Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj w końcu okno pogodowe i testowanie nabytych na Amazonie opon Maxxis Receptor

Compress_20240622_213405_5180.thumb.jpg.8a62857808591deadf40a6b1f530ea4e.jpg

60 km zrobione po wszystkich możliwych powierzchniach - asfalt dobry, asfalt kiepski, płyty jumbo, żwir, szuter, drogi polne i leśne w tym piach. Specjalnie wybrałem jedną drogę polną, na której wiem, że zawsze jest pich - może nie jakiś ekstra głęboki ale taki "powierzchniowo czynny" i jestem bardzo miło zaskoczony bo rower szedł jak burza, raz się tylko opona uśliznęła a poprzednie Vittoria Terreno Dry tańczyły tam jak na lodzie.

Edit. Tak, wiem, że mam kapturek na wentylu 😁

Edytowane przez Greg1
  • +1 pomógł 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkręciłem suport, stery i heble z ramy jaką oddaję, siedzę na szkoleniu z silników Bosch’a. 
 

A co do wentyli: na Presta tylko główki Lego, na Schrödera z Lego Duplo 🤡

 

IMG_2723_Original.jpeg

IMG_5045_Original.jpeg

  • +1 pomógł 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żeby trzymać się tematu to wyczyściłem napędy w dwóch rowerach i przymierzylem adapter SnapIt Racktime do bagażnika w rowerze żony.

Obejrzałem też swój przedni hamulec bo słabo łapie a wyje jak dusza na mękach.

Są ślady płynu więc albo zostawiłem syf po montażu albo gdzieś popuszcza i to raczej przy tloczku, bo przewód suchy.

Na czucie klamka jest twarda jak druga więc mam cichą nadzieję, że jednak syf z montażu bo mi się wężyk kilka razy wypiął przy odpowietrzaniu
😄

Przyszła też czarno-żółta owijka, biała nie pasuje, a po zlapaniu brudu wyglada ohydnie...

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja zrobiłem dziś najlepszego rowerowego ? ................. Napisałem posta na Forumrowerowe.org .🤣

A tak serio to od rana zeskrobuję zaschnięte  ślimaki z ramy , mycie napędu, trochę smaru tu i tam , generalnie przygotowanie do kolejnego" pakietu kilometrowego." 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś doświadczyłem 3 cudów serwisowych (przy mniejszym doświadczeniu łatwo o cuda).


Cud numer 1. Kilka dni temu cofając klocki bez otwarcia klamki zepsułem żonie hamulec. Myślałem, że pękła diafragma, dziś przyszła nowa, rozebrałem klamkę - nie pękła. Odpowietrzyłem, jest git. 
 

Cud numer 2. Przy okazji zauważyłem, że manetka nie ma śruby trzymającej ją do obejmy - zniknęła! A choć z luzęm, całość się trzyma. Wkręciłem śrubę od tarcz hamulcowych. Pasuje. 
 

Cud numer 3. Kręcąc ręcznie korbami zauważyłem, że jeden pedał ciężko się obraca (Crank Brothers Stamp 7). Rozebrałem, dodałem smaru na wewnętrzną tuleję, czysto, złożyłem - jeszcze gorzej! Problem rozwiązałem - miałem zapowietrzony  pedał - oś pracująca na tulejach przy montażu, dzięki uszczelnieniu smarem tak kompresowała w ślepym końcu jakiś bombelek (albo nadmiar smaru) i była strasznie spięta. Otwarcie portu do smarowania na końcu osi wypuściło ciśnienie. 

