l_arek Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 Witam wszystkich na forum.Chciałbym poradzić się was w sprawie kupna nowego roweru.Na wstępie opiszę w jakich warunkach użytkuje rower i co od niego wymagam. Po pierwsze, mam 192cm wzrostu,mieszkam w Kopenhadze i rower jest moim głównym środkiem transportu (codziennie) przez cały rok.Obecnie posiadam już czwarty rower z kolei i niestety z żadnego nie cieszyłem się dłużej niż rok. Wynika to też z faktu,że kupowałem niezbyt drogie używki. Z reguły po każdej zimie miałem problemy z rowerem i tak jest również i w tym roku.Posiadałem rowery z normalną kasetą czy też z przerzutkami w piaście (oba modele zamarzają). Dlatego teraz zastanawiam się nad single speed bikeczy też wersją fixed-light (z wolnobiegiem i hamulcami), chociaż nawet 3 biegi to fajna sprawa, zwłaszcza na nieiwlkie podjazdy.Jak już napisałem na wstępie, rowerem jeżdże codziennie jakieś min. 10km i bardzo mi zależy na niezawodności.Zastanawiałem się nad fixie, ale jak zgłębiłem temat, to typowa wersja jaką wyznają posiadacze tego modelu, nie wydaje mi sięoptymalna, hamulce bardzo się przydają i pomimo że scieżki rowerowe są tutaj wszędzie i utrzymywane są w dobrym stanie zimąto gdy w razie szybkiego hamowania gdy jednak nawierzchnia jest trochę oblodzona lub zapruszona świezym śniegiem to nagłe hamowaniepoprzez zblokowanie kół jest mało efektywne i bezpieczne.Zastanawiam się nad single-speed oraz randonneur bike. Niezawodność, funckjonalność i wygląd (w mniejszym stopniu).Prosiłbym o rady, osobiste uwagi czy podzielenie się swoimi doświadczeniami. Ewentualne propozycje kupna konkretnego modelu też będą bardzo mile widziane. Mój budżet nie jest sztywny, chciałbym kupić rower na kilka lat, z którego będę zadowolony.Pozdrawiam.
dovectra Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 każdy rower po zimie trzeba serwisować, i smarować łańcuch co tydzień (w zimie). Inaczej i ukraina i hi-endowe cóś ci padnie
l_arek Napisano 3 Marca 2015 Autor Napisano 3 Marca 2015 Jestem tego świadom (chociaż nie czysciłem zębatek z piachu i soli w każdy weekend).Liczyłem bardziej na sugestie uzytkowników kto podobnie, przez cały rok jeździ rowerem i może mi polecić jaki typ roweru posiada, jakiej marki itp.
dovectra Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 ja jeżdże. typ -cross marka przypadkowa akurat cube.
100lar3k Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 Jeżdżę cały rok. Mój rower typ cross marka Lazaro . Jeśli rower po zimie nie wytrzymuje to moim zdaniem kiepsko o niego dbasz. Jak ci napęd siada to zawsze na wiosnę możesz wymienić na nowy i nie powinno być problemu do następnej wiosny wtedy nawet w zimie nie będziesz musiał za wiele robić.
l_arek Napisano 3 Marca 2015 Autor Napisano 3 Marca 2015 W zimie, w zależności od opadów czyszciłem zębatki i łańcuch raz na miesiąc, chyba że są spore opady śniegów to po drodze się zatrzymuję na stacji benzynowej, żeby mi brud nie zamarzał. Ale przyznaję, że mógłbym o rower dbać więcej, jednak tego nie robię. Dlatego zastanawiam się nad kupnem single speeda, żeby zminimalizować potencjalne awarie. Prędzej kupowałem wątłe używki za jakieś 300-400zł i ich stan techniczny był mierny w momencie kiedy je nabywałem i byłem świadom, że za kilka miesięcy się rozsypią. Wymiany czegokolwiek nie wchodziły w grę, bo po prostu się nie opłacało. Ostatnio kupiłem Centuriona, z przerzutkami w piaście z myślą, że już brud nie będzie się dostawał między kasety. Z resztą znajomi mi polecali, twierdząc również, że przerzutki im nie zamarzają, co jest nieprawdą .Dlatego teraz rozważam kupno roweru niezawodnego (nie mam na myśli, że nigdy nie będę czyścił i smarował przełożeń ).Nie wiem jak wyglądają drogi w zimie, w których się poruszacie, ale chciałbym się spytać jak dbacie o rower w zimie.Ja tak jak napisałem, gdy spadł na mój rower śnieg to po drodze zatrzymywałem się na stacji benzynowej aby go tam pobieżnie umyć a co 4-5 tygodni to czyściłem kasetę i łancuch.
dovectra Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 Wewnętrzne przerzutki trzeba oliwić, Im więcej biegów tym mniejsze części i podatniejsze na zamarzanie, uszkodzenia, brud. Jedyne które są odporne na zamarzanie to 3 biegowe stare piasty, torpedo, lub sturmey. Ps. co do tradycyjnych przerzutek to najlepiej mieć uszczelniane piasty-bębenki, bo jak nie to co roku serwis.
