Sansei6 Napisano 30 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2020 Żeby nie było tak całkiem OT to dziś tylko roboczy standard, ale powrót znów w ulewie, tym razem wszystko dało radę nawet inne spodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 30 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2020 Dzisiaj tak skromnie 51km. Karolinie siadło kolano więc odpuściła walkę o laury. Za to daliśmy zarobić zachodnim przebrzydłym korporacją bo mieliśmy robić jeszcze 60 a dopadł nas mały głód jak zobaczyliśmy zachęcający znak Jednak po naradzie stwierdziliśmy ze skoro kolana mówią dość to my dzisiaj też. A kanapka będzie nagrodą za ruszenie tyłka w tą piękną mglisto deszczową pogodę . Dokrecoliśmy tylko 10km do domu. 1600km w grudniu nie będzie no chyba ze jutro zrobię te 220.... Ale tu raczej juz mi się chcieć nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurek63 Napisano 31 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2020 @KrisK, a p.Jadzia w 2020 przejechała 35 050, emerytka.To tak w ramach motywacji na 2021 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 31 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2020 @Jurek63 nie wiem jak oni to robią. To 100 dziennie... musiałbym pozbyć się firmy i rodziny chyba albo.... zacząć jeździć sporooooo szybciej. Na przyszły rok chce przekroczyć dystans 250km i może..... Ale tylko może zakończyć rok morzem500 No i trochę się pokręcić po górach. Dzisiaj zakończyliśmy z Karoliną #zimowa8 i #festive500 skromną 50 ale wariactwo na drogach i paskudna pogoda nie zachęcała do dokręcenia w tym roku większej kropki nad i. Od wigilii ponad 600km zrobiliśmy w tym 3 razy ponad 100km. Szczęśliwego i przedewszystkim normalnego nowego roku wszystkim życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 31 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2020 Dziś z młodymi zakończyliśmy tok, faktycznie przejmująca wilgoć, a kierowcy już od 12 w południe jeździli jak pijani. Za kilka godzin ruszamy z nowym sezonem, jak tylko sobie podliczymy ten. Zdrowego i rowerowego 2021 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 Na powitanie nowego roku 45 minut na trenażerze niedawno kupionym (Novo Force). Miało być bieganie, ale ostatnio Achilles się odezwał więc ratuję się trybem chomika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 Podliczone km za sezon 2020 i jest super, bo każdy z nas zaliczył solidny progress. A już przed chwilą pierwsze kilosy we trzech zaliczyliśmy. Póki co jedziemy równo ze stanem liczników w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mulek1985 Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 Cóż, jeśli o mnie chodzi, to w 2020 roku zrobiłem ok. 4 tys. km - pomimo pandemii to jak na razie mój najlepszy rok pod względem dystansu (jeżdżę regularnie od 2014 roku i aż do teraz najlepszy byl rok 2018 - 3,5 tys. km). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 Dzisiaj 40km tak na spokojnie we mgle... zaczynamy nowy rok masochizmu cele minimum wybrane cele max się krystaluzują... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 To jest jakiś cel max?! U nas jeszcze mały wieczorny przejazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 1 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2021 5 minut temu, Sansei6 napisał: To jest jakiś cel max?! Zawsze są... takie których spełnienie jest trudne i nie koniecznie najmądrzejsze. W tym roku taki cel to byla feative500. Niezaplanowane nie koniecznie korelowało z innymi planami. Ale się udało i to z górką Jest kilka takich tras i dystansów które bym chciał ale nie będę parł na siłę. Będzie siła i możliwości to ok. Nie... to trudno. W tym roku np miała być Częstochowa w jeden dzień razem z powrotem... Nie wyszło bo logistyka zawiodła. Szkoła