszę przyznać, że nigdy nie byłem zimą w górach, tymbardziej z rowerem, więc ciężko mi sobie wyobrazić jakie mogą być odczucia z jazdy

[Wooyek]

 

 

Urwiesz jeszcze 2 x 450g przerabiając na mleko.

 

Chyba "urwiesz 2x450g wyjmując dętki"... Mleko swoje waży, zwłaszcza przy ilościach fatbikowych nie da się tego pominąć. 

[Cona78]

 

Chyba "urwiesz 2x450g wyjmując dętki"... Mleko swoje waży, zwłaszcza przy ilościach fatbikowych nie da się tego pominąć. 

 

 

Wlałem po 150ml żeby uszczelnić koła i od roku nie dolałem ani kropli. Na pewno uszczelniacz zasechł ale oponę do fatbike jest bardzo trudno przedziurawić, chyba że to papierowe Schwalbe Jumbo Jim liteskin. Wlewanie tam 0,5 litra uszczelniacza nie ma sensu, lepiej zabrać spray naprawczy Trezado do kieszeni.

[ishi]

 

Chyba "urwiesz 2x450g wyjmując dętki"... Mleko swoje waży, zwłaszcza przy ilościach fatbikowych nie da się tego pominąć. 

 

 

+ uszczelnienie obręczy oczywista. Realnie na komplecie kół moża raczej urwać pól kilo ale to i tak już czuć pod nogą.

 

Ja na opone 4.5" leje 120-140ml + brokat

Edytowane 8 Grudnia 2016 przez ishi

[Wooyek]

Ja leję ~150 ml do opon 2.3" i IMHO to jest w sam raz - pokrywają się ścianki i zostaje trochę chlupiącego na potrzeby łatania dziur. 

[IvanMTB]

Kłaniam,

 

Moje doświadczenie na pełnobujanym facie to kilka kółek i podskoków w czasie SSUK 2014. Był to amelinowy Bucksaw i wrażenia były niesamowite.

 

Osobiscie używam w warunkach górskich różanokołowca 26x4/27.5x2.8. Niewątpliwie brakuje potegi trakcji z tyłu w takim zestawieniu. Trzeba sie też liczyc z koniecznością wzmożonej gimnastyki w przypadku podskoków. Niewykluczone, że mój wkręt w tym temacie wyewoluuje w kierunku pełnego bujaka fatowego ale to jest opcja na góry.

 

Full jakikolwiek na Mazowsze to strzelanie z Grubej Berty do komara. Można, zabawa przy wystrzale będzie zapewne fajowa ale czy napeno warto? Szczególnie, że jakby nieco zgrabniej zakilować krwiopijcę jedną, maks dwiema rękami a do obsługi Berty trzeba wystawić dobrze zorganizowany pluton artyleryjski...

 

Szacunek...

I.

 

[Piotrekrower]

Do jazdy po okolicy mam w pełni sztywnego 29'' , zaznaczyłem tylko, że tu mieszkam, ale docelowe miejsce używania tego roweru to raczej dalsze tereny, stąd moje pytania  

 

a jeździł ktoś na Bontragerowych kołach 27,5 x 4,5'' ? Ma to taki sens jak podają w propagandowych filmikach? Bo teoria brzmi super, chociaż boli mnie wszystko jak widzę ceny opon. W sumie dostępność też przeciętna, jest Bontrager z 3-ma modelami (chociaż w sumie pokrywającymi większość zapotrzebowan) i Maxxis. Czy może ktoś jeszcze coś wygrzebał w odmętach internetu?