Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Ja zaliczyłem w ten weekend dwudniówkę w Maratonach Kresowych (półmaraton). W sobotę upalne Wojsławice (28 km), dzisiaj nieco chłodniejsza Żmudź (30 km, parę chmurek było i trochę oddechu w zacienionych, wilgotnych leśnych wąwozach). Obie trasy świetne, było się gdzie zmęczyć (całkiem spore przewyższenia i wcale nie takie banalne technicznie). Organizacja i atmosfera na Kresowych jak zwykle doskonała. 

https://www.traseo.pl/trasa/wojslawice-2-2aa-polmaraton-2

https://www.traseo.pl/trasa/zmudz-2-2aa-polmaraton

Patrzcie jak tu pięknie na kresach (filmy jednego z uczestników, z mojego miasta, godnie reprezentuje Krasnystaw z dobrymi wynikami):

 

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj się wciągnęliśmy kolejką na Skrzyczne i potem przez. Malinową Skałę na przełęcz Salmopolską. Tam szybka....   Wymiana dętki choć szybka to za dużo powiedziane.   Już prawie mleko kupowałem ;).  Potem dalej w kierunku Klimczoka choć tego odpuściliśmy i zjechaliśmy jakaś paskudną drogą z płyt na parking.

Wyszło 17km sporo to paskudna łupanka po jakże charakterystycznym rumowisku. 

A dzisiaj... Dla odmiany kochane i wdzięczne Gorce.  Plan był z Tobołowa pojechać na Kiczore i tak samo zjechać. Ale po podjechaniu pod schronisko siedliśmy patrzyliśmy na dalszą trasę w słońcu....  Doszliśmy do wniosku że naszej będzie zjechać na przełęcz Borek i potem się poturlac lasem do koninek. 

Pod domem jak wyciągałem rower z auta zycili mi się w oczy coś co mocnoooo osłabiło mój entuzjazm do wczorajszego pomysłu lania mleka do opon. strava7755948148776602119.jpg.1c5f125f7bd2a3554dea95ee61f13376.jpg

Na mleku bym daleko nie zajechał... Tak że plan na dzisiaj  Znaleźć nową oponę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, KrisK napisał:

zjechaliśmy jakaś paskudną drogą z płyt na parking.

Ta droga jest faktycznie paskudna. Ale zastanawiam się czy można ją podjechać :D Tam momentami jest chyba z 20 stopni.

Jak wygląda zjazd z Malinowskiej Skały omijając Malinów ? Bo z Malinowa dla mnie na HT czerwonym raczej trudno i trochę tęskniłem za platformami :) . Zjeżdżałeś stamtąd też kiedyś niebieskim? Bo tam można chyba z miejsca zaznaczonego czerwonym kółkiem na trzy sposoby - ja znam tylko czerwony szlak, wy chyba pojechaliście drogą ... 

123562075_Malinw.jpg.be12516a4252e334b90c270389621c58.jpg

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, KrisK napisał:

Pod domem jak wyciągałem rower z auta zycili mi się w oczy coś co mocnoooo osłabiło mój entuzjazm do wczorajszego pomysłu lania mleka do opon. 

Kup Vittorie Barzo TNT 2.35, zalej mlekiem i twój entuzjazm ponownie wzrośnie a nie jeździsz na jakis paściach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg   myślę że jest spokojnie do podjechania ta droga.  Przyczepność będzie na tych płytach więc jak na pozwoli to luzik.  Przyjemne to raczej nie będzie ale do zrobienia na pewno.  Ale chyba wczoraj na niej umarły mi hamulce które dobiłem do końca dzisiaj 😒

Tak Malinów minęliśmy bokiem  I to obejscie jest całkiem zacne bo masz szerokie szutrówki. Można ciąć jak autostradą.  Tylko że tam rozwaliłem dętkę :).  Prędkość i rynna i lenistwo niestety zrobiły swoje.   Jedynie pierwszy fragment to zjazd wąską rynną i w niej luźna rąbanka. Do zjechania spokojne (podjechania sobie nie wyobrażam ) ale czy to jeszcze przyjemność? .   Ja na fragmencie jedynie odpuściłem bo ludzie na szlaku siedzieli i to przed ślepym zakrętem. Ale szybko żałowałem bo lepiej po tym jechać niż iść.  Samego szlaku tam nie znam.  To dla mnie teren nieznany bo nawet z buta tam nie bylem. Z tego co widziałem to czerwony to standardowa rynna z kamerdolcami....  Tylko czemu miał byś tęsknić za platformami?  Na takim syfie to zdecydowanie wolę zatrzski. Miejscami tam rower próbuje zrzucić z siebie szczególnie jak się źle dobierze linie i musisz na zjeździe zestoczyc w ten kamieniołom.  Pokusa zdjęcia nogi z pedału miejscami była ale zdecydowanie to chyba zły pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie odpowiedziałeś :

