[opinia] Romet Rambler 2.0

[Ychu]

Witam , dziś zakupiłem Rometa Rambler 2.0 HT. Wiem , niski model , ale może komuś pomogę

 

                                       Wstęp

Wygląd miły dla oka. Chwyty kierownicy są dość twarde , ale nie przeszkadza zbytnio podczas normalnej jazdy.

Amortyzator chodzi na większych nierównościach czy korzeniach , słabo ale chodzi Nie posiada regulacji niestety , ale czego się spodziewać w tak niskiej cenie. Grube , solidne opony Rubena 2.25 bardzo dobrze trzymają się w lesie i na luźnym podłożu.

 

 

                       Analiza bardziej szczegółowa

Hamulce- zacisk przód jakiś PRA super brakes (wcale nie taki super) siła hamowania przodu jest w miarę dobra. Tarcza 160 , co prawda nie postawimy na kole , może trzeba je lepiej dotrzeć (na rowerze spędziłem jakieś 4h) maniakiem hamowania nie jestem. Lecz hamulec wyje dość mocno przy mocniejszym wciśnięciu , czasem wcale czasem okropnie. Z czasem także przekonamy się jak wygląda sprawa z dostępnością części do tych hamulców.Mocowanie tarczy 6 śrub. Co do tyłu v-ki nie sprawdzałem jeszcze jakie ma zaciski , zrobię to jutro i napisze. Modulacji brak lekko klamka i koło stoi ale to jak każde v-ki. Mocowanie na tyle na zacisk tarczy jest , na kole już nie ale to norma.

Rama- Sprawia wrażenie solidnej , mam nadzieję że wytrzyma długo.

Siedzenie- Twarde , niewygodne ale nie skrzypi i za to "+"

Obręcze- wzmacniane no name

Manetki - revol shift ale chodzą lekko i ładnie choć by zredukować/zwiększyć przełożenie trzeba przekręcić o 4 pozycje (4 kliknięcia) co spowalnia zmianę i ją utrudnia.

 

 

                              Podsumowanie

Moje doświadczenie z tym rowerem jest na razie krótkie i jeszcze na pewno mało wiem na jego temat , ale może komuś pomogę. Gdy sam szukałem opinii nie byłem w stanie nic znaleźć , więc trochę branie w ciemno. Jutro kolejne jazdy , jeśli zaobserwuję coś nowego (wady , zalety , problemy) na pewno napiszę w tym temacie. Jeśli ktoś ma jakieś pytania śmiało proszę pisać Chętnie odpowiem. Pierwsze , co to wymienię na pewno hamulce na jakieś hydrauliczne , ale to jak wpadnie troszkę $.

 

Pozdrawiam

Ychu

 

Edytowane 28 Lutego 2015 przez Ychu

[copone]

 

 

Manetki - revol shift ale chodzą lekko i ładnie choć by zredukować/zwiększyć przełożenie trzeba przekręcić o 4 pozycje (4 kliknięcia) co spowalnia zmianę i ją utrudnia.

 

 

 

przód i tył tak samo?

[Ychu]

 

 

przód i tył tak samo?

Zapomniałem napisać , przepraszam. Przód kliknie 4 razy i dopiero przełączy , a tył normalnie ma napisane numery przełożeń i wystarczy raz przekręcić.

Z ciekawości szukałem coś o tych hamulcach z przodu i tu jest problem Nic nie znalazłem , żadnych części. Jeśli się okaże że hydraulika musi poczekać to będę w dup*e. 

Edit

Sprawdziłem te zaciski z tyłu , są to promax-y a te z przodu to jednak nie pra tylko par (mały fail).

Kolejny dopisek.

Jazda po ostrym lesie na tych oponach przebiega płynnie , przełożenia w miarę dobre , każdemu pasuje jednak co innego.

Rozpędziłem się naciskam przedni hamulec iiiiiiii rozlega się głośny pisk. Gdy tarcza trochę się rozgrzeje już nie taki głośny ale na zimno masakra. Potem jadąc jakieś 10 km/h naciskam przedni hamulec do końca iiii hamuje , ale koła nie zblokuje.