dziewczyn mój wypadek No i czas bo nie chcieliśmy tego robić w okresie kiedy szybko się robi ciemno i zimno. Gdzieś się kołacze Wisła... Ale to nie ten rok. Plan minimum to to co się robi po trupach bez odpuszczania. Żeby sobie nie pozwolić na lenistwo i regres. A jest on realny choć fajnie jak ambitny. Plan max to to co się chce zrobić. Czsem ponad siły... choćby takim mxem było 1600 km koleżanki córki w sierpniu. Tydzien przed końcem mc brakowało jej 700km... A kilka dni przed podjęciem decyzji o 1600 robiła wysokość wiec każda jazda byla po naszych dolinkach. Dla mojej córki to była festiva. Trzy mc prawie wcale bez jazdy. Wrzesień też taki sobie jak na nią. A tu wsiada na rower i robi 50 A potem 3x100 i dalej do ostatniego dnia po minimum 50... Max to dla nas takie łamanie siebie. Przeskok na następny poziom i pokazanie sobie że się może. Tylko ten max tak żeby się zatrzymać zanim nam obrzydnie. A pozatym? Sky is the limit. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2021 Nie na co gadać o maximach ja tam nie zakładam ile na max pojadę, zawsze się cieszę jak przejadę więcej niż poprzednio ale bez napinki...na być przyjemnie, głównie. Dziś drugi dzień roku i druga przejażdżka z młodymi...była by dłuższa ale zaczęło padać...ale plan minimum 10 km spokojnie z nawiązką zrobiony ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2021 15 godzin temu, KrisK napisał: Gdzieś się kołacze Wisła... Ale to nie ten rok. Mi też się kołacze. Nawet się w zeszłym roku zapisałem ale już było za późno. Trochę mi regulamin nie pasuje ale jest jaki jest. To trochę hardcore ale 100km od czasu do czasu mocno rozwija więc takiego GranFondo będę się trzymał. A co do jazdy - dziś wsiadłem na rower żeby się przekonać czy jeszcze umiem jeździć. Otóż okazało się jednak, że nie umiem więc po kilku km wróciłem. Z mocnym postanowieniem ponowienia próby na dniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siemalysy Napisano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2021 W dniu 31.12.2020 o 20:52, Jurek63 napisał: @KrisK, a p.Jadzia w 2020 przejechała 35 050, emerytka.To tak w ramach motywacji na 2021 . Znam tą panią. Widzę, że wieści szybko w kraj się niosą ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurek63 Napisano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2021 @siemalysy, o Pani Jadzi dowiedziałem się z innego forum rowerowego w lutym 2020.Tam była podlinkowana rozmowa z p.Jadzią https://www.radiolodz.pl/broadcast_posts/58817-bez-roweru-nie-wyobrazam-sobie-zycia-i-radioaktywni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siemalysy Napisano 2 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2021 @Jurek63 rozumiem Żeby nie było tak całkiem OT. Dziś wyczyściłem i nasmarowałem łańcuch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2021 Objazd trasy MTB XC Rokitnica. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jurek63 Napisano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2021 Lenia pokonałem, oponę zdjąłem, kolca wydłubałem, dętkę załtałem.Victoria . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2021 A mnie dopadł noworoczny leń. Planowałem 100 na ten weekend i co? I nie poszło... Wczoraj 60km włuczenia się z koniecznością mycia rowerów na koniec. Dzisiaj nawet był moment zastanowienia ale ze nie jechałem sam poprzestaliśmy na 48km. W dniu 2.01.2021 o 15:43, wkg napisał: Trochę mi regulamin nie pasuje ale jest jaki jest Mi o tyle nie pasuje że tylko jedna z dziwczyn będzie miała 18 lat na Wisłę więc raczej przyszły rok wchodzi w grę. W dniu 2.01.2021 o 15:43, wkg napisał: To trochę hardcore ale 100km od czasu do czasu mocno rozwija więc takiego GranFondo będę się trzymał. Na pewno bardzo "skraca" krótsze dystanse. Jak się strzela kilka 100mc 50 stają się poprostu krótsze. Teraz