  • +1 pomógł 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpierw fantastyczny dzień w bikeparku w Szczyrku, a pod wieczór, po umyciu rowerów (z pomocą córki), dokonaliśmy przemienienia roweru żony. W przyszłym tygodniu jedziemy na Suwalszczyznę. Córka bierze gravela, ja fitnessa, a drugi rower żony jest na tyle miejski, że się nie nada i ona musi wziąć MTB (giant trance). Żeby jej ulżyć zmieniliśmy opony Dissector/Recon 2,4 na parę Vitorii Terreno 2,1. Mleko weszło jak w cielaka, montaż bajka gołymi rękami i pompką bez żadnych cudów. A rower zaczął się toczyć zupełnie inaczej - no mega różnica. Do tego prawie 400g mniej na każde koło. Na asfaltowo-szutrowe wycieczki będzie git. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.06.2024 o 14:30, Sobek82 napisał:

Rowerek

DSC08387.thumb.png.26acbffe52805270147baf9a5edf81d7.png

Pozdrow'er😘

@Sobek82 w innym wątku krytykował kogoś za dobór przełożeń w napędzie, a tymczasem sam do ramy MTB zamontował tarczę od krajzegi. 😂

Ja dzisiaj chciałem dość rekreacyjnie przejechać się szosą, bo znowu tylko ona mi została, pozostałe 3 rowery w częściach. Planowałem ok. 120km z przerwą na schłodzenie w Pilicy, ale jechało mi się tak dobrze, że zrobiłem 140km z przerwami jedynie na tankowanie w sklepach. Jakbym trochę docisnął, to zmieściłbym się w 4-ch godzinach, ale wyszło 4:05. 

Pisząc post przypomniałem sobie, że po śniadaniu, a przed wyjściem na rower, dłubałem jeszcze przy 26" Meridzie "retro" MTB. Dostałem ją w rozliczeniu za złożenie rowerów i tak stała czekając na swój czas. Docelowo ma być na dojazdy i do totalnie rekreacyjnej jazdy, bo fullem 120 trochę wiocha. 😂

 

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2024 o 00:00, Greg1 napisał:

Dzisiaj w końcu okno pogodowe i testowanie nabytych na Amazonie opon Maxxis Receptor

Compress_20240622_213405_5180.thumb.jpg.8a62857808591deadf40a6b1f530ea4e.jpg

60 km zrobione po wszystkich możliwych powierzchniach - asfalt dobry, asfalt kiepski, płyty jumbo, żwir, szuter, drogi polne i leśne w tym piach. Specjalnie wybrałem jedną drogę polną, na której wiem, że zawsze jest piach - może nie jakiś ekstra głęboki ale taki "powierzchniowo czynny" i jestem bardzo miło zaskoczony bo rower szedł jak burza, raz się tylko opona uśliznęła a poprzednie Vittoria Terreno Dry tańczyły tam jak na lodzie.

Edit. Tak, wiem, że mam kapturek na wentylu 😁

Wczoraj pojechałem maraton rowerowy dookoła Jeziora Miedwie i mogę dołożyć do tej krótkiej recenzji opon Maxxis Receptor parę słów. Potwierdzam bardzo dobre zachowanie na piachu, był tam krótki, piaszczysty odcinek w lesie pod górę gdzie jeszcze przed startem ludzie mówili, że tam nawet nie wszystkie mtb przejeżdżają, a crossy i grawele to mogą tylko pomarzyć i większość nawet nie próbuje tylko schodzi z roweru i pokonuje ten odcinek pchając rower - ja przejechałem bez problemu i jeszcze musiałem lawirować pomiędzy zakopującymi się w piachu i stającymi rowerzystami. Ale błoto to porażka, opona jedzie jak na lodzie i zaliczyłem kąpiel błotną chyba w pierwszej poważnej błotnej kałuży na trasie. Później już uważałem. Na polnej drodze były dwie duże błotne kałuże w koleinach a pomiędzy nimi była błotna "wysepka", którą wszyscy przejeżdżali, niestety przednia opona zupełnie nie trzymała trakcji na błocie, nie dała rady podjechać na tą "wysepkę" pomiędzy kałużami tylko się ześlizgnęła i rower zanurkował w błocie. Mu się udało zeskoczyć z roweru więc uniknąłem okładów z błota 😁

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...