 

9 minut temu, KrisK napisał:

Pokusa zdjęcia nogi z pedału miejscami była ale zdecydowanie to chyba zły pomysł. 

Zawsze jakoś tam w deszczu zjeżdżałem a HT ma swoje ograniczenia. Szczególnie bez mykmyka.

9 minut temu, KrisK napisał:

I to obejscie jest całkiem zacne bo masz szerokie szutrówki. Można ciąć jak autostradą.

No to odpuszczam, autostrady to mam pod domem.

Ale wjeżdżać wyciągiem ?? Trochę przyjanuszyliście:D

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg dla mnie moment kiedy muszę zdjąć nogę z pedału to moment kiedy wiem że zaczynam balansować blisko przekroczenia granicy kiedy to jeszcze ja jadę a nie już rower za mnie.   Ale ja ogólnie to strachajło jestem i jak nie czuje czegoś to odpuszczam.  I tak za dużo żelastwa mam w sobie. 

Wszystkie dyskusje o wyższości platform nad SPD dla mnie stają się bez sensu jak widzę kogoś kto jest ewidentnie dzikiem i na zjeździe spada mu noga z pedału a potem zaczyna się walka o przetrwanie...  Zapewne On skoczy żeczy do których ja nie podjade że strachu i pewnie mnie pięć razy objedzie na trasie ale jednak dla mnie taki widok jest wyraźnym sygnałem że wolę być wpięty. Pewnie się kiedyś przelicze i będę turlał z rowerem ale przynajmniej szanse na kamienisty zjazd z nabiałem na siodle albo nie daj Bóg na ramie są mniejsze.   

Takich co robią kozacko zjazdy z nogami co rusz wystawionymi pomijam milczeniem bo nie ważne jak szybko to robią to nie umieją i najnormalniej idą w gips.  Przekraczają swoje lęki złudnym poczuciem że panują nad upadkiem podpieraniem się nogą.  I czyba nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Skoro oni się muszą podeprzeć a my z Wiką zjedziemy bez podparcia i nie zerwą nas wyraźnie to coś jest nie tak. 

Nie bież tego do siebie. Poprostu IMO moment w którym chce zestawić nogę to moment w którym wiem że chyba powinienem odpuścić.  I wiem że jak bym nie był wpięty to pewnie bym to jeszcze kawałek zjechał/podjechał ale wcale nie wiem czy to by było lepiej.  Złudne poczucie bezpieczeństwa IMO jest niebezpieczne.  Ale ja jestem tchórz 🤣

 

A co do kolejki i januszostwa to może i tak. W długi weekend byliśmy trzy razy w górach zrobiliśmy 70km i 1500m up pomimo że trzy razy był wyciąg na start.   W ten dwa wyjazdy 45km i marne ledwo ponad 700m up.  Tak dwa razy kolejka.. bo wczoraj też darowaliśmy sobie nudne kilka km na Tobołów. 

Ale Wiktoria zalicza pierwszy sezon w górach. Rok temu ledwo się dowiadywała co to jazda na rowerze.  Jeździ z bólem w kolanach bo jej problemy z nimi gdzieś przy dociążaniu wracają. Do tego dochodzi upał taki jak wczoraj.  Długi weekend miał być bez zajechania się i ten tak samo.  Wczoraj Wika zaliczyła kryzys pomimo że trasa dla niej obtrzaskana.  I tak pojechała to mocniej niż poprzednio. Podjechała to co dwa tygodnie w lepszych warunkach wyprowadzała.  Nawet nie zauważyła tego że pojechała mocniej.  

