Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Umyłem, bo rower był ostro brudny po ostatniej błotnej przygodzie, nasmarowałem oraz zamontowałem siodełko Wittkop Medicus i zaliczyłem pierwszą jazdę w kasku :)

Edytowane przez Donayo
  • +1 pomógł 1
Napisano

Po za roboczym standardzie, sdziś rano szczególnie w pędzie uciekając przed deszczem.. wieczorem mały transport, test, małe poprawki i monaż licznika w nowym uzywanym nabytku mojej żony - Pegasus Piazza... a potem jescze kombinacja jak w ciasnej piwnicy, gdzie ledwo 4 duże rowery się mieściły, zmieścić teraz 5 ;) 

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Widziałeś Marki w wykonaniu kolegi mess :icon_question:
Ciekawe ile bym tam z siebie wykrzesał :unsure:, ale już raczej nie będzie mi dane tego sprawdzić :icon_lol: - po 40 -tce lepiej zacząć się uspokajać, a nie szaleć coraz bardziej ;)

W niedzielę znów spontanicznie po lesie, tym razem 6 dych :icon_cool: - taki "turystyczny trening".
Tereny dobrze znane, czyli nie była to prawdziwa turystyka, ani trening, bo ci szybcy powiedzą, że za wolno, a ci wolni, że za szybko, więc niech to będzie jednak "treningowa turystyka" - tym bardziej, że bez spiny ;)
PS
Miałem wspomnieć o tym w niedzielę, ale komp mi się wywalił i już mi się nie chciało walczyć :icon_wink:
 

Edytowane przez KrissDeValnor
Napisano (edytowane)

Nie widziałem, ale widziałem co robi Nino Schurter na afrykańskich singlach i powiem Ci że bardziej mnie to inspiruje niż mazowieckie maratony po płaskim, nawet mając na uwadze moje własne mizerne wyniki w tychże maratonach ;)  Fajnie też pojechały załogi Kross-SPUR, obie drużyny, męska i kobieca (z Majką) dzisiaj na 2-gim miejscu.

A 40+ to wiek w sam raz, najwięcej koniny jest w M4 ;)

Dziś Cape Epic 2 na YT, do/z pracy i rundka 24km wieczorem w fajnym tempie.

p.s. W CE jedzie też załoga skleprowerowy.pl (jeden z kolegów jeździ zawodniczo w MyBike.pl)..

 

Edytowane przez michalr75
Napisano

Dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie udało mi się pokręcić. Przejechane 32 kilometry w pięknej pogodzie, ostatnie 5 km dało mi nieźle w kość, zdecydowanie wolniejsze tempo, ale jakoś się do domu dokulałem ;)

Napisano

Dziś piękna pogoda, to zmieniłem koła i odpowietrzyłem hamulce. Wszytko przez grypę, gdyby nie ona, to bym jeździł po lesie, na starych kołach. 

Napisano

Umyłem szosę i wymieniłem łańcuch. Potem rekreacyjna przejażdżka na tejże. 54km ze średnią nieco powyżej 28km/h, więc naprawdę rekreacja, ale jestem w trakcie choroby i niestety w połowie złapała mnie...sraczka. :002: Bałem się więc szarżować, żeby nie było niespodzianki. :icon_lol:

  • Mod Team
Napisano

Kolejny leśny "turystyczny trening" - 64 km bez napinki ( średnia ze Stravy > 22 km/h )
Chyba muszę przestać tu pisać, bo w sumie cały czas to samo, czyli las, las i jeszcze raz las...
A może powinienem kupić drugi rower :unsure::icon_question:
Do baranka się nie przekonam, więc chyba nie ma sensu, chociaż kiedyś myślałem o rowerze typu fitness.
Może kiedyś...
PS
Przywiozłem ze sobą pasażera na gapę, czyli skurczysyna kleszcza - zainstalował się na nogawce długich spodni...

Napisano
Teraz, KrissDeValnor napisał:

Przywiozłem ze sobą pasażera na gapę, czyli skurczysyna kleszcza - zainstalował się na nogawce długich spodni...

Jak go znalazłeś, zauważyłeś ?

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Właśnie miałem ściągać gacie i coś mi tam pełzło po podwiniętej nogawce - od razu domyśliłem się, że to ten sukinkot kleszcz, więc zawinąłem go w listek srajtaśmy i głodnego spuściłem w kiblu, może po drodze coś spożyje :icon_wink:

Edytowane przez KrissDeValnor
Napisano

W sobotę krótki wypad nad Zegrze 60 km. Do tego pech, drugi raz w ciągu trzech dni puścił nypel w obręczy :(

Trzeba się przeprosić z serwisem i wymienić wszystkie

Napisano

Kolejny weekend z piękną pogodą i znów rodzinnie, jakoś podtrzymana tradycja by co najmniej 20 km zrobić w weekend. Właśnie wróciliśmy i stan licznika to 37 km. Niestety żonie padło światło z tyłu, a mi pierwszy raz w życiu rozpiął się łańcuch, ale mój błąd, bo zmieniałem biegi w ciężkim już piachu.

Napisano (edytowane)

Mimo, że trochę wiało, to znów rodzinnie pokręcone około 25 km i do tego trochę zakupów w rowerowym dla rodzinki, jakieś tam odświeżone dodatku dla młodego, dozbrojenie roweru żony w uchwyt na bidon, torbę na kierownicę i w końcu po tylu latach w końcu wybrała sobie kask, teraz już cała rodzina kaskowo jeździ.

A na koniec jeszcze przetarłem szmatkę i nasmarowalem łańcuch... nie pamiętam kiedy padało, więc bez głębokiego czyszczenia itp.

Edytowane przez Sansei6
  • 2 tygodnie później...
Napisano

Przejechane 33,42 km w 1 g 43 min 21 s co dało średnią prędkość 19,40 km/h. Teoretycznie spalonych 1593 kalorie (wg Endomondo). Bardzo przyjemna popołudniowa przejażdżka, w stosunku 80% asfalt/20% szuter. :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...