Skocz do zawartości

[napęd] Napęd jednorzędowy z napinaczem - jaki będzie najlepszy?


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Sprawa wygląda tak - zebrało się w domu kilka nieużywanych rowerów MTB z kołami i napędem do wymiany. 

 

Chciałbym je reaktywować ale ponieważ będą służyły do jazdy wyłącznie do sklepu/na działkę to myślę nad napędem jednorzędowym. 

 

 

Ramy mają pionowe/skośne haki ale i tak w każdej pojawi się napinacz albo zablokowana przerzutka spełniająca jego funkcję. 

 

Moje pytanie jest następujące - jaki napęd będzie do nich najlepszy? Ponieważ koła i tak są do wymiany to można pomyśleć nad nim od podstaw. 

 

Opcja pierwsza - wolnobieg jednorzędowy.

Nie wiem tylko czy przeciętne korby do MTB pozwolą odpowiednio ustawić linię łańcucha czy trzeba je wymienić. 

 

Opcja druga - piasta z bębenkiem a na nim jedna zębatka. Sam z takiego rozwiązania korzystam ale ja bawię się z jakimiś trybami ze zużytych kaset. 

Jak wygląda sprawa zakupu takiego zestawu tj. koronka, dystanse, nakrętka pod względem dostępności, opłacalności i wytrzymałości? 

 

Opcja trzecia - piasta z torpedo pod które można kupić za grosze zębatki ale linię łańcucha również trzeba ustalać korbą/długością suportu. 

 

Co do napinaczy - lepiej kupić dedykowane czy wykorzystać stare przerzutki? 

Napisano

Ja bym optował za piastą jednorzędową. Przeróbka piasty "kasetowej" na SS to trochę droga impreza, bo trzeba w praktyce kupić adapter za 60 zł, w którym jest jakaś tam zębatka, ale jedna - małe prawdopodobieństwo że będzie nam pasować - dochodzi kupno osobno zębatki. Do tego piasta SS ma szerzej kołnierze i koło wychodzi sztywniejsze bocznie. Minus jest taki, że nie wyregulujesz linii łańcucha z tyłu, co będzie przeszkadać jeżeli chcesz zaadaptowac korbę i suport, które masz. Co do napinacza to nie mogę za wiele powiedzieć, bo nie używałem takiego cuda.

 

Rozwiązanie bezpieczne - normalna piasta, zestaw do konwersji na SS, zębatka

Rozwiązanie porządne - korba jednorzędowa, piasta jednorzędowa, zębatka

Rozwiazanie tanie - piasta z torpedo i ewentualna zmiana suportu co by dobrać linię łańcucha

 

Napinacz... a może ghost ring? Stary blacik zawsze się znajdzie :)

Napisano

O ile w moich rowerach może by takie cudo jak ghost ring przeszło to w tych które chcę złożyć na pewno nie :)

 

Jak tak się zastanowię to faktycznie - pchanie się w kasetę budując jednorzędowy napęd i koło od podstaw jest trochę dziwne.  

O ile jeszcze znalazł bym może dystanse i nakrętki "z odzysku" także do kupienia pozostałyby jedynie zębatki to mam wrażenie że kto wie jakiego przebiegu nie zrobią bo nie są z tej bajki. 

 

Co rozumiesz przez piastę jednorzędową? Bo poza tą do której przykręca się jednorzędowy (ale i każdy inny) wolnobieg nic nie przychodzi mi do głowy. 

Napisano

Faktycznie, zapomniałem o sprzętach do streetu bo to nie ta liga :)

 

A co do reszty - to mają to być solidne single "bułkowozy" bez druciarni i na ramach MTB. Jedyny teren jaki będą widziały to polna droga po płaskim na działkę więc niewiele. 

Także wkładanie w każdego z nich sumy jaką trzeba zapłacić za piastę do streetówki niestety nie wchodzi w grę. 

Napisano

Brak sprężyny oznacza że bezobsługowy nie będzie ale wygląda nieźle, a rzeźbić lubię  :yes: 

 

Zasady działania tego ostatniego nie rozumiem ale wygląda na to że działa w przypadku skośnych haków. 

 

Niewykluczone że skorzystam jeszcze z rozwiązania które sam przez dwa lata testowałem - zwykły wolnobieg i zablokowanie przerzutki na jednym trybie. Zajeździłem go w rok a potem zmieniłem łańcuch i przerzuciłem na inny. Za napinacz robiła przerzutka. 

