Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wymiana kasety, łańcucha i tylnej przerzutki w szosie, która w tej chwili wpięta jest w trenażer. Teraz rzeczywiście napęd direct drive w trenażerze jest cichy. Dzisiaj 5 km. w terenie, ale za to 1.5 treningu, czyli tak jak od początku grudnia. 5 x w tygodniu kręcenia dla lepszej formy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy wyjazd w 2022. Nie mogłem się doczekać, bo w Gravelu zrobiłem sporo zmian. W końcu rower dostał nieco dynamiki i lekkości.

Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Nowe pedały M540, do tego buty Shimano XC300. Po prostu nie byłem się w stanie wpiąć, zajmowało mi to kilkaset metrów. W myślach zwymyślałem Shimano, stwierdziłem że siedzą tam idioci skoro ich buty i pedały działają ze sobą tak cudownie.

Oczywiście na koniec okazało się, że jedynym idiotą jestem ja. Nie wiem co mną kierowało, ale najwyraźniej w zimę doszedłem do wniosku, że ustawienie sprężyny na +/- 50% to dobry pomysł. Ustawiłem na minimum i wróciło stare, dobre Shimano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, skom25 napisał:

związany z C19? Nie znudził się już ten temat?

Gdybyz to zależalo ode mnie... ;) W PRC jest program "zero covid". W Szangahju jest 36 potwierdzonych zachorowań (na ponad 20mln mieszkańców) i pół miasta jest sparaliżowane. Wystarczy że ktoś przebywał w pobliżu osoby chorej, to całe osiedla są zamykane na 2-3 dni i testowane. Także nie wiadomo kiedy i gdzie można utknąć na kilka dni.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem wstawić emotkę 😮, ale bardziej mi pasuje :D 

Głupota totalna. Chorowałem i uważam że jest to ciężka choroba. Nikomu nie polecam i jestem daleki od stwierdzenia że to "zwykła grypka", jakby grypa to była lekka choroba.

Co nie zmienia faktu, że brzmi to absurdalnie i w tych Chinach to naprawdę żyje się tak, jak pstryknie władza. Żeby testować całe osiedle, bo ktoś zachorował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda mnie tak ładna (22C) że przyjechałem do pracy, nie zważając na restrykcje ;) . Wykręciłem 40km ze średnią 28km/h. Trochę szybciej niż zazwyczaj, bo nie chciałem dać się złapać służbą sanitarnym ;). Musze przyznać że interwały wykręcone na trenażerze dały efekt. 20km naprzemiennie 1km -30km/h, 1km -36km/h dały dzisiaj odczuwalny przyrost mocy :D .

Nawet bym się przekonał do tego trenażera, gdyby nie było tak nudno :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pierwszo-wiosenna gleba , niby nic nowego ,gleba to norma.. jednak , przeleciałem około 8 metrów w różnych pozycjach. Rower jeszcze dalej, między drzewa  ..noga ponaciągana . Jutro miałem kontynuować, bo mam trochę wolnego 😕 Zawsze coś nie tak..Całe szczęście, przedwczoraj zrobiłem ładną wyprawę na skitour , tyle dobrze . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj wpadły niebieskie owijki Bontragera zamiast gripów (też od Bontragera, które zostawiłem na zapas).

Ponadto zmieniłem mocowania przedniej lampki i licznika tzn. lampka nadal jest zamontowana centralnie, ale nie na dole, tylko na górze. Skutkiem tego był powrót do starego mocowania licznika

20220321_181747.jpg

20220321_181759.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm  kupiłem sobie kask... (nie wiem po jasnego grzyba ) W Biker House chyba zaczynają się w związku z tym obawiać, że piekło zamarza.  Teraz muszę sobie wygodną nerkę kupić, żeby mieć go gdzie wozić 🤪 

I oddałem  gravela do serwisu, bo się mu należy. Wprawdzie w tym roku nie jeździł i ogólnie masakryczny przestój mam w jeździe, ale napęd po 16k km zdecydowanie ma dość więc żeby się przyjemniej wracało do rutyny to porządny serwis z wymianą całości i oczywiście łożysk, bo  po trzech zimach ciężko chodzą.
W niedawno udało się też zrobić serwis Hawk Hilla, który już wył o zaopiekowanie.  Tez łożyska, suport, amory  i smarowanie całości. No i wymiana hamulców na Magury mt5. Trzeba przyznać ze przyjemnie hamują mimo ze tarcze stare zostawiłem do dojechania. Ale hamowanie jest na zupełnie innym poziomie. Wprawdzie nie bardzo była okazja, żeby je przetestować w prawdziwych górach, ale i tak czuć kolosalną różnicę. Już czuję, że niektóre zjazdy przestaną istnieć dzięki tej zmianie. Wymiana topornej kotwicy na hamulec ma sens.

  IMG_20220204_030517.thumb.jpg.1f5adb1539a457167c555b1d07b21f92.jpgIMG_20220204_030523.thumb.jpg.eeb1acf47fc10063394bbfa1e3883d35.jpgIMG_20220204_033732_118.thumb.jpg.b19ed96f03b1c6d668f4b1b2463bd712.jpg

Jak widać poziom dramatu był spory po trzech zimach bez serwisu i jeździe w każdych warunkach. Ale wszystko się udało ponaprawiać i jeździ jak nowy :)
A i ze zmian to skróciłem kierownice. Rower stał się zwrotniejszy. Minimalnie bardziej nerwowy, ale przynajmniej między drzewami się da wykręcać.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie rzeź ba.

