adhed Napisano 15 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2015 3,5h po Izerach. Fajnie podjazdy i super powietrze po dwóch dniach deszczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MTBowiec97 Napisano 16 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2015 Dziś 25 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ipla Napisano 16 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2015 100km na oponach 2.2, średnia 28km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
impa Napisano 16 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2015 Dziś: 37,4 km ze średnią 28,8 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ychu Napisano 16 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2015 Jakoś 40 km kręcenia z bratem. Od razu ciekawiej i raźniej choć dużo postojów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djzatorze Napisano 16 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2015 Regeneracja gwintu oraz serwis "mały" Marzocchi 55 ATA2, klejenie 3 dętek (dziurawe odkładam i łatam hurtowo, ale już zaczęło mi ich brakować ). Przy okazji czyszczenie sterów. Wczoraj wymiana pinów w pedałach - okazało się to strasznie żmudne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matief Napisano 17 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2015 Dziś 56 km, głównie po lesie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ychu Napisano 17 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2015 Przerzutka już mnie denerwowała bo czyszczenie wacikami etc. nic nie dało to poszło grubo Z węża ciśnieniem i jest jak nowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel2208 Napisano 17 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2015 Rozebrałem cały rower, aby go dokładnie wyczyścić, przesmarować itp, bo zaczęło się jakieś tykanie, którego nie mogłem zlokalizować. Wszyskie śruby dokręcone. Przy okazji,rozebrałem tylną przerzutkę, w celu usunięcia delikatnej krzywizny wózka, a że elementu tego nigdy nie zdejmowałem, zaskoczyło mnie jak wózek wyskoczył po zdjęciu zawleczki. Później nerwowa walka z założeniem wózka i naciągnięciem sprężyny. Myślałem, że wyjde z siebie, ale po kilkunastu próbach udało się. Zrobiło się już późno i odpuściłem już składanie roweru. Na jutro zostało czyszczenie kasety, kół, smarowanie piast i założenie łańcucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siemalysy Napisano 18 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 (edytowane) Wczoraj rano wydłużyłem sobie drogę na plażę. Zamiast 2 km pojechałem na około i zrobiłem 23 km [emoji1] Wieczorem pojechałem z narzeczoną na kółko "wokół" Jarosławca żeby popatrzeć na Latarnię Morską po zmroku. Powrót po 23. Cieszę się, że zainwestowałem trochę kaski i kupiłem fajną przednią lampkę [emoji4] Wieczorem było 25 km. Dzień zamknąłem dystansem 48 km. Edytowane 18 Lipca 2015 przez siemalysy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
parmenides Napisano 18 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Siemalysy - w Jarosławcu jest świetna knajpa, w której robią śledzie. Można kupować tez na wynos. Tak na wyjezdzie z miasta w stronę Wiciów. Jeśli bedziesz tam i lubisz ryby, to koniecznie poszukaj. Pozdr A ja dzisiaj miałem z rana plany - ścieżka wgrana do garmina, jakieś 154 km... Wyruszyłem o 7.00, żeby uniknąć upału. Po 7 km złapałem gumę, zmieniłem dętkę i dalej w drogę. Po kolejnych 2 km złapałem drugiego kapcia.... Zaczęło padać i wracałem w butach szosowych jakieś 5km do domu. Wiec na razie tylko 15 km, z czego 5 na nogach. Pojechałem do deca ikupilem dętki. Wymieniłem dętkę, umyłem rower, zmieniłem koła na te górskie, bo od poniedziałku jestem2 dni w Beskidzie Małym. Hej przygodo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
impa Napisano 18 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 (edytowane) Miało być dziś 300km a nic z tego nie wyszło :-( Krótki opis sytuacji:Koledzy ze zgrupki do której Ja, oraz koledzy Waldek i Adrian miałem dołączyć zmienili plany,mieli jechać przez moją miejscowość i potem podział na dwie grupy-tzw.klasyk(stała trasa) no i dziś druga grupa miała robić objazd trasy Amber Road(drużynowa jazda na czas).Ostatecznie tylko jedna osoba ze zgrupki dołączyła do nas i tak ruszyliśmy w czwórkę,po kilku km kolega który dołączył do nas odpadł(czekaliśmy za nim,ale dał znać że nie da rady i mamy jechać dalej).Kilkanaście km dalej dołączył do nas drugi kolega ze zgrupki(też czekał na zgrupkę,która dała ciała..) Po zaledwie 20-30 km i ten kolega odpadł :/ Ja sam jestem nieco wkurzony że tak wyszło,bo dziś wyjątkowo miałem więcej czasu na rower a tu taki przegryw. Ale szczerze,to i tak bym nie dał rady dziś tych 300 km przejechać bo cholernie wiało +- 50km/h oraz jakieś 35 stopni w cieni,w dodatku przy tym wietrze jedynie co to zdołałem utrzymywać się na kole za Adrianem(pewnie 70% czasu) a na 80km kolega Waldek(lv 40+) padł xD i od tego momentu już lajtowo kręciliśmy by tylko dowieść go do domu :-) Także,dziś tylko 113 km-może następnym razem się uda( ͡° ͜ʖ ͡°) Edytowane 18 Lipca 2015 przez impa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