 

Co rok albo i rzadziej przy niższych przebiegach wystarczy zmienić łańcuch a raz na kilka lat wolnobieg, jedyny minus że przełożenie nie jest ciągle to samo ;)

 

 

Napisano

Ten ostatni napinacz "na śrubę" działa tak, że dobierasz łańcuch nieco za krótki by oprzeć oś normalnie na hakach, i tą śrubką blokujesz to położenie. Wykręcając śrubkę pozwalasz na mocniejszy naciąg, którego granicą jest zaparcie się osi o "dno" haka :) Single Speed z przerzutką? FU! :D

Napisano
Single Speed z przerzutką? FU!

Ja do tego dorosłem po dwóch latach i przerzutkę ze złością wrzuciłem do pudełka   :laugh: 

Ale są ludzie wygodniejsi (a może bardziej leniwi) i im nie przeszkadza a ja chcę mieć spokój z tymi rowerami, wystarczą mi trzy własne. 

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Jak na razie to nie mam czasu żeby się tym zająć  :whistling: 

 

Jeśli chodzi o kasetę to póki co przerabiam dość szybkie znikanie zębatki wyjętej z jakiejś zużytej kasety w swojej zimówce, i zbyt różowo to nie wygląda. Jeszcze pół tysiąca nie zrobiłem a już się kończy choć była prawie niezużyta, może naciąg w dodatku na szybko wyciągającym się "przerzutkowym" łańcuchu ją wykańcza. Przerzutka/napinacz robi to przy użyciu minimalnej siły.
Poprzednio na zablokowanej przerzutce zajeżdżałem jedną zębatkę z wolnobiegu w rok - czyli około 2500 km. 

I po przemyśleniu sprawy stwierdziłem że nie wiem czy taka zabawa w tych rowerach ma w ogóle sens - w końcu pchanie się w single warto brać pod uwagę tylko wtedy jeśli doceni się zalety czy niższe koszty płynące z jego posiadania. 

 

A takie rozwiązanie kombinowane wcale nie musi być bardziej bezobsługowe od zwykłych przerzutek. 

 

Więc póki co skłaniam się ku opcji dość prymitywnej czyli po prostu nowe koła z kasetami albo nawet wolnobiegiem, tania przerzutka i manetka. Jedyne co bym zrobił to pozbył się przednich padniętych przerzutek wraz z manetkami. 

  • Mod Team
Napisano

Kłaniam,

 

Jak ma być po taniości to ja bym zobaczył co sie da wyczesać z aktualnych kół. Jeśli którekolwiek posiada piaste bebenkową, to jednak bedzie to najtańsza opcja. Reduktor/zębatka i napinacz to koszt jakiś 100PLN. Jesli decydujesz sie na przebudowy i zmiany kół to koszty beda rosnąc w tępie geometrycznym... Ewentualnie szukałbym przerzutników szosowych, gdyż maja one twardsze sprężyny...

 

Osobiście zdecydowałbym sie na dedykowany napinacz, gdyz z rteguły jest silniejszy niz zablokowana przerzutka. Z drugiej strony, jesli masz skośne haki to nie powinno być problemów z zupełnym ominieciem tego szpetnego detalu. Nie wykluczone, iz przyjdzie Ci zainstalować jakies półogniwo ale to ponownie zdecydowanie mniejszy wydatek niż koło/piasta/plecenie.

 

Co zasie tyczy korb z typowa linia łańcucha MTB tu tez nie jesteś zupełnie stracony. Kwestia podkładek pod miski suportu, tak, nawet pod standardowy pakiet na kwadrat, jeździłem tak kilkaset kilometrów, żonglowanie pozycją blatu na korbie lub wreszcie zmiana długości osi suportu. To ostatnie ponownie bedzie na pewno tańsze niz koło i/lub dedykowa\na korba jednorzedowa...

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

W tym problem że obecne koła nadają się praktycznie na złom. Jedno pod wolnobieg jeszcze dycha (ale jego kres nadejdzie już niedługo), w drugim pękła obręcz. Także koło (koła) są definitywnie do wymiany i tutaj nic nie ugram. 

 

 

 

Z drugiej strony, jesli masz skośne haki to nie powinno być problemów z zupełnym ominieciem tego szpetnego detalu.

Ja się przekonałem rzucając hakiem i przerzutką w kąt i cieszę się z każdego dnia jazdy bez szpetnych detali :)

 

Ale osoby które mają tymi rowerami jeździć prędzej rzucą go w kąt niż naciągną łańcuch przesuwając koło. Także już się dowiedziałem żebym sobie darował takie "cuda".   

 

Podkładki pod blaty na korbie sprawdziłyby się bo obciążenia nie będą duże, myślisz że suport z krótką osią i lekkie przesunięcie blatu w lewo wystarczy żeby dogadały się z powiedzmy jednorzędowym wolnobiegiem? 