Połączenie widelca z breezera ze starą ramą 26er'a z sterami z wygrzebane go ze złomu Scott'a, korba też ale to do działu druciarstwa, korba tx nawiercana pod 104bcd, pozbawiona małej i dużej zębatki poprzez cięcie diax'em i montaż NW.

2069163210_IMG_20220321_2311582.thumb.jpg.62c298c5bfca98711a8a32b4a505f43a.jpg

1326858924_IMG_20220304_1044473.thumb.jpg.8f90e92d9d18dd446abd9a37f04a1bc4.jpg

977782614_IMG_20220321_2307092.thumb.jpg.e80130314a014af634a71d0f6ed0f891.jpg

1719143728_IMG_20220321_2308222.thumb.jpg.3b60d9fd2c165f623d387f04ec8b9122.jpg

Wszystko w swoim czasie 🤔🤯🤗🙃

Pozdrow'er

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zamknęli na dwa tygodnie, więc w końcu trenażer, który kupiłem dwa lata temu w związku z lockdownem, wraca do łask :D 
O ile taka jazda jest ciągle nudna, o tyle przy prędkościach powyżej 30-32km/h jest łatwiej niż na szosie, bo nie ma oporu powietrza, który rośnie kwadratowo :) .
Ale i tak jazda ze średnią mocą 185W (ok, 32km/h), przez dwie godziny daje mi trochę w kość. Nie wiem ile mocy mam na szosie bo nie mam pomiaru, ale chyba mniej?

Także jadę teraz Tour de LivingRoom 2022. :D :D :D 

E1. Kilometrowe interwały 31na 38 km/h
s1.thumb.jpg.d08264de81de6762fa0ba190ba966de8.jpg

E2. 60km "wolne wybieganie" ;)

s2.thumb.jpg.442367aede0fc3e14ec59563c86d0c20.jpg

E3. Interwały 32km/h na >40km/h, tu już trochę spuchłem na koniec :D

s3.thumb.jpg.95b06e37239bf5876a8d0f9ef6bea732.jpg

 

Trenażer do interwałów jest dobry, można utrzymywać stałą prędkość. Na ulicy to niemożliwe ze względu na światła.

Jak mnie potrzymają jeszcze z miesiąc to zrobię mityczne 100km w 3h i awansuje na "amatora zaawansowanego" ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, KrisK napisał:

hmmm  kupiłem sobie kask... (nie wiem po jasnego grzyba )

Pewnie po to, żeby przy niefortunnym upadku, nie zostało z Ciebie warzywo 🤕

--

Byłem na rowerze. Co prawda tylko 10 km, bo temperatury nadal nie w moim zakresie komfortu, ale lepsze to niż siedzenie na tyłku.

--

Swoją drogą, na Instagramie widziałem filmik, który chyba wyjaśnił mi tajemnicę związaną z obawami przed SPD. Dość często pada argument, że się nie zdążyło wypiąć, że człowiek zapomina, bla bla.

No i na tym filmiku dziewczyna jedzie, uśmiecha się do kamery na statywie, zatrzymuje się, nie widać nawet ruchu stopy i już leży na boku. 

Ujmę to tak, że chyba trzeba mieć orzeszek zamiast mózgu, żeby nie wpaść że będzie to miało taki przebieg. Nie wiem czy to takie ciężkie do zrozumienia, że wypada się wypiąć chwilę wcześniej, żeby przy zatrzymaniu mieć już wolną stopę. No ale patrząc na ilość komentarzy o takich przypadkach, a potem czytając obawy, to chyba właśnie tak jest...

Temat "niebezpiecznego" SPD to chyba najbardziej rozdmuchany rzecz w Internecie. Nie kojarzę innych wątków, w których praktycznie na pewno pojawi się odpowiedź że spadniesz z roweru i umrzesz, bo SPD i pochodne to zło wcielone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tour de LivingRoom Etap 4. 
40km w 56minut

s4.thumb.jpg.d679ed29d8cc0de6421a113e0a3e7ce9.jpg

 

Z tym trenażerem to troche oszukaństwo. Na lżejszym biegu te 100km da się poniżej 3 godzin :D
Trzeba by się zaopatrzyć w pomiar mocy w rowerze, żeby jakoś to zsynchronizować z trenażerem.
Tak przeciętnie, przy prędkości 30km/h i 105kg (rower + kierowca) jaką moc się generuje? Zakładamy że bez wiatru i po płaskim asfalcie?
W powyższym miałem około 165W, a wydaje mi się że to sporo za mało na prawdziwej drodze :)  

Edytowane przez JWO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, JWO napisał:

Tour de LivingRoom Etap 4. 
40km w 56minut

s4.thumb.jpg.d679ed29d8cc0de6421a113e0a3e7ce9.jpg

 

Z tym trenażerem to troche oszukaństwo. Na lżejszym biegu te 100km da się poniżej 3 godzin :D
Trzeba by się zaopatrzyć w pomiar mocy w rowerze, żeby jakoś to zsynchronizować z trenażerem.
Tak przeciętnie, przy prędkości 30km/h i 105kg (rower + kierowca) jaką moc się generuje? Zakładamy że bez wiatru i po płaskim asfalcie?
W powyższym miałem około 165W, a wydaje mi się że to sporo za mało na prawdziwej drodze :)  

Średnia 42.8km/h ze średnim tętnem 136bpm? Brzmi jak coś, co jest nie do zrobienia solo na zewnątrz.

Także ja bym był ostrożny z tymi cyferkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...