KrisK Napisano 24 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2020 No i kolejne 50 "misie" km... Chociaż po powrocie nawet zamuła mi minęła, bo przed wyjazdem to się zastanawiałem czemu się tak katuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 24 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2020 (edytowane) A ja dziś wyskoczyłem na chwilę - miało być tylko po ścieżkach rowerowych ale coś mnie podkusiło żeby zjechać i piach z błotem mam wszędzie :/ To ma być lato ? Ale że miałem 3 dni przerwy to rower sam chciał jechać : ) Edytowane 24 Czerwca 2020 przez wkg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sobek82 Napisano 24 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2020 Wynnyś jakiemuś Boga ducha winnemu rowerzyście upust swojej frustracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 (edytowane) Wprawdzie wczoraj, ale... zwiedzaliśmy troszkę Jurę. Trochę ciepło było oczywiście burza i deszcz nie ominęła nas. Tępo jak na ameby przystało. 1393 przewyższenia zrobiliśmy, widoki piękne były. No i koleżanka córki zrobiła życiówkę. Edytowane 29 Czerwca 2020 przez KrisK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 Corke na olimpiade szykujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 @wkg z takimi prędkościami ? Zwiedzamy sobie Jurę. Bo jest co, a nie znają... Poza tym chcemy się wybrać do Częstochowy bez noclegu wiec ćwiczymy co by za dnia objechać. Plan był na spokojną jazdę, bo jechała z nami dziewczyna, która leczy kolana i ogólnie w zasadzie jest to jej pierwszy sezon takiej sensowniejszej jazdy. Ot taka wycieczka, żeby widoki podziwiać. W sumie ze sporym zapasem sił u dziewczyn wróciliśmy więc spoko, bo seryjne górki po drodze potrafią mocno de motywować. A poza tym młoda zainstalowała sobie strave znalazła jekieś wyzwanie... To trza kilometry tłuc... Właśnie się zastanawiamy czy dzisiaj sie pchać na rower i robić jakieś nudne wieczorne 40 km czy może jutro jakąś 80.... Zostało jej 81km do 1250 W tej jeździe po okolicy najgorsze jest to, że trudno o trasy z rozsądnym ruchem gdzie w tygodniu nowobogaccy wracający do domów nie świrują. Mamy kilka takich, ale też się zaczynają nudzić. Więc stąd takie większe dystanse. Jakaś motywacja, żeby coś na końcu (a dokładniej w połowie) było. Coś, co odciąga uwagę od kręcenia. Ot np pizza w race w najbliższym czasie jest w planach. Jeszcze pustynia Błędowska do zobaczenia pozostaje.... Więc nie olimpiada, ale wycieczki krajoznawczo/historyczne. Zupełnie przypadkiem zatrzymujemy sie koło pomników i innych miejsc pamięci. A przy okazji podziwiamy jakie perełki jak dolina Prądnika. Jak by człowiek nie był styrany to tam sie dobrze wraca i dostaje się drugi oddech. (warunek, że jedzie się jak już nie ma dzikiego tłumu chcącego autem dojechać) i inne o wiele mniej znane. Do momentu kiedy jak stajemy pod domem i pytam gdzie jedziemy za tydzień nie słyszę, żebym spadał na drzewo jest ok 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 29 Czerwca 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 Przyznałbym Ci jakąś nagrodę za krzewienie pasji sportowo - turystycznej ( lub na odwrót, a liczy się sam fakt ), co wbrew pozorom nie jest zbyt częstym, a już na pewno masowym zjawiskiem Niestety nie dysponuję medalami, ani odznakami PTTK, a druków dyplomowych też nie posiadam... Dlatego tylko symboliczna łapka w górę Domyślam się, że panny już rocznikowo dorosłe, tym bardziej im się chwali, że biorą przykład ze starego ( za to się chyba nie obrazisz ), a staremu, że ten przykład ( dobry ) daje Oby ta pasja trwała i trwała, a może nawet rozwijała się dalej - choć na ultra ich chyba nie poślesz, co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 52 minuty temu, KrisK napisał: @wkg z takimi prędkościami ? Bazę robi : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 @KrissDeValnor czy dorosłe? Prawie 17 i ledwo 17 wiec prawie dorosłe. Córka to dziecko