Skocz do zawartości

[sztyca] Problem z wyjęciem sztycy siodełka


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

 

Mam problem ze starym rowerem w którym aluminiowa sztyca nie chcę się dać wyjąć z ramy roweru, nawet nie chce drgnąć… Czy może ktoś ma jakiś super "patent" na rozwiązanie tego problemu?

 

Sam próbowałem WD40, zapierałem ramę i próbowałem kluczem hydraulicznym (tak dużą siłą działałem, że rama się "wyginała"), dodatkowo próbowałem młotem udarowym wprowadzić w drgania sztycę aby puściła i nie dało rady...

 

Z góry dzięki za propozycje rozwiązania tego problemu!

 

IMG_3148.jpg

Napisano

 

 

można spróbowac podgrzać sztyce...

 

jak ją podgrzejesz to jeszcze bardziej się rozszerzy.  


Nie wiem ile wd 40 tam poszło, ale ja generalnie w podobnych sytuacjach zawsze używałem takiego preparatu do tzw. trudnych połączeń

 

DSC04158-640.jpg

 

Ale cóż.. nie masz go, więc wd pozostaje.. 

spróbuj po prostu lekko rozchylić - np. grybym śrubokrętem mocowania zacisku - i tam napuścić wd 40 w szczelinę.. poczekaj z 10 min.. niech to się tam dobrze spenetruje.. powtórz.. tak ze 2/3 razy i powinno ruszyć.. w końcu tam chyba nikt kleju nie nalał chyba ??

Napisano

A może młotem, jak zruszysz do dołu to powinno i wrócić. Próbowałeś rozszerzać wycięcie? Lej coś penetrujące i zostaw na noc.

Napisano

Połączenie aluminium- stal, częste źródło problemów.

Można uratować ramę, ze sztycą nic już (raczej) nie zrobisz.

 

1. wariant, pewniejszy: odcinasz sztyce kilka cm. nad ramą; trójkątnym pilnikiem/wąskim brzeszczotem robisz 2 nacięcia po przeciwległych stronach; następnie wydłubujesz/wybijasz resztki sztycy; trzeba bardzo uważać, żeby podczas cięcia nie zniszczyć ramy

 

2. wariant: wiercisz otwór np fi10 przelotowy, prostopadle do ścianek sztycy; wkładasz w niego wytrzymały pręt i przy użyciu środków chemicznych próbujesz "rozruszać" to połączenie; zamiast wiercenia można próbować użyć klucza hydraulicznego

Napisano

Wariant 1 jest lepszy, bo przy porządnym zapieczeniu wariant 2 będzie nieskuteczny. Można jeszcze wytrawić sztycę kretem (jeśli rama jest stalowa a sztyca aluminiowa) ale  trzeba się liczyć z uszkodzeniem lakieru na ramie. Walczyłem z tym kiedyś ponad pół roku :)

  • Mod Team
Napisano
2. wariant: wiercisz otwór np fi10 przelotowy, prostopadle do ścianek sztycy; wkładasz w niego wytrzymały pręt i przy użyciu środków chemicznych próbujesz "rozruszać" to połączenie; zamiast wiercenia można próbować użyć klucza hydraulicznego

Walczyłem swego czasu z takim problemem.

Klucz do rur słusznych rozmiarów. Przez odciętą końcówkę sztycy zalałem całość naftą z nadzieją że rura podsiodłowa nie ma otworów przez które nafta się wyleje.Połączenie sztyca-podsiodłówka było tak szczelne/zapieczone że nafta się nie przesączała. Po dobie takiego moczenia sztyca się poddała.

Nie potrafię określić czy słusznych rozmiarów klucz czy nafta. Może jedno i drugie.

WD ani inne tego typu preparaty nie pomagały.

Napisano

Musiała jednak nie być mocno zapieczona - u mnie moczyła się w nafcie kilka miesięcy ( sic!) i nie puściła. Do tego oczywiście było podgrzewanie ramy/schładzanie sztycy a także moczenie sztycy w roztworze amoniaku, który rzekomo rozpuszcza tlenki aluminium. Bez rezultatu ale podejrzewam,że u mnie proces korozji elektrochemicznej trwał kilkanaście lat...

Napisano

Cięcie sztycy jest chyba najskuteczniejsze. Ja swoją zalewałem wd40, naftą i dawało to tylko złudną nadzieję. Nawet z pomocą imadła się nie udało, zerwałem tylko śruby którymi było przykręcone imadło do stołu. Jeździłem z zapieczoną i pośrednio problem rozwiązał się sam. Pękła rama :laugh:, więc wymiana na nową rozwiązała problem

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...