kris76 Napisano 14 Marca 2015 Napisano 14 Marca 2015 witam, jako nowy na forum byłbym wdzięczny za info, gdzie mogę poczytać o (bardziej)profesjonalnym przygotowaniu się do sezonu. chodzi o starty w maratonach mtb. Może jakiś namiar w Warszawie na osobę/trenera, który by pomógł? Chciałbym rozpisać sobie treningi, aby były bardziej owocne i dostosować je do mojego wieku, możliwości czasowych, po prostu podejść z głową, aby poprawić wyniki
rzezniol Napisano 14 Marca 2015 Napisano 14 Marca 2015 "Rychło wczas" ... teraz to jakieś 3-4 miesiące za późno na przygotowanie do sezonu ... Na początek kup / pożycz i przeczytaj "Biblię treningu kolarza górskiego" Joe Friel`a . Pozdrawiam
MMMAAACCC7 Napisano 15 Marca 2015 Napisano 15 Marca 2015 człowieku, za 2 tygodnie masz pierwsze ważniejsze starty..Na chwilę obecną to już tylko jeździć możesz, jedna wybrana pętla, wałkowana 3 razy w tyg, z pomiarem czasu i tętna, tylko to Ci coś da...
Mod Team adamos Napisano 15 Marca 2015 Mod Team Napisano 15 Marca 2015 Ostatnio, gdzieś czytałem wywiad z tym chłopakiem. Sporo mu się chyba w głowie poukładało. Na lepsze. W tym wywiadzie mówi o tym, że zbyt wielu amatorów traktuje uprawianie kolarstwa poważnie. Zbyt poważnie.I ma rację.Po co udawać zawodowca, skoro się nim nigdy nie zostało?
tobo Napisano 15 Marca 2015 Napisano 15 Marca 2015 Chyba zawsze miał poukładane, ja na pewno podchodziłem do tego co pisał w nieodpowiedni sposób. Wg mnie dobre wskazówki treningowe.
Mod Team adamos Napisano 15 Marca 2015 Mod Team Napisano 15 Marca 2015 Być może. Ja aż tak wnikliwie nigdy go nie czytałem, ale widzę pewną zmianę. Na lepsze. Każdy dojrzewa, dorasta, zmienia się.
errwin Napisano 15 Marca 2015 Napisano 15 Marca 2015 "Rychło wczas" ... teraz to jakieś 3-4 miesiące za późno na przygotowanie do sezonu człowieku, za 2 tygodnie masz pierwsze ważniejsze starty Panowie, macie większą napine niż autor tego tematu, a chłopak po prostu szuka fachowej porady. Nie zauważyłem aby mówił o tym sezonie czy najbliższych kwietniowych startach, więc nigdy nie jest za późno, aby usystematyzować sobie treningi jeżeli ma na to ochotę i cierpliwość. Na pewno lepsze to niż porada kręcenia po pętli 3 x w tygodniu jak koń w cyrku, bo zanim przyniesie to jakiś efekt to kolega zdąży się zniechęcić do kolarstwa. @kris76, kolega rzezniol już Ci podpowiedział lekturę-klasykę, poszukaj w necie bo planów treningów jest sporo tutaj przykład http://pl.scribd.com/doc/109526667/Trening-Kolarski-2012-v-1-6#scribd, sporo informacji znajduje się również na stronie http://portal.bikeworld.pl/tag/681/trening,
kris76 Napisano 16 Marca 2015 Autor Napisano 16 Marca 2015 bardzo dziękuję za wszystkie porady, rzeczywiście nie chodzi o napinkę, a usystematyzowanie trochę tego co robię "bez większego przemyślenia" kręcąc czasem MTB po 300 km w tygodniu... zima raczej przepracowana na siłowni, a starty pewnie najwcześniej w czerwcu Być może. Ja aż tak wnikliwie nigdy go nie czytałem, ale widzę pewną zmianę. Na lepsze. Każdy dojrzewa, dorasta, zmienia się.
