Sansei6 Napisano 9 Maja 2020 Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 23 km z młodymi, a dzięki maseczkom chyba nas nie rozpoznają i uda się uniknąć drogiej fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rgd Napisano 9 Maja 2020 Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 Dystans 38,48 km Czas trwania 1g:40m:34s kalorie 2 013 kcal Średnia prędkość 22.96 km/h Maks. prędkość 42.99 km/h Średnie tempo 02:37 min/km Wyjątkowo dobrze się dziś jechało. Mały wiatr, słońce i ciepłe powietrze. Jutro ostatni taki dzień przed poniedziałkowym załamaniem pogody na Pomorzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 9 Maja 2020 Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 Wymieniłem napęd w Scale'u. Wpadły nowe: kaseta GX Eagle, owal 34t od Banlessa i łańcuch KMC x12 EPT. A potem w ramach testów nowego napędu pojechałem na WAT i dałem sobie 2 godziny w palnik, wyszło ok. 45 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bogus Napisano 9 Maja 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 Dzisiaj 24,43 km ze średnią 14,5 km/h. Aż miło było popatrzeć jak druga połówka kręciła żwawo korbą około 90 obrotów na minutę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 9 Maja 2020 Udostępnij Napisano 9 Maja 2020 Godzinę temu, Sansei6 napisał: 23 km z młodymi, a dzięki maseczkom chyba nas nie rozpoznają i uda się uniknąć drogiej fotki Mnie kiedyś strzeliło, serio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 10 Maja 2020 Udostępnij Napisano 10 Maja 2020 Miał być tylko wyskok z młodymi na lody...a wyszło, że oni po 10 km, a ja 34 km zrobiliśmy. Gorąco, strach pomyśleć jak jutro przypiecze, a potem Zimni Ogrodnicy, to już chłodniej do jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 11 Maja 2020 Udostępnij Napisano 11 Maja 2020 Dziś do pracy mokry od upału, a po pracy powrót i mokry od ulewy. I tak jest super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
provayder Napisano 11 Maja 2020 Udostępnij Napisano 11 Maja 2020 Przy okazji deszczowego popołudnia serwis dolnych lagów amortyzatora i od dawna zaplanowana wymiana sterów na maszynowe ZTTO. Przy okazji czyszczenie napędu i smarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kakadu90 Napisano 12 Maja 2020 Udostępnij Napisano 12 Maja 2020 62.99km, 2:25:23, 529m Przy okazji, ktoś wie jak dodać zdjęcie na stravie, tak aby było widać lokalizację na mapie gdzie je zrobiliśmy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
goTomek Napisano 13 Maja 2020 Udostępnij Napisano 13 Maja 2020 @Kakadu90 musisz dodać zdjęcie z telefonu i w pliku zdjęcia musza być dane lokalizacyjne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bogus Napisano 16 Maja 2020 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Maja 2020 Dzisiaj ambitniejszy wyjazd to trzeba się pochwalić. Dystans: 45,24 km Czas: 2:45:55 h Średnia prędkość: 16,4 km/h Wzrost wysokości: 228 m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 16 Maja 2020 Udostępnij Napisano 16 Maja 2020 106 km z kumplami z naprawdę wrednym wmordewindem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 17 Maja 2020 Udostępnij Napisano 17 Maja 2020 19 godzin temu, Sansei6 napisał: naprawdę wrednym wmordewindem Oj tak... Wczoraj sobie odpuściłem jazdę i skróciłem do 50 bo jakoś tak nie było melodii z nim walczyć. Mocne postanowienie, że dzisiaj zrealizuję wczorajszy plan... Wieczorem sprawdziłem do 10 ma nie wiać a potem na opwrocie będzie w plecy... O siódmej na trzeci bok się obróciłem... 8.15 z łaciną na ustach wstaję zerkam na prognozę... Jest ok mam godzinę bez wiatru i godzinę z umiarkowanym.. 