Sansei6 Napisano 28 Stycznia 2019 Napisano 28 Stycznia 2019 (edytowane) To co mam napisać? Od rana, powiedzmy od 10:00 na dworze, co prawda ostatni był ping pong, już koło 18-tej. W sumie to chyba ja bardziej padnięty niż oni. Najmłodszy trochę się załamał na głębszym śniegu, jeszcze nie do końca poprawnie dostosowuje przełożenia na przerzutkach. Staram się mu podpowiadać ale różnie bywa. Na bardziej ubitymi i lżejszym podłożu już była zabawa i uśmiech. Starszemu to nawet było za mało km na rowerze, ale byliśmy we 3 i musieliśmy dostosować się do najsłabszego. Za to górka - sanki, czy łyżwy to już całkiem na luzie. Dziś jedyne ograniczenia -wyznaczniki czasowe to umówiony obiad u babci i odebranie żony z pracy ;p ale i to można było lekko dostosować i zmodyfikować, przecież są telefony Edytowane 28 Stycznia 2019 przez Sansei6 1 Cytuj
Sansei6 Napisano 28 Stycznia 2019 Napisano 28 Stycznia 2019 (edytowane) dzieki ale... Eee tam wg żony i tak jest ze mnie leń patentowany, bo jak już przyjdzie do domu, czyli wieczorem, to siedzę z laptopem i nic nie robie, a przecież miedzy 18, a 22 mozna by coś popracowac, może mały remocik itp hehe albo jeszcze jeden etat A chłopaki ogarnieci nakarmieni i pomyci... cóz lekcji nie ma, a ja z tego co pamietam to na kwitach pisałem "urlop wypoczynkowy" ale po pracy umysłowej juz mi takiego aktywnego wypoczynku brakło . Ok kończe żale i OT.... i dzis juz raczej nic wiecej na rowerze, bo zaczęło sypać śniegiem i wiać Edytowane 28 Stycznia 2019 przez Sansei6 Cytuj
Sansei6 Napisano 30 Stycznia 2019 Napisano 30 Stycznia 2019 Zacząłem wczoraj w odwilży, skończyłem już dziś na oblodzeniu, ale do pierwszej setki w sezonie dobiłem. 1 Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 30 Stycznia 2019 Mod Team Napisano 30 Stycznia 2019 To znaczy, że zrobiłeś setę w tych warunkach, czy że dopiero 100 km na liczniku w tym roku Cytuj
Sansei6 Napisano 30 Stycznia 2019 Napisano 30 Stycznia 2019 Nieźle zabrzmiało, co,? ! Nie no zrobiłem wczoraj/dzisiaj 20 km i do 100 w sumie dobiło. Cytuj
Sansei6 Napisano 3 Lutego 2019 Napisano 3 Lutego 2019 Korzystając z pięknej odwilży i 8 °C na plusie takie tam rodzinne 10 km swobodnego kręcenia na podmiejskich terenach w poszukiwaniu dzików. Cytuj
FigoiFago Napisano 4 Lutego 2019 Napisano 4 Lutego 2019 W sobotę 20 km przy temperaturze powietrza +11 stopni. Dzisiaj rano -2 i 15 cm. śniegu Cytuj
provayder Napisano 4 Lutego 2019 Napisano 4 Lutego 2019 W sobotę pierwsza 50-tka w tym sezonie, choć jazda nieco męcząca z powodu skakającego łańcucha. Na początku sądziłem, że regulację szlag trafił, bo jak wymieniałem linki to nie do końca podopychałem końcówki pancerzy. Poprawiłem to, wyregulowałem przerzutkę na nowo i doopa, nadal to samo. Najpierw podejrzewałem bębenek, ale później doszedłem do wniosku, że to chyba kaseta jest już tak zużyta, że nie toleruje nowego łańcucha. Dzisiaj wrzuciłem stary łańcuch i wszystko hula jak tralala. Zrobiłem 25km w śniegu. Komfortowa jazda tylko w świeżym śniegu, jak wjechałem w koleinę po samochodzie to Conti RK latał na wszystkie strony. Pozostaje dożynać kasetę do końca zimy a na wiosnę może wymienię łącznie z przednią tarczą. Cytuj