rzezniol Napisano 16 Marca 2015 Napisano 16 Marca 2015 Nie no spoko looz ja się nie napinam ale na przemyślane przygotowanie do sezonu ... w domyśle 2015 ... jest zwyczajnie za późno Teraz to można coś potrenować usystematyzować ale to już nie będzie to . Forma będzie szła do góry ale nie będzie taka jaka by mogła być ... będzie o te 3 - 4 miesiące zwyczajnie gorsza. W tym wywiadzie mówi o tym, że zbyt wielu amatorów traktuje uprawianie kolarstwa poważnie. Zbyt poważnie. Nie czytałem, nie wiem ... jak możesz zlokalizować źródło chętnie poczytam ... Co do zbyt poważnego traktowania kolarstwa w sensie amatorskim ... każdy traktuje sprawy na tyle poważnie na ile uważa ... Ja osobiście dla siebie wyznaczyłem drogę dbania o samego siebie ... wiem ze nigdy nie będę "PRO" ale miło jest z roku na rok poprawiać swoje wyniki jakiekolwiek by one nie były . Pozdro
Herman88 Napisano 16 Marca 2015 Napisano 16 Marca 2015 jak możesz zlokalizować źródło chętnie poczytam ... http://szymon.bike/aksjomat/ O choćby tutaj. Fajnie napisane
rzezniol Napisano 16 Marca 2015 Napisano 16 Marca 2015 To akurat czytałem Nie licząc zimy tak wygląda 80% moich "treningów" ... w sensie nie miejsca tylko sam sposób spojrzenia na jazdę rowerem ... Celem jest dobra miejscówka i mile spędzony czas w dobrym towarzystwie ... Finalnie dobry trening z tego wychodzi sam niejako przy okazji ... Pozdrawiam
Mod Team adamos Napisano 16 Marca 2015 Mod Team Napisano 16 Marca 2015 Nie czytałem, nie wiem ... jak możesz zlokalizować źródło chętnie poczytam ... To było tutaj. W MR.
BikerLight Napisano 16 Marca 2015 Napisano 16 Marca 2015 Być może. Ja aż tak wnikliwie nigdy go nie czytałem, ale widzę pewną zmianę. Na lepsze. Euro Pro co drugie zdanie jest nadal? Mnie to przyprawiało o mdłości...
tobo Napisano 16 Marca 2015 Napisano 16 Marca 2015 http://szymon.bike/lista-potrzeb-na-zime/ To uważam za bardzo ciekawe spostrzeżenie.
parmenides Napisano 16 Marca 2015 Napisano 16 Marca 2015 Szymona swietnie sie czyta, ale wracając do pytania autora: Moim zdaniem skoro masz przepracowaną zimę, to ten sezon poświęć na zrobienie świetnej bazy i w miarę rozjeżdżenia wprowadzaj treningi specjalistyczne. A na razie przez 3-4 miesiące staraj się jeździć jak najwięcej. W Wawie masz ustawki na rosso. Tam spotykają się szosowcy, ale czasem pojawiają się ludzie na mtb i jadą z grupą. To jest świetne przygotowania kondycyjne i fajne przejażdżki, spotkania z ludźmi, etc. Sklep Kolarski.eu też robi wspólne jazdy i tam jest sporo ludzi na mtb. Jakby udało Ci się miesięcznie przejeżdżać ok. 1000 km miesięcznie, to do lipca zrobisz fajną bazę. Mieszaj sobie jazdy: ciężkie z lekkimi, długie z krótkimi, pamiętaj, żeby ze dwa dni w tygodniu odpoczywać. W tym czasie lekkie bieganie, a bardziej jogging, pozwolą Ci szybciej nabrać kondycji. W lipcu, sierpniu i poźniej wprowadź bardziej specjalistyczne treningi - według Friela lub Carmichaela. To są sprawdzone podręczniki. Po ich przeczytaniu rozpiszesz sobie takie treningi. W tym czasie już planuj sobie jakieś starty w swoich zawodach - będziesz wiedział na jakim etapie jesteś. I oczywiście nie zapomnij, że jeżdżenie na rowerze jest przyjemnością, darem i frajdą, a nie obowiązkiem - jeśli nie traktujesz tego jako źródła utrzymania. Powodzenia. Naciskaj na razie ile siły w nogach i piersi i ciesz się nadchodzącą wiosną. Acha i nie zapomnij o zdrowym jedzeniu i porządnym odpoczynku. Pozdr
tomada Napisano 26 Marca 2015 Napisano 26 Marca 2015 witam, jako nowy na forum byłbym wdzięczny za info, gdzie mogę poczytać o (bardziej)profesjonalnym przygotowaniu się do sezonu. chodzi o starty w maratonach mtb. Może jakiś namiar w Warszawie na osobę/trenera, który by pomógł? Chciałbym rozpisać sobie treningi, aby były bardziej owocne i dostosować je do mojego wieku, możliwości czasowych, po prostu podejść z głową, aby poprawić wyniki Pomyśl o spinningu. Dwa razy w tygodniu. Popracujesz wtedy na pewno na interwałach i w strefie tlenowej nad kondycją. Dobry też jako trening w zimę.