9 wyjazd... Pierwsza górka i mnie wszystko boli :D:D:D Kawałek dalej się zorientowałem, że drugie picie mam... Na stole w kuchni. Pierwsze 20km zdychałem i – co gorsza – wiecie co? Zaczęło wiać wcześniej. Zjazd, na którym bez pedałowania wczoraj się rozpędzałem do 40 a po kilku obrotach miałem 58 mnie niemal zabił bo kręcąc nie przekroczyłem 45... A miało wiać słabiej niż wczoraj... Wróć wtedy miało nie wiać niemal wcale... i nie w pysk... Nie no nie ma, że boli, nie można dwa razy w roku odpuścić założonego dystansu. Po odwróceniu roweru w stronę "z wiatrem" cały czas mi coś nie grało. Ale kolejne 20km ze średnią 30 się udało zrobić więc nie narzekałem... Wprawdzie czasem trochę woziło po drodze i coś z tym wiatrem, który miał wiać w plecy było nie halo... No dobra przez ostatnie 30 ewidentnie wiał albo z boku, albo w pysk.... Dwóch gości na kolarkach, którzy mnie dzisiaj wyprzedzili nie znikali mi z oczu z powoli się oddalali wiec w sumie nie było źel. Tak że koszmarnie wymęczone 81km... 650m w górę (ta tak na obronę, żebyście się za bardzo nie śmiali ). Wszystko z zawrotną prędkością 22/h ;( W sumie to fajnie było. W w sumie nie wiem po co mi to było... Od tygodnia sobie mówię, że jutro siedzę na tyłku w domu nigdzie nie jadę i odpoczywam... No a teraz mogę się zabrać za naprawiane torby od chińczyka, w której się dzisiaj w czasie jazdy przetarł sznurek łączący wszystko do kupy. Wprawdzie jutro na bank odpoczywam, ale jakby była pogoda i wiatr by chciał wiać w plecy... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kosmonauta80 Napisano 17 Maja 2020 Udostępnij Napisano 17 Maja 2020 (edytowane) A mnie dzisiaj mało co szlag nie trafił. Bo o ile zaliczyłem 60 km w większości po fajnych miejscach (lasek, mało uczęszczane asfalty koło pewnej wioski), a także dostrzegłem, że na podjazdach wcale nie zdycham jak kiedyś* (koło Tyńca jest taki pagórek), to kilka km musiałem pokonać bulwarami wiślanymi. No to jest po prostu tragedia i paranoja jak ludzie jeżdżą... Jak można tak się toczyć, wlec!? Co chwilę musiałem zwalniać i czekać, aż takiego zawalidrogę będzie dało się wyprzedzić. Naprawdę nosiło mnie jak "jechałem" tempem takiego osobnika. Co to za jazda w ogóle... Podobny wysyłek jest podczas siedzenia na kanapie. Nie dość, że ludzie się wleką, to jeszcze słychać im było nienasmarowany łańcuch. To nie wszystko... Wiecie, jak niektórzy pedałowali? Naciskali na pedały piętami lub śródstopiem... Już nie mówię, że kolana jakoś tak dziwnie na bok koślawili. Ludzie, co się z wami dzieje? Oczywiście kilka razy musiałem hamować, bo jakiś brzdąc chciał zrobić crash-test (przy takiej różnicy ma oj...). Ale to było pod kontrolą. Widząc brzdąca, nawet gdy pilnują go rodzicie automatycznie zwalniam i aktywuję Achtng Mode. Wniosek taki: jak chcecie w weekend pośmigać bulwarami w Krakowie, to róbcie to rano. Popołudniu jest blokada przez "kaleków" * jazda z kadencją 90 obr/min robi swoje Edytowane 17 Maja 2020 przez kosmonauta80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 17 Maja 2020 Udostępnij Napisano 17 Maja 2020 Miała być dzisiaj jeszcze dokrętka kilkudziesięciu km do wczorajszego dystansu z jednym z kumpli co po wczorajszym jeszcze żyje, ale wezwali mnie do pracy i tylko roboczy dystansik na szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 18 Maja 2020 Udostępnij Napisano 18 Maja 2020 (edytowane) W ramach odpoczynku na spokojnie z córką 24,4 km w godzinkę sobie zrobiliśmy. Torba połatana. @kosmonauta80 Niestety wały są straszne a ludzie na nich nie ogarniają ze to jednak droga. Dzisiaj też wałami jechałem i niestety tłoczno. Wprawdzie tymi