Szczechur Napisano 22 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2006 Zrobiłem sobie kiedyś skocznie na rower gdzie skakało sie dobrych kilka metrów. No i raz zapomniałem sobie wyłączyć blokady amortyzatora i wylądowałem na zablokowanym. A że był to kiepski Suntour (w kiepskim rowerze Grand ) - amor sie złamał w dolnych goleniach no i gleba konkretna. Wylądowałem w szpitalu z wstrząśnieniem mózgu. Innym razem zjeżdzałem na rowerze Verada z dosyć sporej górki i nagle pękła mi rama przy sterach. Troche sie poobijałem, ręka wylądowała w gipsie, a rower przyniosłem do mety w dwóch częściach Jeszcze innym razem chciałem wyprzedzić innego kolarza na dosyć sporym zjeździe podczas burzy. Tamten chcąc ominąc jakąś przeszkode skręcił w lewo spychając mnie z drogi. Gleba konkretna. Nie mogłem ruszać nogą, do mety dojechałem pedałując jedną nogą (chwała pedałom SPD ) a na mecie okazało sie że mam uszkodzonego mięśnia w nodze, staw kolanowy i lekko przestawioną rzepke. Długi pobyt w szpitalu, długa rehabilitacja i długa przerwa w treningach. Było jeszcze bardzo wiele innych przygód ale nie chce mi sie już rozpisywać więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
papanf Napisano 23 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 23 Lipca 2006 a lat ile masz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oz7 Napisano 24 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2006 a lat ile masz? Mniej więcej to samo chciałem napisać bo jakoś tylko młodzi się przechwalają taki niesamowitymi wypadkami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.