Prędzej pęknie linka albo mocowanie w klamce. Jest to po części pewnie też wina chińskich tarcz , ale głównie chyba oryginalnych , pewnie żywicznych klocków. Napotkałem też głęboki , miękki piasek i normalnie po nim jechałem W każdym razie chyba zmienię te zaciski na jakieś choćby mechaniki na razie. Zależy kiedy zejdą oryginalne i czy uda się dopasować  jakieś zamienniki. Jeśli nie znajdę potem zamienników do nich to choćby używany niski model deore lub tektro auriga.

[Ychu]

Znów dopisek.

Dziś złapał mnie deszcz i hamulec z przodu nie piszczy gdy jest mokry , ale po chwili hamowania , gdy woda już opuści tarcze znów piszczy. Hamowałem w granicach 30% hamowania awaryjnego i nie zauważyłem spadku siły , co mnie cieszy. Zajeżdżając pod dom mam kawałek kostki i tam wykonałem hamowanie awaryjne , siła prawie nie spadła. Co do tylnego hamulca oryginalne klocki piszczą gdy obręcz jest mokra , zdarzyło mi się to co prawda 2 razy , ale jednak. 

Jeśli ktoś ma jakieś pytania śmiało proszę pisać , chętnie odpowiem

[Ychu]

Pojawił się problem z hamulcem z przodu , jeśli kogoś to interesuje opisałem to tu.

Kolejna wpadka Rometa ...... Pod naklejką znalazłem bąbelek powietrza , jest co prawda mały i by go zauważyć trzeba się nieźle przyjrzeć lecz jednak odp***dol*ne chyba po pijaku.

[Ychu]

Z tyłu zresztą też się pojawił ..... opisane TU

[Ychu]

Edytować już nie mogłem. Zauważyłem że podczas jazdy po asfalcie z bieżnika kostki normalnie wypadają. Jak wiadomo v-ki prawie nie oferują modulacji więc gdy zblokowałem koło to w jednym miejscu już nie ma bieżnika bo wypadł.

 

Temat można zamknąć , chyba już wszystko co ważne napisałem. W razie jakich kolwiek pytać PW.

[Ychu]

Tak sobie z nudów patrzę i widzę , że sklepy podają więcej informacji niż Romet...

Tu zdjęcie:

[Ychu]

Dziś zauważyłem że z goleni już zaczyna schodzić farba a od zakupu minęły 3 miesiące i 16 dni.

[tymek34]

oj tam oj tam. krytykujesz.  za ta cene to oczekujesz  nie wiadomo co. mam Gianta i   rewelacji tez nie ma. a kupilem dzisiaj właśnie tego rometa oczywiście  ma tam swoje mankamenty typu  pedaly plastikowe ktore po przejechaniu 1 km   nadaja sie  do kosza, mogli by trwalsze pedaly dawać , przy hamowaniu czuć drgania( wibracje) ale chyba trzeba coś dokręci tak sobie tlumacze.

[Ychu]

 

 

oj tam oj tam. krytykujesz.  za ta cene to oczekujesz  nie wiadomo co.

Wiem że nie ma rewelacji w tej cenie no ale sporo musiałem poprawiać sam bo sklep to źle zrobił bo producent coś spierniczył itp.

 

 

 

ma tam swoje mankamenty typu  pedaly plastikowe ktore po przejechaniu 1 km   nadaja sie  do kosza,

Na moich przejeździłem jakieś 300 km i oba łożyska pukają ale jadą. 

 

 

 

 

przy hamowaniu czuć drgania( wibracje) ale chyba trzeba coś dokręci tak sobie tlumacze.

 

U mnie po hamowaniu klocki cały czas tarły o tarcze ale poradziłem sobie z tym zdejmując zacisk i ściskając go kilka razy na rozruszanie sprężyn a dodatkowo z góry dałem nakrętkę z baryłki i chodzi. Drgania to raczej nie efekt śrubek.

 

Przy okazji masz wersje HT czy zwykłą?