lasu. Harcerka i ogólnie lubi się zmęczyć czy sobie w lesie przez miesiąc posiedzieć. Dla mnie to "krzewienie" to taka rodzinna tradycja. Ojciec mi pokazywał i góry i właśnie rower wraz z okolicami Krakowa a jemu jego rodzice zaszczepili gen górsko sportowy. Wiec przekazuję pałeczkę dalej... Syn ostatnio zaczął więcej kręcić i coś wspominał o 200 w tym roku A koleżanka się "adoptowała" bo też lubi sport a jej rodzina absolutnie niesportowa wiec jak tylko może to sie zabiera z nami. Ale też jest ambitna, bo jak wspomnieliśmy o wyjściu na nartach na Turbacz to na następnym wyjeździe porzuciła deskę i już sie uczyła jeździć na nartach. Ostatnie wyjazdy na narty to już Pilsko i Kasprowy i wielkie wow jak to jednak jest inna jazda. A nagrody Wiesz najlepszą jest jak na podjeździe słyszysz łacinę i co o tobie myślą a na górze, że dla takiego widoku to warto było... Jak na drugi dzień po takiej trasie słyszysz pytnie gdzie jedziemy dzisiaj... i co w weekend planujemy. Teraz jeszcze muszę znaleźć jakieś mało techniczne i w miarę do podjechania góry na początek, bo jeszcze na liście ToDo dziewczyn jest Turbacz rowerem coś wspominały o Pilsku A i bym zapomniał Turbacz z KRK szlakami górskimi... Więc dzisiaj w ramach zajęć rowerowych rozkmniam gdzie by jechać, żeby ich nie zajechać i żeby się mogły spokojnie podszkolić i nie zabić i żeby to nie był Lasek Wolski... 1 godzinę temu, wkg napisał: Bazę robi : ) Coś w tym jest... Jak jedziemy sami z młodą to nam sie włącza gonienie króliczka. Jej na razie pary starcza na mocniejsze około 35-45km. Ale nie lubi jeździć spokojniej i nie cisnąć. Dopiero jak zaczyna mocno czuć zmęczenie to zwalnia. Więc z robieniem bazy jest ciężko... Jak nie czuje że boli to czuje niedosyt. Coś tak czuję przez skarpetki, że chętnie by pojechała to 150 jeszcze raz w celach "pucharkowych" i tak, żeby czas był bliższy 6h... Widziałem, że miała niedosyt już pomijając że za dużo za długich postojów dla niej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 Teraz, KrisK napisał: bo jak wspomnieliśmy o wyjściu na nartach na Turbacz Też skiturujesz ? Teraz, KrisK napisał: Teraz jeszcze muszę znaleźć jakieś mało techniczne i w miarę do podjechania góry na początek, bo jeszcze na liście ToDo dziewczyn jest Turbacz rowerem coś wspominały o Pilsku A i bym zapomniał Turbacz z KRK szlakami górskimi... Tak czytam i zazdroszę położenia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 Teraz, wkg napisał: Też skiturujesz ? Jeszcze nie....bo dawno to nieprawda. Ale jak się powiedziało a to trzeba będzie i b powiedzieć i jak będzie ziman to będzie trzeba iść. Pierwotny plan był z buta wyjść na górę i zjechać na naszych nartach, ale coraz mocniej przemawia do mnie wyjście na nartach. A z tym położeniem to jest tak, że jak chcesz sobie na luzie po płaskim pojechać to się okazuje że w sumie to dwie trasy są... To już tak jest, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. A miejsce takie, żeby było wszytko i blisko to trochę św Graal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 (edytowane) Teraz, KrisK napisał: A miejsce takie, żeby było wszytko i blisko to trochę św Graal. Bielsko-Biała, Kotlina Kłodzka ... znalazłoby się : ) Ja po płaskim to tak z musu. Teraz, KrisK napisał: coraz mocniej przemawia do mnie wyjście na nartach. Polecam, na butach to się umęczysz. W życiu na butach bym tam nie wylazł A potem 1800 m vert non stop w puchu: Edytowane 29 Czerwca 2020 przez wkg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 @wkg Na butach to ja akurat Turbacz troszkę znam więc wiem i stąd się skłaniam w kierunku małego ułatwienia, Choć moja siostra była tam i kilka razy w miesiącu przez kilka lat. W zimie też z nartami na plecach zasuwała tam regularnie... Nieraz podchodziła to w nocy... A z takimi zdjęciami to ja Cię proszę ostrożnie, bo podsuwasz głupie pomysły i potem się będę musiał tłumaczyć i udowadniać ze nie jestem nienormalny. A to wcale nie jest takie proste... