[Zakup] Pierwsza szosa, kilka pytań

[Quente]

Witam, jestem Piotr.

Trafiłem na to forum, ponieważ planuję zakupić rower szosowy.

Będzie to mój pierwszy rower więc chciałbym zasięgnąć waszych opinii.

Generalnie do dyspozycji mam ok. 3200 zł +- 400 zł na akcesoria: pedały, buty itp.

Przeglądając dużo ofert ostatecznie u mnie wygrały dwa modele Scotta - Speedster 40 i 30.

Poczytałem trochę o osprzęcie i wiem mniej więcej co i jak.

Czy dla początkującego różnica międze Sorą a Tiagrą będzie odczuwalna?

Przeglądając to forum przeczytałem kilka opinii że nie będzie to miało znaczenia na początku.

Jakie pedały na początek? Czy SPD-SL nie będą zbyt skomplikowane dla kogoś kto nie miał styczności z rowerem szosowym?

Jeśli mam 192 cm wzrostu i 93-94 cm noga to rozmiar XXL/ 61 cm będzie dla mnie dobry?

Może polecacie jakieś inne rowery w tej cenie? Generalnie Scotty najbardziej przypadły mi do gustu jeśli chodzi o wygląd. W poniedziałek zamierzamam jechać do sklepu Scotta i wpłacić zadatek, tylko muszę się zdecydować, który model wybrać. Z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi. Gdyby mi się jeszcze nasunęly jakieś pytania to będę pisał.

Pozdrawiam wszystkich miłośników szosówek.

Piotr

Dodam linki do rowerków.

 

Scott Speedster 40

http://www.scott.pl/produkt/182/559/rower-speedster-40/

 

Scott Speedster 30

http://www.scott.pl/produkt/182/558/rower--speedster-30/

 

 

[kristofer123456]

Ja również mam 192 cm wzrostu i długo się wahałem co do rozmiaru ramy. Najlepiej jest przymierzyć i samemu ocenić czy dany rozmiar jest odpowiedni. Ja jeżdzę na ramie o rozmiarze "60".
Myślałeś może o rowerach używanych w tym przedziale cenowym ?

[Quente]

W tym sęk, że w sklepach nie ma rowerów szosowych, tym bardziej w dużych rozmiarach. Sprzedawca powiedział mi, że w ciągu roku sprzedają może 7 szosówek. Dlatego dopiero mogą go sprowadzić w kwietniu. Ale myślę, że 94 cm to dość długa noga i XXL będzie dobry. Co do używanych to owszem szukałem i nawet byłem skłonny kupić ale równie ciężko jest dostać ten rozmiar. Dlatego ostatecznie postanowiłem kupić nowy. Jako amator myślę, że te dwa są optymalne. Tylko teraz który wybrać? Dzięki za odpowiedź, czekam na innych. Pozdrawiam

[Huhu]

Przy 192 cm jesteś na granicy rozmiarów. Sam przy 187cm przymiarzałem się do L i XL i wybrałem mniejszy. Jest jak najbardziej ok.

 

A to, że sprzedawcy mało rowerów szosowych schodzi to dziwne, bo w tej chwili jest boom na triathlon i w zeszłym roku w wielu sklepach rowery wymiotło.

 

 

[czechuu]

Witam ja również zdecydowałem się na Scotta z tym że model s20. W sobotę wpłaciłem zaliczkę i z niecierpliwością czkam... Koniecznie negocjuj cenę. Mi gość zaproponował od kwoty wyjściowej4tys.  470 zł na akcesoria lub 350zł na sam rower. Pomyśl może warto dorzucić te parę groszy do 105tki

 

[Quente]

Jeśli chodzi o rabat to dostanę 10% na pewno bo o tym rozmawiałem ze sprzedawcą. Jutro zamierzam wpłacić zaliczkę i może wynegocjuję jeszcze coś.

Chyba ostatecznie się zdecyduję na 30. A co powiecie na temat pedałów na początek. Jakie wybrać?

[pawelj5]

Jeżeli rower będzie służył Ci tylko do treningów, lepiej będzie wybrać pedała z zapięciami typowo szosowymi np SPD-SL. Trudności w chodzeniu będą miały drugorzędne znaczenie. Jeżeli jednak będziesz potrzebował w miarę wygodnie chodzić w butach rowerowych, wybierz buty pod zapięcia SPD. Może nie są idealne do chodzenia ze względu na swoją sztywność, ale zatrzask schowany jest wewnątrz podeszwy. Chodzi się przyzwoicie. Można spokojnie przejść się po sklepie, wygodnie wnieść rower po schodach do mieszkania, a nawet poprowadzić auto bez konieczności przebierania. 