koło Łęgu, ale tam też się eldorado skończyło. Jeszcze w zeszłym sezonie prawie ludzi nie było tam, ale w tym szczególnie po tym jak zamknęli spacerniaki dla niewolników konsumpcji w postaci galerii zrobiło się tłoczno. Wczoraj jechałem od Kryspinowa i przeleciałem wałami dość sprawnie. ale jechałem w tym okienku kiedy się chmurzyło i zaczynało kropić więc i ludzi pewnie było mniej. Nie wiem którą stroną się przebijałeś przez tę karawanę, ale storna bliżej Lasku Wolskiego jest lepsza. Raz, że szerzej dwa, że mniej domów w okolicy i miejsc do zaparkowania i trzy, że wciąż mniej osób nie wie, że tam jest cokolwiek. Od strony Tynieckiej to jest absolutny dramat. Nadaje się do jazdy tylko w deszczowe dni. A co do zachowania ludzi... Cóż to ciągi spacerowe. W dodatku wąskie. Tak naprawdę pod wałem powinna lecieć oddzielna ddrka. Zobacz co sie dzieje na wale do Niepołomic. Też gęsto, a nie ma ciągłości. Jak połączą to do mostu Wandy to będziesz miał ja do Tyńca nieprzejezdny syf. 20 godzin temu, kosmonauta80 napisał: jazda z kadencją 90 obr/min robi swoje Oj zdecydowanie Wczoraj średnia z całości wyszła mi 82 dzisiaj 81... Edytowane 18 Maja 2020 przez KrisK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 18 Maja 2020 Udostępnij Napisano 18 Maja 2020 Jak nie wmordewind, to wmorderwind i deszcz.... troche po mieście w ciągy dnia zalatwić kilka spraw... no roboczy, lekko kombinowany standard, no ale dyszka wskoczyła prawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 20 Maja 2020 Udostępnij Napisano 20 Maja 2020 Miał być tylko roboczy standard, choć o nietypowej, ostatnio, porze...a wskoczyło jeszcze 25 km o zachodzie słońca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mulek1985 Napisano 21 Maja 2020 Udostępnij Napisano 21 Maja 2020 (edytowane) Ja przy przebiegu równym 1500 km oddałem Trekusia na przegląd - podczas przeglądu wymiana łańcucha. Przy okazji przeglądu najważniejsza zmiana, czyli przejście na "mleko" i szersze opony (zamiast 29x2,20 założone 29x2,40 Bontrager XR3 nowego typu). Edytowane 21 Maja 2020 przez mulek1985 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rgd Napisano 21 Maja 2020 Udostępnij Napisano 21 Maja 2020 Dystans 40,20 km Czas trwania 1g:48m:52s kalorie 2 062 kcal Średnia prędkość 22.16 km/h Maks. prędkość 48.83 km/h Średnie tempo 02:42 min/km Pierwsza przejażdżka od 1,5 tygodnia. Jechało się wyjątkowo przyjemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 23 Maja 2020 Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Spokojnie 30 km z młodymi, cały dzień na dworze.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 23 Maja 2020 Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Wycieczka historyczno-krajoznawcza szlakiem rowerowym.. 111km... 1200m up 6.5h jazdy Miało być szosowe z odrobiną polnych dróg. Komot twierdzi ze 19km po szutrach. Szkoda że czasem ciężko było znaleźć ścieżkę w lesie tak zarosły I kawałek szlaku znikł w polu... Gravel na cienkiej oponie ma potencjał. Nawet podjazdy po korzeniach dobrze żarł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 27 Maja 2020 Udostępnij Napisano 27 Maja 2020 Dziś, a właściwie to już wczoraj wykręciłem w sumie 20 000 km na moimi Hexie. W ciągu dnia, po pracy tylko 35 km, ale tyle brakowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meitner99 Napisano 28 Maja 2020 Udostępnij Napisano 28 Maja 2020 Szybki serwis i konserwacja napędu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sobek82 Napisano 29 Maja 2020 Udostępnij Napisano 29 Maja 2020 Po sąsiedzku dostany i przerobiony Zdrow'er Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.