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2020 Nie potrzeba udowadniać. Wystarczy potwierdzić - i masz spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SoloTM Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 15 godzin temu, KrisK napisał: Wprawdzie wczoraj, ale... zwiedzaliśmy troszkę Jurę. Pokaż ślad - najlepiej ze stravy jeśli możesz przyda się żebym mógł pomarzyć - może kiedyś jakimś cudem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mulek1985 Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 Dzisiaj trasa Poznań-Biedrusko-Poznań: Dystans: :62,1 km Czas jazdy: 4h 5 min 48 s Średnia prędkość: 15,1 km/h Maksymalna prędkość: 42 km/h Kalorie: 2375 kcal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sobek82 Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 Na tym młynku to musiało boleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 kilkanaściedziesiąt kilometrów wokół komina. Za to rozebrałem 3 stare rowery (w tym jeden mój), nałamałem rąk podczas odkręcania suportów i wylazłem z piwnicy cały mokry od potu i brudny od smaru. Ale za to wesoły - teraz tylko czekam, aż się ktoś zgłosi i posprząta cały ten złom co mi zawala piwnicę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 Najpierw po remontowe rózne sprawunki, potem dłubanie i drobne rózne poprawki, modyfikacje w błotnikach hamulcach u młodych a potem wieczorowa porą taki spacerek rowerowy we 3 korzystając z przyjemnej aury... juteo mamy wiecej pojeżdzic bo i czasu będzie więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 takieTakie tam popołudniowe kręcenie po płaskim trochę asfaltu trochę szutrów. 220m w górę. Tylko wiatr przeszkadzał dzisiaj. Nie mógł się zdecydować czy z lewej, czy z prawej wiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2020 (edytowane) A ja sobie pojechałem do MPK (Mazowiecki Park Krajobrazowy) po swoją zwykłą lekcję pokory : ) Dobrze, że Świder wezbrany to przynajmniej spłynąć będzie można w ludzkim tempie I jak zwykle po MPK myślę o fullu. Plomby całe ale czasem myślę, że mi się coś w środku urwie na sztywniaku : ) Edytowane 30 Czerwca 2020 przez wkg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2020 11 godzin temu, KrisK napisał: takieTakie tam popołudniowe kręcenie po płaskim trochę asfaltu trochę szutrów. 220m w górę. Tylko wiatr przeszkadzał dzisiaj. Nie mógł się zdecydować czy z lewej, czy z prawej wiać. Gdzie takie ładne dróżki robią... u mnie kamienie, korzenie, piach i płacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 1 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2020 @Danuel to jest akurat Puszcza Niepołomicka. Wczoraj koło 5km takimi niemal idealnymi szutrami jechaliśmy, ale tez miejscami się pojawiają "zabójcy dętek" Ale ogólnie tam jest sporo takich dróżek i tylko raz do tej pory się tam wpakowałem w piaskownicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 3 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2020 No dzisiaj 50km Takie jakieś nijakie. Nikomu sie nie chciało bo burzowo i sennie. Jednak jak popołudniowe nawałnice trochę odpuściły pojechaliśmy. 5 min po wejściu do domu sie puściło z nieba wiec w sumie fartownie wykorzystane okno pogodowe. Pierwsza połowa słaba druga nadpodziw mocna. Ale najsłabsza "nie lubi" burzy Niesamowite jak kilka błyskawic za plecami potrafi wpłynąć na zmniejszenie sie bolesności i zmęczenia. Z wymęczonych 27 prędkość skacze do 34.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rgd Napisano 7 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2020 Dystans: 21,14 km, Czas: 55 minut 36 sekund, Prędkość średnia: 22,8 km/h, Prędkość maksymalna: 46,8 km/h, Spalone kalorie: 874 kcal. Dziś pierwszy przejazd zarejestrowany Stravą. W obliczu olbrzymich problemów w działaniu Endomondo i ewidentnym "kończeniu się" platformy, przyszedł czas na zmianę aplikacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.