Piszesz, że będzie to Twój pierwszy rower. Pewnie nie masz więc żadnych akcesoriów rowerowych. Kwota którą szacujesz na dodatkowe akcesoria jest według mnie dużo zaniżona. Buty, pedała, koszulka, spodenki, rękawiczki, kask, okulary, oświetlenie, bidon, koszyk to jakieś 800-1000zł, a jest to niezbędny zestaw na jazdę w ciepłe dni. W chłodniejsze dojdzie długa odzież, bielizna termoaktywna, ocieplacze na buty. Przydałoby się też dobre zapięcie, a na dłuższe wyjazdy plecak na prowiant, pompkę, dętkę itp. Różnica między Sorą, a Tiagrą to w zasadzie jedna zębatka mniej w kasecie u Sory. Jakość obsługi będzie porównywalna, różnica w masie bez znaczenia jeżeli zaczynasz przygodę z kolarstwem. Według mnie powinieneś wybrać Sorę a różnicę dołożyć do kwoty przeznaczonej na akcesoria.

[Quente]

Generalnie pierwszymi akcesoriami które są niezbędne dla mnie do kupienia to pedały, buty, koszyk z bidonem i oświetlenie. No i jeszcze zapasowe dętki+ pompka. Jeśli chodzi o strój to mam dużo takich sportowych rzeczy bo biegam. Myślę, że typowe rzeczy z ubioru do jeżdżenia będę sukcesywnie dokupywał. Z pedałami się jeszcze zastanowie bo mam miesiąc zanim rower przyjdzie. Myślę, że na spokojnie przymierzę i te i te w sklepie i wtedy się zdecyduję. Dziękuję Wam za pozytywny odzew i wszystkie odpowiedzi. Jeszcze nurtuje mnie ten rozmiar ramy. Jeśli chodzi o mnie to przy 192 cm wzrostu i 94 cm nogi mnożąc to przez przelicznik 0.66 wychodzi ok. 62 cm więc XXL chyba będzie najlepszą opcją? Pozdrawiam. Piotr

[pawelj5]

Uważam, że wybór rozmiaru XXL będzie błędem. Według tabeli Scotta dla Twojego wzrostu mieścisz się idealnie w rozmiarze XL, XXL ledwo łapiesz. Pamiętaj że rozmiar ramy to nie tylko długość rury pod siodłowej, ale także proporcjonalnie dobrana długość górnej rury. Dobierasz rozmiar ramy sugerując się ponadprzeciętną długością nogi, ale jeżeli nie masz równie długich rąk, to pozycja na XXL będzie bardzo wyciągnięta i nie wygodna. Lepiej będzie przy XL założyć dłuższą sztycę, niż brać XXL, ale niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę.

[Quente]

Gdybym miał możliwość wsiąść na rower i zobaczyć jak bardzo różnią się rozmiary to wtedy byłbym pewny. Tak to muszę brać w ciemno i doradzać się sprzedawcy, który mi proponował XXL. Dzisiaj jadę zadatkować rower to jeszcze będę rozmawiał na temat rozmiaru.

[Huhu]

Jeśli chodzi o strój to mam dużo takich sportowych rzeczy bo biegam.

 

Niestety ciuchy biegowe są różne od ciuchów rowerowych, szczególnie jak się robi chłodno się do objawia. Szczególnie w dupe dostają kolana (o czym ostatnio się moja żona przekonała). Nawet przy 10 stopniach celsjusza możesz spokojnie biegac w krótkich gaciach i lekkiej koszulce, gdzie na rowerze musisz mieć cos co cie porządnie od wiatru osłoni.

[Quente]

W sumie to masz racje, ale jeżdżę też w normalnych ciuchach rowerem i nie mialem nigdy problemu z tym, że było mi zimno lub coś potem bolało. Na pewno zaopatrzę się w takie ubranie, myślę że nie trzeba na to zbytnio odkładać tylko kupować na bieżąco. Na początku nie będę robił długich i męczących tras. Będę chciał poznać rower szosowy.