Ten pierwszy podjazd potrafi zabić. My jeździmy żeby pobyć w górach porobić zdjęcia zresetować się. Czy się zatrzymamy 10 razy czy 100 nie robi nam różnicy. Nie scigamy się nic nie udowadniamy tylko wypoczywamy. Na podjazdy na start przyjdzie czas jak młoda wzmocni mięśnie bo przynajmniej nie zajedzie kolan.   W zeszłym roku przeoczyłem moment i glopim płaskim tenczynkiem zafundowała sobie z trzy tygodnie pauzy od roweru.   

Już Turbacz zaliczała w całości rowerem ;) i to w zimie.  Teraz możemy sobie poszukiwać. Ale spoko liczniki włączamy na górnej stacji kolejki a nie na parkingu 🤣🤣🤣  I tak na szlaku 90% to elektryki. (Jak bym nie miał to bym może wierzył w te bajki jak to na nich też ciężko... 🤣) Na zwykłych rowerach coraz trudniej kogoś spotkać. Trzeba sobie dozować żeby nie zbrzydło. Nie jadę sam.  Siebie mogę zajechać jak Ją zajadę to zafunduje jej w najlepszym razie przerwę od jazdy a w najgorszym zobrzydze jazdę.   Ale spoko ilość kolejek na fajnych trasach jest mocno ograniczona więc za chwilę będziemy musieli  się przeprosić z podjazdami na start. Taki wypad na Leskowiec z sztywnym podjazdem na start był przykry i mocno ją zmiętolił ale widzę że powoli się pojawia w u niej myśl żeby sprawdzić czy teraz by dała radę 😁

@kosmonauta80 mleko to uszczelniacz który lejesz do opony żeby w razie przebicia uszczelnił dziurę.  Oczywiście działa to na przebicia a nie rozcięcia takie jak to ze zdjęcia. I raczej używasz tego w bezdetkach.  

Chociaż kupiłem teraz dętkę Michelin podobno pancerną i podobno z jakimś uszczelniaczem... 

Ps. Prawie jak ten zestaw ale mleko masz w oponie cały czas i łata zanim zejdzie powietrze przynajmniej w teorii 

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kosmonauta80 napisał:

Taki jak ten zestaw naprawczy w samochodach, co wstrzykuje się kompresorkiem?

No nie do końca. Nalewa się powoli przez wentyl :) Od wstrzyknięcia mleko gęstnieje - tak właśnie to działa w razie przebicia.

10 minut temu, KrisK napisał:

Nie bierz tego do siebie. Poprostu IMO moment w którym chce zestawić nogę to moment w którym wiem że chyba powinienem odpuścić

Skąd, nie biorę :) Ja w górach jestem od wielkiego dzwonu ... moja "technika" sprawia, że często chcę zestawić nogę :D Szczególnie z pionowym widelcem. Ale trochę w SPD nie mogę :D

PS: Co to za opona która tak się rozcięła ?

Edytowane przez wkg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg z tym pionowym widelcem to ja się zastanawiam jak ja jeździłem niektóre żeczy...  Stalowy szytywny rower 26"i się człowiek nie zastanawiał wywalał tyłek nad tylne koło tak że i siodło na brzuchu czasem się czuło i jazda.... Teraz staje i stwierdzam że rower musi odpaść od trasy bo fizyka nie puści.... No i na tych kamerdolcach to przecież się nie da    Widać proces górotworczy  postępuje szybciej niż nas uczyli w szkołach 🤣🤣🤣 25 lat temu tam było płasko.... A może to problem z pogarszającym się wzrokiem że teraz wszystko stromsze jest🤔

Oponka to Schwalbe Hans Dampf addix. Więc chyba nie powinna się próć jak majtki. Trochę mnie to zmartwiło jak zobaczyłem  Ale jest opcja że wczoraj na tym zjeździe mogła dostać kolejny strzał już jak zacząłem tracić powietrze i ja osłabiło. (Choć wczoraj była ok)  Prędkość ponad 50  i nie wszystko  przeskakiwałem.     Kiepsko się z tymi ciężkimi torbami na widelcu skacze ale to i tak najwygodniejsze miejsce na bagaż chyba.... 

Czy jak założę ceramiczne klocki do tandetnych tarcz co to tylko do żywicy są to bardzo zgrzesze czy tylko tarcze szybciej wymienię na coś lepszego? 

