wr81 Napisano 7 Marca Napisano 7 Marca (edytowane) Obkleiłem odblaskami pod kolor... W miejsce wiszących na szprychach: Edytowane 7 Marca przez wr81 5 Cytuj
TheJW Napisano 10 Marca Napisano 10 Marca Czekając na otwarcie kliniki weterynaryjnej (kot mi się pochorował) podjechałem po adapter do grzechotki z 1/2 na 3/8" do kupionego na Ali klucza do HT i skrzynkę uciosową do obcięcia rury sterowej. Potem poodbierałem paczki, jedną w locie "na mieście" od kuriera Pocztexu wyrywając się z roboty, dwie kolejne z Paczkomatu po fajrancie. Szybki obiad i 1,5 godziny rekreacyjnej jazdy na Gruzie (średnie tętno 101, więc mocno rekreacyjna). A teraz bawię się nowymi zabawkami. Kilkanaście lat w IT, ale jakby mi ktoś jeszcze niedawno powiedział, że będę w swoim rowerze aktualizował przerzutki, manetki i BATERIĘ, to bym go wyśmiał. A tymczasem siedzę i czekam, aż update się zakończy... 3 Cytuj
pecio Napisano 11 Marca Napisano 11 Marca @TheJW bo jesteś starej daty programistą. Czasy ZX Spectrum dawno się skończyły. 🤣 Ja nie dawno musiałem Rubina i Polara aktualizować. Cytuj
TheJW Napisano 12 Marca Napisano 12 Marca (edytowane) To za wczoraj. Rozebrałem pół roweru, bo nagle przestał działać mi nowy dropper, użyty tylko raz. Zablokował się na amen, manetka ani drgnęła, kamień. Gdy na maksa wkurzony nie znalazłem przyczyny w kablach ani manetce przypomniałem sobie, że Revive 3.0 ma taki magiczny zaworek... ...którego użycie rozwiązało problem w mniej niż sekundę... 🤦♂️ Z jazdy, to rano wróciłem rowerem od mechanika samochodowego, a po pracy machnąłem dwie godzinki na fullu po okolicznych lasach, żeby przetestować NAPRAWIONEGO DROPPERA! Edytowane 12 Marca przez TheJW 1 Cytuj
Tyfon79 Napisano 12 Marca Napisano 12 Marca W końcu po kilku latach planowania się udało a w zasadzie miało całą pętlę wokół Zbiornika Czorsztyńskiego tylko dla siebie. Zero luda, zero jakiejkolwiek otwartej budy i tak dalej. Połowy zbiornika nie ma tak sucho co też robiło spore wrażenie. Cały trip z Ochotnicy do Szczawnicy tam i z powrotem 105 km pykło. 4 Cytuj
Patron920 Napisano 12 Marca Napisano 12 Marca (edytowane) poszedł bajk do serwisu, bo bębenek szlak trafił po 6 miesiącach i 1700km... coś szybko. Może przejażdżka plażą, to nie był najlepszy pomysł, ale jaka dobra zabawa 😁 Edytowane 12 Marca przez Patron920 edit Cytuj
wr81 Napisano 14 Marca Napisano 14 Marca (edytowane) Akcja "poprawa komfortu w rowerze małżonki" - powyginana bardziej do góry i tyłu kierownica oraz siodełko we włoskim stylu. Edytowane 14 Marca przez wr81 2 Cytuj
Sobek82 Napisano 14 Marca Napisano 14 Marca https://www.instagram.com/reel/DHMR7azgWVY/ 🙃 Pozdrow'er😘 3 Cytuj
Eathan Napisano 15 Marca Napisano 15 Marca Tydzień temu przebiłem tylną oponę. Mleko na trasie załatało dziurę. Po drodze przyszła nowa opona i w związku z tym: przednią Pirelli Cinturato Gravel H przełożyłem na tył (prawie nie zużyta, bez przebić). Przy okazji okazało się, że nie zaglądałem do środka od momentu założenia. Mleko Stans'a zmieniło się w przeźroczystą ciecz. Była więc okazja wymienić mleko i ogarnąć temat. Przy okazji znalazłem w starym tyle kolec ze szkła o długości 1 cm. Był w środku opony. na przód poszła Pirelli Cinturato Gravel M. Niby na YouTubach mówią, że M na przód i H na tył to świetny wybór. wyczyściłem i przesmarowałem rachet w tylnej piaście, wykręciłem, wyczyściłem i ponownie wkręciłem praktycznie wszystkie śruby mocujące, wyczyściłem kasetę i korbę, założyłem nowy łańcuch - na początek czyszczenie z oryginalnych smarów, potem wosk BIKE7 PRO WAX, 3 nałożenia w odstępie 15 minut, przeczyściłem i sprawdziłem klocki na przodzie i tyle, wyczyściłem cały rower 😈 Rondel gotów do połykania kolejnych kilometrów. Szkoda tylko, że u mnie pada deszcz ze śniegiem. 4 Cytuj