 

[tobo]

Jeśli było Ci zimno lub coś potem bolało to wg mnie miałeś problem i to duży, bo odzież nie wypełniała funkcji, które powinna, zależnie od aktywności

[tomada]

Ja dzisiaj znalazłem takie cudo: http://www.olsh.pl/atala-slr-200-bialo-czarny-rozm-xl-2014.html

 

Nie mam za bardzo doświadczenia tylko z tym osprzętem.

[Huhu]

W sumie to masz racje, ale jeżdżę też w normalnych ciuchach rowerem i nie mialem nigdy problemu z tym, że było mi zimno lub coś potem bolało. Na pewno zaopatrzę się w takie ubranie, myślę że nie trzeba na to zbytnio odkładać tylko kupować na bieżąco. Na początku nie będę robił długich i męczących tras. Będę chciał poznać rower szosowy.

 

Hmm.

 

Jeżeli cię stac na kupowanie na bieżąco to jak najbardziej, wtedy można na okazjach sporo zyskać. Jednak zestaw spodnie i dobra bluza kupiłbym na dzień dobry. Nawet w maju zdarzają się na tyle zimne dni, ze przy wietrze robi siię na szosie mało przyjemnie.

[Quente]

Do biegania używam koszulki termoaktywnej z długim rękawem. Myślę, że na początek wystarczy.

Byłem dzisiaj w salonie jednak nie mogłem wcześniej niż przed 15 i nie dowiedziałem się czy rower bedzie dostepny. Jutro mam dostać informacje jaki i na kiedy będzie można się spodziewać roweru. I sprzedawca cały czas poleca wziąć XXL. Zapytam was: bo będąc w sklepie a nie mając dostępu do szosówki wsadzili mnie na MTB( chyba )

z rozmiarem ramy 57 i stojąc nad nią miałem jeszcze sporo ok. 25 cm do krocza i mogłem spokojnie usiąść na ramie z mocno ugiętymi nogami. Czy to może być jakikolwiek wyznacznik, że jest mi potrzebna większa rama?

[muszek]

Mam 184 cm wzrostu, kiedyś okazyjnie kupiłem rower w rozmiarze XXL, oczywiście skróciłem mostek, przesunąłem nieco siodełko do przodu i jeżdżę jakoś... w ubiegłym roku przejechałem na nim 1008 km non stop nie odczuwając specjalnie żadnego dyskomfortu... a duża rama odwdzięczyć się dużą pakownością, co jest nie do przecenienia na długich dystansach... tak więc nie trzymałbym się kurczowo wszystkich tabel i wyliczeń. Jeśli planujesz sportową jazdę to wziąłbym na Twoim miejscu xl, jeśli raczej turystycznie to xxl. Pozdrawiam

Co ja pisze... tak czy tak brałbym xxl moj xxl jest mega wygodny i nie zamienilbym go na zadnego konusa (a miałem okazje)

Bidony oczywscie 1000 ml sztuka

[pawelj5]

 

sprzedawca cały czas poleca wziąć XXL. Zapytam was: bo będąc w sklepie a nie mając dostępu do szosówki wsadzili mnie na MTB( chyba )

z rozmiarem ramy 57 i stojąc nad nią miałem jeszcze sporo ok. 25 cm do krocza i mogłem spokojnie usiąść na ramie z mocno ugiętymi nogami. Czy to może być jakikolwiek wyznacznik, że jest mi potrzebna większa rama?

Wiesz co, ręce opadają. Zmień lepiej sklep, bo w tym odstawiają jakąś szopkę. Rower kupujesz za kilka tysięcy i robisz to raz na kilka lat. Powinieneś zrobić to dobrze, abyś był w pełni zadowolony z zakupu. Oczywiście można zmieniać mostki, kierownice, przesuwać siodełka w skrajne położenia. Jeżeli kupujesz rower używany za połowę ceny nowego, to można pójść na kompromis i potem pozmieniać parę rzeczy. Tylko po co się w to bawić kupując nówkę sztukę? To są dodatkowe wydatki i kombinacje. Znajdź salon który zaoferuje Ci możliwość przymierzenia się zarówno do ramy XL jak i XXL I profesjonalnie doradzi którą wybrać. W promieniu 100km masz co najmniej 6 autoryzowanych dilerów Scotta, tak na szybko: w Będzinie, Bielsko-Białej, Gliwicach, Katowicach i Częstochowie. Podzwoń i popytaj.

http://www.scott.pl/lista-dealerow/