parmenides Napisano 18 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Fajna historia, to się potem wspomina. A ja umyłem jeszcze wszystkie koła, załatałem jedną z dętek (druga była pęknięta przy zaworze), poszedłem do pobliskiej knajpy na pizzę i piwo i już nici z jeżdżenia. Oglądam tdf i pale cygarko. W sumie fajny dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernesto Napisano 18 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2015 Dzisiaj serwis niedawno zakupionego roweru z forum smarowanie piast zerwany bacik do kasety urwana miska suportu ale wszystko juz ogarnięte . Jutro zabawa dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siemalysy Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 (edytowane) Siemalysy - w Jarosławcu jest świetna knajpa, w której robią śledzie. Można kupować tez na wynos. Tak na wyjezdzie z miasta w stronę Wiciów. Jeśli bedziesz tam i lubisz ryby, to koniecznie poszukaj... Pozdr Hej przygodo! Hej. Dzięki za info Jak to przeczytałem to już byłem w domu. Urlop niestety nie jest z gumy i trzeba było wracać. Miejscówkę sprawdzę za rok, bo podejrzewam, że jak nic się nie wydarzy to też wylądujemy w Wiciu na urlopie. Tak już jest od ładnych kilku lat. Uwielbiam to miejsce, ciszę spokój i bliskość morza. Do tego na rowerku też jest gdzie pojeździć Żeby tak nie było OT. Wczoraj przed wyjazdem jeszcze narzeczona wyciągnęła mnie na rower. Chciała poprawić swój czas na pobliskim 6% podjeździe (wg. Stravy). Udało jej się poprawić o 15 sec. Czyli pokręcone ok. 15 km w sumie. Później niestety rowery trzeba było zapakować na auto i powrót do domku. Pozdrawiam Edytowane 19 Lipca 2015 przez siemalysy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
parmenides Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Dzisiaj z rana samotnie niecałe 5 dych szybko, a potem ze szwagrem już w upale ok 40 km na luzie. Bardzo fajny dzień mimo strasznego upału. Bardzo lubię wcześnie wstawać i ruszać. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zygi83 Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 25km w upale.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaweuszek Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Dziś z rana tradycyjnie z żoną 80 km - średnia gorsza niż wczoraj, bo trochę wiało. Po południu miał być DRUGI ETAP, ale ... pogoda raczej na lotnię była . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siemalysy Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Dziś wieczorem trochę ponad 1 km. Wyskoczyłem tylko na myjkę rower umyć bo po urlopie był ufajdany, że już nie mogłem na niego patrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
impa Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Dziś: 62.9 km ze średnią 26,2 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Dzisiaj 42 km. Najpierw 27 z rana, a po południu 15 z kolegą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 19 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2015 Dzisiaj/wczoraj , walczyłem koło godziny z wrzuceniem opony Racing Ralph TLR na koło 29" DT X1900 Spline, które zakończyło się kompletną klapą, po prostu te koła, mimo że strona www tak twierdzi, nie nadają sie pod system bezdętkowy. Próbowałem z dętką, ale opona po spuszczeniu powietrza zwyczajnie zeskakuje z obręczy do środka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rocky98 Napisano 20 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Wczoraj 61 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
impa Napisano 20 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Dziś: 55 km ze średnią 32,3 km/h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel2208 Napisano 20 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2015 Wczoraj 15km nad zalew z narzeczoną, a w dordze powrotnej ucieczka przed burzą. Narzeczona ze względu na mniejszy zapas siły w nogach zabrała się ze znajomymi samochodem. Trochę się podholowałem, bo sił już brakowało. aby wjechać w jakieś zabudowania i ukryć się u kogoś, Jadąc przez las zerwał się taki wiatr, że zaczął łamać gałęzie zrzucając je na drogę. Po 7km udało się jakoś dojechać, co prawda już cały mokry, do pierwszego zabudowania, które zobaczyłem w ostatniej chwili. Pierwsza reakcja - widząc łamiące się drzewa hamulec do oporu. W deszczu nigdy nie jeździłem i nie spodziewałem się takiej reakcji opon. Koło zablokowane i oczywiście wywrotka. Kolano i łokieć zdarty, skrzywiony hak przerzutki i przytarte siodełko. Schroniłem się w domu u jednej pani, która zrobiła opartunek Dzisiaj rany pieką cholernie Co ciekawe, dzień wcześniej ustawiałem przerzutki i czyściłem cały rower Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.