Herman88 Napisano 27 Marca 2015 Napisano 27 Marca 2015 Pomyśl o spinningu. Katować się w jakiejś dusznej sali jak za oknem wiosna się robi?
dejf Napisano 10 Kwietnia 2015 Napisano 10 Kwietnia 2015 Pomyśl o spinningu. Dwa razy w tygodniu. Popracujesz wtedy na pewno na interwałach i w strefie tlenowej nad kondycją. Dobry też jako trening w zimę. dobry pomysł, bez względu na aurę za oknem polecam. Na spinningu/cyclingu masz idealne warunki treningowe, o które na szeroko pojętym zewnętrzu niełatwo (odpowiednia trasa bez przeszkód zakłócających precyzyjny trening i jego pomiar). Możesz ćwiczyć w zasadzie każdy element formy rowerowej (wytrzymałość, siła, moc) pod okiem trenera oraz precyzyjnie mierzyć jej postępy. Nie twierdzę, że nie można tego robić w terenie, na sali jest po prostu (przynajmniej na początku) istotnie łatwiej.
Mod Team adamos Napisano 10 Kwietnia 2015 Mod Team Napisano 10 Kwietnia 2015 bez względu na aurę za oknem polecam Kisić się na sali w taką pogodę, pedałując w miejscu?No thanks.
rzezniol Napisano 10 Kwietnia 2015 Napisano 10 Kwietnia 2015 ... Spining bez względu na pogodę ... Niestety spning nie jest idealnym narzędziem treningu ... zrobisz na nim pewne elementy ale nie złapiesz na nim techniki ... balansu na rowerze ... Finalnie wyjdzie ze masz niby wysoka formę a wyjedziesz w teren i ... klops ... teoria mówi że powinien być ogień a nie jest . Spining na uzupełnienie w okresie zimowym ... owszem ... ale jak robi się pogoda nic nie robi tak formy jak prawdziwe warunki, na które formę szykujesz . Pozdro
tomada Napisano 20 Kwietnia 2015 Napisano 20 Kwietnia 2015 dlatego napisałem, że polecam w zimę albo jako początek długotrwałego treningu kilometry pod dachem nigdy się nie przełożą na to co wykręcone na trasie
dejf Napisano 20 Kwietnia 2015 Napisano 20 Kwietnia 2015 Kisić się na sali w taką pogodę, pedałując w miejscu? No thanks. "kiszenie" się w sali jak to ładnie ująłeś może faktycznie nie jest w stanie konkurować z rowerem na tzw. zewnętrzu pod kątem wrażeń estetycznych i emocjonalnych ale jest bardzo efektywnym treningiem a chyba właśnie o tym rozmawiamy right? najlepiej oczywiście połączyć jedno z drugim, masz ciastko i zjadłeś ciastko
errwin Napisano 20 Kwietnia 2015 Napisano 20 Kwietnia 2015 ale jest bardzo efektywnym treningiem Raczej Ci co je organizują tak nam usiłują wmówić, ja bym raczej zaliczył go do jednego z wielu "modnych" treningów aerobowych na wytop.
Kamilos92 Napisano 20 Kwietnia 2015 Napisano 20 Kwietnia 2015 Dokładnie, ja mam uczulenie na zajęcia, na które uczęszcza bardzo duża liczba osób. bardzo często są tam wykonywane ćwiczenia, które każdy jest w stanie wykonać sam w domu. Dajmy na to taki crossfit, bardzo modny w ostatnim czasie, interesowałem się tym czytałem, rozmawiałem i doszedłem do wniosku, że owszem na takich zajęciach wykorzystuje się sprzęt, którego przeciętny zjadacz chleba w domu nie posiada, ale nie o korzystanie z różnych przedmiotów w crossficie chodzi, a o sposób wykonywania ćwiczeń, a dokładniej o czas ćwiczenia i przerw, ilością serii, powtórzeń. Jak się ma w domu hantle, sztangę i drążek, uważam że każdy jest w stanie trenować planem crossfitowym w domu, a można i ułożyć sobie fajny plan crossfitowy z użyciem tylko własnego ciała, a jak się ma jeszcze drążek to jest naprawdę bardzo fajnie i można wylać ogromne ilości potu, a ceną będzie tylko czas Trochę się rozpisałem, chciałem uzmysłowić to, że jesteśmy bombardowani akcjami marketingowymi, aby pójść i zapłacić za to co możemy z powodzeniem zrobić we własnym zakresie. Wykreowanie mody na coś jest w mojej ocenie planem marketingowym bliskim ideału. To na razie wystarczy moich przemyśleń hehe
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.