[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18

[Supr_CK]

Wczoraj 27,3 km z czego 19,3 km terenu i 346 przewyższeń.

[Arni220]

Szosowo 74,6km, AVS 32,1km/h, 471up

Czy ten wiatr zmieni kiedyś kierunek? Znowu dobre 50km wmordewindu

[Ychu]

Też tak zawsze mam. Bez znaczenia gdzie pojadę to zawsze w pysk wieje.

[tomek040982]

Ja dziś tak delikatnie. 45 km pojechałem odebrać pakiet startowy na Orlen Warsaw Marathon. 

[pokerman9]

czyszczenie napędu,zmiana kapcia i teren teren  teren 

[impa]

Dziś: 66,7 km ze średnią 25,9 km/h  

[Supr_CK]

Wczoraj 21,2 km terenu i 531m przewyższeń.

[Ychu]

Pokręciłem trochę bez celu. Po wczorajszym bieganiu ból nóg trzymał dalej ale się "rozjeździł" Wydaje mi się że jadę wolno a jednak ciągle coraz szybciej Tak swoją drogą to chyba czas się zaopatrzyć w podstawowe narzędzia takie jak przymiar do łańcucha , klucz do konusów itp.

[tomek040982]

Kolejne 43 km, niestety jeden z kolegów zjazd z Górki Szczęśliwickiej przypłacił złamaniem ręki i do połowy lipca w gipsie. 

[Sansei6]

Rodzinniei spacerowo na i z działki ale miałem jeszcze indywidualny sprint offroadowy dobre 20 min na maxa, wyciśnięte 8 poty tym bardziej, że napęd nadal nie wymieniony i chwilami na zbyt cieżkich, a chwilami na za lekkich przełozeniach, ale aby do przodu w dół i w górę  

[Arni220]

MTB po trasie przyszłotygodniowego maratonu celem rozpoznania i nauki trasy. Wyszło ok. 58km, 1400up, AVS 16,5km/h

Co ciekawe, dwie identyczne pętle, a każda z innym przewyższeniem mierzone na Edge 500 i telefonie, od 748m, poprzez 637 i na 582 skończywszy, a wiem, że jest ok. 700m up. Tak dokładna jest elektronika i pomiar GPS

 

[impa]

Dziś: 211,5 km ze średnią 26,9 km/h  

[Nikolaos]

Wczoraj jazdy było tyle co kot napłakał, ale za to syna rower ogarnąłem. Wymiana przerzutki i haka, linki, pancerze, czyszczenie i smarowanie napędu i wszelkie regulacje. Teraz jest git.

[siemalysy]

Wczoraj z żoną 30 km w mieszanym terenie :-)

[100lar3k]

Wczoraj coś koło 90km w 6 czy 7 godzin. Taka tułaczka po lasach. Bliskie spotkanie z dwoma wilczurami [Dobrze, że właściciel był w pobliżu], bo jadąc ścieżką wzdłuż warty okazało się, że znalazłem się na prywatnym terenie [znaczy się wjechałem komuś na podwurko] o czym nie wiedziałem bo od strony rzeki nie ma płotów.

Jak już zawróciłem w stronę domu to jakaś dziura w dętce mi się zrobiła. Dobrze, że mam duże laczki i dziura była mała bo udało mi się zrobić jakieś 40km. Pod koniec myślałem, że nie dam rady dojechać do domu bo już tak niskie ciśnienie było, że opory opony były naprawdę odczuwalne. Ale dzięki temu pierwszy raz miałem okazję zobaczyć jak przy tak niskim ciśnieniu opona "pływa" na obręczy w zakrętach [co wcale nie było fajne].

 

Dzisiaj na rower niestety się nie udało ale był mały serwis czyszczenie klejenie dziur, w kilku dętkach od razu i smarowanie.

[Supr_CK]

Wczoraj szosa 73,5 km ze śrenią 26,1km/h.

[Abermon]

Dzisiaj 38km, ze średnią 20.56km/h, Kraków - Tyniec - Kraków + kopiec Krakusa. Połowa drogi w deszczyku, a nawet lodowej kaszy.

 

Tapnięte z mojego Mate 8

[Arni220]

Rege, trenażer 45 minut, bo ciągle pada coś z nieba. Dodatkowo MTB umyty, przesmarowany, wyregulowany i gotowy na start

[impa]

Dziś tylko mycie roweru bo wczoraj ładnie popadało w trakcie jazdy

[Supr_CK]

Wczoraj relaksacyjne 25,6 km.

[Sansei6]

Dziś do pracy, a po pracy do serwisu i Hex tam został do jutra na pełną wymianę napędu i przerzutki...

[mati85]

Dziś zakupione spodenki z lidla te "za kolano" stopka do roweru z regulacją, (moja była zbyt krótka i bez regulacji) 

i w sklepie Martes zakupione spodnie SUDD TRAINING + 2 dzwoneczki (dla siebie i żony) i REESE OPASKA na uszy

[misiojedzie]

71,4 km ze średnią 21.4 km/h i max 56 km/h. 

[Arni220]

Szosowo 64,7km, 540up, 30,7km/h. Kilka interwałów na podjazdach, coś tam siłowego ciskania itp. zabawy. Całe szczęście uniknąłem gradobicia, było tuż, tuż, ale z konkret zlewy udało się uciec

[impa]

Dziś: 70,5 km ze średnią 28,2 km/h