w zimie jest trudniej, jedzie się wolniej i ciężej nie zatrzymywać się. Ale też z młodą jak zrobiliśmy te 3X100 to potem 50 była po prostu formalnością, pomimo że była to jazda dzień po dniu. Młoda ma swój całkiem spory sukces w tej zabawie. Teraz trzeba zwiększać dystanse i można na Wisłę lecieć Ale w tym miesiącu nie wiem czy uda się mi GF zaliczyć Chyba nie będę miał motywacji żeby to zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 3 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2021 (edytowane) 45 minut temu, KrisK napisał: Na pewno bardzo "skraca" krótsze dystanse. Dokładnie. Potem 20 km do domu na powrocie to już jak pod domem Edytowane 3 Stycznia 2021 przez wkg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JWO Napisano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2021 Ja dzisiaj przyjechałem do pracy. Temperatura rano +4, ale przy 40km nie zmarzłem . Jeszcze po południu do domu, następne 40km. W 2020 roku wykręciłem 3760km. W styczniu wyjechałem tylko raz do pracy. Potem pandemia, więc w lutym wyszło 0 km, a marzec 50km. Za to kwiecien 750km (to najwięcej w roku). W pażdzierniku operacja, więc w listopadzie znów tylko 50km. Najdłuższe odcinki to 160km i dodatkowo kilka 120+ km. Także ubiegły rok można uważac za udany rowerowo. W palnach na ten rok, jednorazowo 200+ km. Mam zamiar objechać Szanghaj dookoła. Bedzie akurat trzy etapy, 200+ kilometrów każdy. Oczywiscie jak wirus i zdrowie pozwolą. Szczęsliwego Nowego Roku wszystkim życzę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2021 No i kolejne 48.... Chyba czas na jakąś regenerację szczególnie że od świąt śpię po max 4h... trochę zaczyna się to mścić. Ale każdy dzień na wagę złota bo jak sypnie białym G to przez dwa dni będzie fajnie a potem będzie pewnie wszędzie breja po pachy. Ko dzisiaj chyba mój gravel wyraźnie dał do zrozumienia że mu zrobiłem krzywdę... skrzypi napęd chodzi jak gąsienice czołgu chyba będę musiał to wszystko rozebrać... Tylko nie bardzo jest kiedy a każda jazda powoduje że rower jest cały w tym g leżącym na drogach. Nie rozumiem czemu u nas drogi muszą być tak koszmarnie brudne. Bo stanu ddr ek to nawet nie warto komentować. Czasem nie wiem czy to jeszcze ddr czy już graval albo wprost polna błotna droga.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosmonauta80 Napisano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2021 A może warto przeprosić się z przyrządami do chomikowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 4 Stycznia 2021 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2021 Aaa, to Ty chomik jesteś U mnie poprzedni rok minął bez szału - 4 koła kilometrażu ( lasy i pola na MTB ), głównie łikendowego + jakieś święta, czy krótkie urlopy. Prawie do ostatniej chwili dokręcałem, żeby była 4 z przodu, bo lubię parzyste Nie przepadam za zgniłą aurą, ale w sumie wolę to niż upały, i jeździłem nawet mimo atomowego kataru ( chyba jakiś zatokowy, bo z miesiąc trzymał ). Teraz nawet po niewielkich opadach można złapać trochę syfu - wystarczy na +/- 1.5 godziny ręcznego dłubania ( programowo nie korzystam z myjni, a i nie mam warunków do kąpieli roweru ), czyli jazda vs. czyszczenie wychodzi czasowo prawie pół na pół PS 30 grudnia zakończyłem sezon, ale 1 stycznia zacząłem kolejny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 4 Stycznia 2021 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2021 (edytowane) 30 minut temu, kosmonauta80 napisał: A może warto przeprosić się z przyrządami do chomikowania? To już bym wolał wyciągnąć sztangę spod łóżka. Poza tym na chomiku prędzej bym się zajechał. No i koszt chomika to koszt kilku gruntownych serwisów mojego roweu więc jaki to.ma.sens Edytowane 4 Stycznia 2021 przez KrisK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.