CoolBreezeOne Napisano 16 Marca Napisano 16 Marca Po tygodniowym zwolnieniu z cyklu "tato mam gorączkę", "tato mam gila", "tato będę rzygał", "tato, ale te tabsy uj...we", "kochanie zrób mi herbę z miodem, bo coś mnie łamie" uciekłem wczoraj do komórki. Zainspirowany pewnym wątkiem o oponach pomyślałem, że może to już pora i w końcu wrzucić Króliki na obręcze i zobaczyć z czym to się je je. Ale po sprawdzeniu ile mleka jeszcze mam, oględzinach Vittorinek, rozpisaniu sobie gdzie się będę tłukł na BM2025 i po głębszym namyśle wymieniłem sobie tarcze A jakubowe króliki chyba pójdą na handel. 5 Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 16 Marca Mod Team Napisano 16 Marca A dla mnie Wiktoria nie bardzo - żartuję, bo nie miałem, a w pudełkach leżą z 1.5 -2 lata Pirelli Scorpion M, i Goodyear Escape + Peak Ultimate Wczoraj i dzisiaj teren z dojazdami i podejrzanymi 3 PR'ami - tym bardziej, że bez specjalnych starań, więc może to prezent od GPS'a Zsynchronizowałem też 5 śladów z lX i X '24 + 1 sprzed tygodnia (2 ostatnich nie przesłało, więc na razie nie mogę porównać tych domniemanych PR'ów). Bonus : zaciągnięty i zaklinowany między kasetą, a ramą łańcuch, bo jestem debilem, i mimo ryzyka (domyślałem się, że tak będzie) zacząłem kręcić rozpędzony na 11 -tce do tyłu przy wyłączonym sprzęgle... 3 Cytuj
spidelli Napisano 17 Marca Napisano 17 Marca @KrissDeValnor Witaj w klubie, ja tak walczyłem z błotem a raczej lepką gliną - nie zauważyłem zakleszczonego łańcucha i wykręciłem przerzutkę do góry Skrzywiony hak w gratisie Powoli kończy mi się termin na odesłanie tarcz i suportu FSA, które zamówiłem na okazję odnowienia ww. roweru Właściwie zdecydowałem się odejść od korby FSA i przejść na GRX - przymierzyłem przednią przerzutkę GRX do obejmy i napisałem maila do Marina czy mogę Wczoraj utytłałem w tym samym błocie nowego Gianta ale tym razem nie próbowałem przejechać tylko przeniosłem rower 🤣 3 Cytuj
Eathan Napisano 17 Marca Napisano 17 Marca O taką francę wyjąłem z opony. Przeszła przed bieżnik i wpadła do środka. Pływała w resztkach mleka. 1 Cytuj
spidelli Napisano 17 Marca Napisano 17 Marca Duża rzadkość. Rytualny nóż Majów, obsydian, XV w. 😎 6 Cytuj
thorcik Napisano Środa o 15:48 Napisano Środa o 15:48 Dziś prace umysłowe, zrobiłem zadanie rowerowo-matematyczne. Zamówiłem zestaw do odpowietrzania hamulców (bo nie wytrzymię dłużej z tymi zapadającymi się klamkami, liczyłem że dotrwam do planowanej na Maj akcji serwisowej) i do tego małą buteleczkę oleju Shimano. Potem zobaczyłem, ile kosztuje litrowy baniak. Przeliczyłem to sobie, lekką ręką licząc trzykrotne przebicie. Zamówiłem litr, jak dojdzie zestaw to odsyłam tę buteleczkę. Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano Sobota o 22:00 Mod Team Napisano Sobota o 22:00 Delikatny włóczykij mi się załączył : wpadło spontaniczne 86 km leśno - dojazdowe (w tym kilka km po końskim szlaku - kto jeździł, ten wie o co chodzi - Janusz z Grażyną by płakali) Czyli tragedii nie ma, choć 2 tygodnie temu po 37 km niby było OK, ale wieczorem wewnętrzna strona czworogłowego się odezwała, mimo godzinnej przerwy po drodze (na być może nowe hobby) Podczas jazdy wypiłem niecałe 0.7 l wody, i po 68 km zjadłem prasowankę daktylową, którą teoretycznie powinno się zjeść do końca listopada 2022 Całość z trzema kilkuminutowymi przerwami (odcedzanie kartofli, smarki i jedzenie batonika) zajęła 4.5 g. - kiedyś bym się załamał, a teraz nam wywalone, i jeżdżę jak mi pasuje, a nie że muszę Bonusy : 3 sarny przebiegające w popłochu pożarówkę - tzn. 2 zdążyły, a 3 -cia (chyba młody kozioł) nie, i biegł przez jakiś czas równolegle, potem zniknął. Później na granicy pól jedna się pasła. Niestety na ostatnich 2 km dwa incydenty - najpierw tatuś jadący na mini rowerku dziecięcym, oglądający się za siebie i zjeżdżający na środek ; potem baba z psem na 5 m smyczy, z telefonem przy uchu - ja "uwaga na psa !", a ta się obruszyła "co uwaga ?", więc byłem niemiły... PS nawigacja miejscami po słońcu 4 Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano wczoraj o 07:37 Mod Team Napisano wczoraj o 07:37 Były myśli o singlach k. Jeziorki, ale jakoś spudłowałem , a w ramach zwiedzania, oczywiście znalazłem się w terenie potencjalnie kapciogennym, czyli pomiędzy kolcami na skraju dzikiej łąki pod lasem - w razie W zostałby tylko "telefon do przyjaciela", bo akurat nic przy sobie nie miałem (jeżdżę na dętkach) Cytuj
Greg1 Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu W dniu 22.03.2025 o 23:00, KrissDeValnor napisał: kilka km po końskim szlaku [...] być może nowe hobby Czyżby "hobby horse" 🤣 W dniu 22.03.2025 o 23:00, KrissDeValnor napisał: baba z psem na 5 m smyczy, z telefonem przy uchu - ja "uwaga na psa !", a ta się obruszyła "co uwaga ?", więc byłem niemiły... Ja już mam dość użerania się z głupimi, nieodpowiedzialnymi właścicielami psów (sam mam psa, już kolejnego w swoim "dorosłym" życiu i moje psy nigdy nie chodziły na rozciąganej smyczy i są tak nauczone, że nawet jak puszczam je luzem to jak ktoś biega czy jedzie rowerem to każę iść przy nodze, nigdy puszczone luzem nie biagały jak debile nie wiadomo gdzie, nawet na plaży, zawsze idą przy nodze albo w pobliżu, a jak nawet wyskoczy sarna i instykt każe im gonić to wystarczy, że krzyknę "Stój!" i staje jak wryty w miejscu) więc zmieniłem taktykę na bycie "grzecznym" (przynajmniej na początku) i z daleka krzyczę coś w stylu: "Przepraszam, czy mógłby Pan/Pani przytrzymać pieska?". Jeszcze mi się nie zdarzyło, że na takie "grzeczne" pytanie ktoś się przyburzył, ludzie łapią psiaki a ja ich mijając znowu grzecznie mówię "Dziękuję" 1 Cytuj
Wojcio Napisano 13 godzin temu Napisano 13 godzin temu Sobota wycieczka z córką 49km. Tętno maksymalne 177, średnie 147, średnia 16,2km/h. Niedziela wycieczka z żoną 58km, max 168, średnia 124. I teraz najlepsze - trasa z żoną była szybsza 20,4km/h. Oczywiście to nie cud - z córką było po piachu, z intensywnymi podjazdami i w kółko. Z żoną też teren, ale mniej i z wiatrem (wróciliśmy pociągiem). Ale mimo to jestem zdziwiony. Cytuj
Maciorra Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Wymieniłem zajechane Maxxisy na niezajechane Micheliny. Nie znoszę babrać się w mleku Rozważałem też ogłoszenie zakończenia pory dżdżystej i zdemontowanie błotników w gravelu, ale ciężkie chmury jakoś mnie na razie zniechęciły do tej akcji... Poczekam może do 1 kwietnia:) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.