Burak Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 Ja w Kopenhadze nie mieszkam, ale klimat u mnie jest bardzo podobny (7 lat we Fryzji, teraz w Poludniowej Holandii). Od 7 lat jezdze rowerem codiennie do pracy. W ciagu tego czasu rower umylem 3 razy (w sumie to 2, bo raz zrobil to moj czteroletni syn). 5 lat jedzilem Gazelle Paris z siedmioma biegami Nexus 7, hamulcami rolkowymi i pelna oslona lancucha. 3 ostatnie lata jezdze Gazelle Orange (elektycznym z silnikiem w przedniej piascie). Lancuch smaruje i naciagam 1 raz w roku. Wlasnie dwa dni temu nasmarowelem lancuch, i wyczyscilem oslone lancucha od srodka bo sie duzo blota nazbieralo. Poprzedniej wiosny smarowanie lancucha zrobili mi w serwisie przy okazji wymiany opony. Rower wlasnie przejechal 10000km. Piasty z przerzutkami nikt w Holandii nie smaruje (chyba ze przy okazji jakiejs naprawy) bo za drogo to kosztuje. Jezdze caly rok, rowniez gdy pada snieg. Drogi rowerowe sa u mnie regularnie solone gdy temperatury sa ponizej zera. Rower od soli nie rdzewieje. Przerzutki mi nigdy nie zamarzly. 1 raz zamarzla linka od hamulca. Woda sie w niej zebrala. Wystarczylo rower na noc w pozycji pionowej w garazu zostawic. Woda sciekla i po problemie. Wiecej nie zamarzalo. Pozdrawiam z Holandii
tobo Napisano 3 Marca 2015 Napisano 3 Marca 2015 Witam wszystkich na forum. Chciałbym poradzić się was w sprawie kupna nowego roweru. Na wstępie opiszę w jakich warunkach użytkuje rower i co od niego wymagam. Po pierwsze, mam 192cm wzrostu, mieszkam w Kopenhadze i rower jest moim głównym środkiem transportu (codziennie) przez cały rok. Obecnie posiadam już czwarty rower z kolei i niestety z żadnego nie cieszyłem się dłużej niż rok. Wynika to też z faktu, że kupowałem niezbyt drogie używki. Z reguły po każdej zimie miałem problemy z rowerem i tak jest również i w tym roku. Posiadałem rowery z normalną kasetą czy też z przerzutkami w piaście (oba modele zamarzają). Dlatego teraz zastanawiam się nad single speed bike czy też wersją fixed-light (z wolnobiegiem i hamulcami), chociaż nawet 3 biegi to fajna sprawa, zwłaszcza na nieiwlkie podjazdy. Jak już napisałem na wstępie, rowerem jeżdże codziennie jakieś min. 10km i bardzo mi zależy na niezawodności. Zastanawiałem się nad fixie, ale jak zgłębiłem temat, to typowa wersja jaką wyznają posiadacze tego modelu, nie wydaje mi się optymalna, hamulce bardzo się przydają i pomimo że scieżki rowerowe są tutaj wszędzie i utrzymywane są w dobrym stanie zimą to gdy w razie szybkiego hamowania gdy jednak nawierzchnia jest trochę oblodzona lub zapruszona świezym śniegiem to nagłe hamowanie poprzez zblokowanie kół jest mało efektywne i bezpieczne. Zastanawiam się nad single-speed oraz randonneur bike. Niezawodność, funckjonalność i wygląd (w mniejszym stopniu). Prosiłbym o rady, osobiste uwagi czy podzielenie się swoimi doświadczeniami. Ewentualne propozycje kupna konkretnego modelu też będą bardzo mile widziane. Mój budżet nie jest sztywny, chciałbym kupić rower na kilka lat, z którego będę zadowolony. Pozdrawiam. Jeśli zamarzały Ci napędy w tych rowerach to raczej nie jest to rower dla Ciebie. Jeśli jesteś w stanie "uciągnąć" jednobiegowca to jak najbardziej ma to sens.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.