  • Mod Team
Napisano

Skoro tak to bym się nie zastanawiał tylko składał koło na pieście kasetowej. Wtedy odpadaja obawy o linię łańcucha. A poza tym dedykowane piasty jednobiegowe w dowolnym systemie - mini-wolnobieg, standardowy gwint czy mini-bębenek - wychodza drożej niz zwykła piasta i reduktor. Przynajmniej w/g moich obserwacji i wyliczeń...

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

No i sprawa rozwiązana  :thumbsup: Zostało mi znaleźć w miarę tanio dwa koła z piastami bębenkowymi. 

 

Jak tak się zastanowię to mam sporo niezużytych dużych zębatek z kaset - dla mnie są bezużyteczne ale gdyby połączyć je z blatem powiedzmy 44T albo nieco większym z przodu wyjdzie dość miękkie przełożenie które w tym przypadku w zupełności wystarczy. 

 

Będzie to śmiesznie wyglądało ale łańcuch w przypadku pominięcia przerzutki powinien wystarczyć na długość a jak będzie działać to resztę miałbym w nosie. 

  • Mod Team
Napisano

Nie bardzo wiem dlaczemu śmiesznie miałoby wygladać...

 

Ja osobiście, optycznie wolę duże blaty z większymi koronkami.

 

Tania piasta koniecznie ze stalowym bębnem i można mordować nadwyżki niedojechanych kaset...

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

Ja z kolei wizualnie wolę duży blat/mała koronka w szosie, średni blat/mała koronka w MTB. 

 

Ale to szczegół  :P Jeśli o jazdę chodzi liczą się jedynie cyferki. 


Mam jeszcze jedna rozkminę.

 

W przypadku kasety nakrętka zazębia się ze specjalnym ostatnim trybem. Ten z kolei niejako wchodzi w kolejny. Dopiero później zaczynają się podkładki i "płaskie" tryby. 

 

Jak to wygląda w przypadku stosowania tych dystansów czy samych plastikowych podkładek? 

  • Mod Team
Napisano

Hmmmm... No to ja jednak samozareklamuję się...

 

http://www.team29er.pl/artykuy/50/788-jeden-narod-jedna-partia-jeden-bieg-czyli-abc-singlowego-29era

 

Dystansy maja na celu jedynie zapobiec przesuwaniu się zębatki po bębenku do środka i na zewnątrz i pośrednio przez to pomagaja wyregulować linię łańcucha. Poza tym nie musza być żadne specjalne. Moga mieć wypustki które wchodzą w gniazda na bębnie, mogą nie mieć, wtedy tylko dociśniesz je do kołnierza piasty-zębatki-siebie nawzajem za pomocą lock-ring'a.

 

Cała filozofia :)

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

Mam tą stronę w zakładkach :) To od czasu pierwszego przeczytania powtarzam znajomym że jeżdżąc na singlu mam tak naprawdę 3 biegi  :thumbsup:

 

Ale patrzę na to zdjęcie zestawu zębatka, podkładki i lock-ring i dalej nie kumam jak to działa. 

 

W zwykłej kasecie ostatni tryb (ten który nie wchodzi w całości na bębenek) ma ząbki. Ząbki ma też dołączony do kasety lock-ring. Ząbki się gryzą, lock-ring kontruje i wszystko działa a nic się nie rozkręca.

 

Ale jak ten lock-ring ma się dopasować do tych golusieńkich podkładek z zestawu nie mam pojęcia. Chyba że jest jakiś specjalny ^_^

 

  • Mod Team
Napisano

Fail :icon_mrgreen:

 

Na żadnych podkładkach nie miałem żadnych ząbków, nic się nie rozkreciło, pomimo położenia na gwint lock ring'a smaru, coby można było rozmątować bez dynamitu...

 

Skręć poprostu i będzie gites. Przećwiczone :thumbsup:

 

 

 

Szacunek...

I.

 

PS

 

Tak sobie pomyślałem, że w sumie to były ząbki... A dokładniej, zrobiły się. Lock ring'i zawsze miałem stalowe, dystanse amelinowe. I faktycznie po rozkrecaniu powierzchnia boczna podkładki najbliższej nakretce była nieco znierówniona... Stal zawsze górą ;)

 

Napisano

A skręcę!  :002: 
Podejrzewam że wystarczy żeby był nadmiar zawartości na bębenku i po ściśnięciu lock-ring-iem będzie się to kupy (a raczej bębenka) trzymać. 

 

Z tym amelinium na końcu to nie jest taki zły pomysł, myślę że na kolejnym Paprykarzu znajdą się chętni do pocięcia jakiejś ramy na odpowiednie plasterki  :laugh:

  • Mod Team
Napisano

Amelinum, czy plastikum... Grunt aby nakretka była twardsza i nieco się wgryzła w dystans.

 

Bydzie git...

 

Szacunek...

I.

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...