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna. Jakoś jednak na zjazdy rowery mają inną geometrie niż XC czy szoski i słusznie. Jazda z wątrobą zapartą o siodło może się źle skończyć w razie dzwona. Mam rower XC bez mykmyka więc w górach wolę podjazdy :) Wiem jak bardzo szerokie, długie narty zmieniają przyjemność ze zjazdów poza trasą choć podobno niektórzy mówią, że na ołówkach da radę. 

Nie mam doświadczeń z ceramicznymi klockami. Mam hamulce Shimano i poprawę dało założenie klocków metalicznych - zresztą Shimano. Nie zauważyłem wpływu tarcz na hamowanie. Czy to najtańsze czy to IceTechy - ganz egal. Ice Techy się musiały dotrzeć bo na początku aż mi cały amortyzator drgał. 

Ja bym - jeżeli już - na przód dał czterotłoczkowy zacisk i tarczę 180mm.

A co dzisiaj rowerowego ? Ostatnio robię dłuższe jazdy - czasem 80, czasem 100, czasem 145 km i niestety zauważyłem, że zamulają choć wytrzymałość rośnie. Chyba powoli czas się zabierać za odmulanie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek spędza weekend w górach i spotyka żabę i jakieś myszowate ...  Wychodzi w Krakowie na krótki spacerek i stado dzików przez drogę przebiega... A potem ordynarnie wbijają komuś na działkę i koniczyny zajadają ...

strava432382441945338492.jpg.c935b3226e1f820e15f7e0cab50c4ec5.jpg

Ta solidna brama niech was nie zmyli. Obok jest żywopłot który przed chwilą przebiegły 🤣.  Zdjęcie takie se ale jak do bramy podchodziłem to sie nerwowe robiły a nie miałem ochoty robić dzisiaj segmentów 😎

@wkg z opona chyba będzie problem...  Jak jest to albo 29 albo nie pod tublles.  😖

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KrisK napisał:

@wkg z opona chyba będzie problem...  Jak jest to albo 29 albo nie pod tublles.  😖

Nie ma Barzo nie tubeless ... TNT mają wzmocnione ścianki ale TLR XC są też bardzo mocne. 2,25 tez da radę : https://www.bike-discount.de/en/buy/vittoria-barzo-27.5-tnt-graphene-2.0-folding-tyre-951727, 2,35 dostępne https://www.bike24.com/p2392528.htmlhttps://biostern.abstore.pl/opony-mtb-vittoria-barzo-g2-0-27-5x2-35-zwij-tnt,c106,p7145,pl.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KrisK napisał:

Wychodzi w Krakowie na krótki spacerek i stado dzików przez drogę przebiega... A potem ordynarnie wbijają komuś na działkę i koniczyny zajadają ...

Czy to nie to zdjęcie skompromitowało Trubunał pani Przyłębskiej? ;) 

Lubuska firma wygrywa proces przed Trybunałem w Strasburgu (wyborcza.pl) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JWO na pewno nie to bo to wczoraj własnoręcznie wykonałem wywołując wyraźne niezadowolenie starszyzny rodziny które to niezadowolenie manifestowali parskaniem i w którymś momencie skierowaniem się do dziury w co dla nas było sygnałem że czas jechać dalej.   A w politykę to ja słaby już jestem bo jak już muszę cyrk oglądać to wolę taki prawdziwy bo przynajmniej jak patrzę na występujących nie uciekają mi ziemniaki czwórkami z piwnicy.... 

@wkg dzięki.  Jakos nie znalazłem tego sklepu. A wszędzie gdzie się zaopatruje nie było.   Jeszcze pokiwam się pewnie dzisiaj i pobije z moim wężem w kieszeni a potem kupię żeby doszła przed weekendem....  Szczególnie że wczoraj doszedł zestaw do odpowietrzania hamulców więc dość bezpiecznie mogę przystąpić do wymiany klocków i próby zabawy w odpowietrzanie....   Ostatni raz robiłem coś takiego. 20lat temu z ładzie 2106🤣🤣🤣 ciekawe czy podołam...  

Ps. 2.2 to było by przegięcie biorąc pod uwagę na jakie łupanki jeździmy i że jednak prawie na pewno w zimie też będziemy się szlakach po górach...  Mam nadzieję że ta opona przetrwa przynajmniej te dwa lata 🤪

 

 

 

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...