Sansei6 Napisano 5 Lutego 2019 Napisano 5 Lutego 2019 Po za roboczym standardem, na powrocie nieco w pośpiechu i wyjazdem z młodym na jego trening ping ponga, prawie godzinka w piwnicy z obdukcją hamulców z przodu i walka z podnóżką, coś padło, skróciła się, rower nie stoi stabilnie ale nie da się jej wysunąć, czas chyba wymienić na nowszą. Cytuj
Sansei6 Napisano 7 Lutego 2019 Napisano 7 Lutego 2019 Roboczy standard. Wymiana klocków hamulcowych z przodu i ich docieranie. Sie strasznie jakos zmachałem na tym doceiraniu... jednak słabo z kondychą mimo codziennej jazdy, chocta w miarę spokojna i glównie "dojazdowa". Różnica w klockjach po dokładnie 4500 km... tak wyszło Cytuj
Sansei6 Napisano 13 Lutego 2019 Napisano 13 Lutego 2019 Po za roboczym standardem, taka zabawa z nowym stojakiem serwisowym i trochę czyszczenia, smarowania napędów u chłopaków. U mojego Hexa większe Walentynki, wymiana nóżki, bo stara się schowała i już nie dała się wydłużyć. Czyszczenie napędu i zmiana łańcucha stary Connex 808 w sumie dał radę na 3991 km i nastał jego definitywny koniec. Teraz czas na kolejny. Cytuj
TheJW Napisano 16 Lutego 2019 Napisano 16 Lutego 2019 Umyłem rowery. "Ztublesowałem" Scale'a. Przejechałem luźno 20 testowych kilometrów, żeby sprawdzić ustawienia amortyzatora, kokpitu i czy koła nie puszczają powietrza. Nie chciałem za bardzo szaleć, bo jutro maraton. Cytuj
Waza Napisano 16 Lutego 2019 Napisano 16 Lutego 2019 Wreszcie pojeździłem, druga jazda po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, miłe 40 km w luźnym tempie po ulubionych odcinkach przy przepięknej pogodzie. A po obiedzie syzyfowe prace, ponieważ wysłałem koła od Stache'ka do Daveo żeby przeplótł je na nowe obręcze, to wziąłem się za czyszczenie z zaschłego Trezado opon w rozmiarze 29x3.0 My naprawdę musimy kochać ten sport. 1 Cytuj
Mod Team bogus Napisano 17 Lutego 2019 Mod Team Napisano 17 Lutego 2019 Wczoraj sezon rozpoczęty - 37,95 km, dosyć spokojnym tempem. Cytuj
siemalysy Napisano 17 Lutego 2019 Napisano 17 Lutego 2019 Siemka Jak mnie długo w tym wątku nie było... Wczoraj z kolegą 45 km z czego ok. 40 km po dość wymagającej pętelce Cytuj
Mod Team bogus Napisano 26 Lutego 2019 Mod Team Napisano 26 Lutego 2019 W końcu przyszedł sprzęt na 2019 rok - Rockrider XC500 z GX Eagle Teraz czas na przygotowania do startu w zawodach. Mam nadzieję, że nowy sprzęt będzie dobrze się spisywał. Cytuj
pawelKln Napisano 4 Marca 2019 Napisano 4 Marca 2019 u nas, Mazowsze, było dziś prawie 15 stopni. Rano wiec rozebrałem cały rower po zimie i zeszłym sezonie, przesmarowałem, polikwidowałem luzy w tylnej pieście, uzupełniłem braki szprychowe o dwie sztuki, wycentrowałem kółka, założyłem nowe oponki i pojechalem. Ech super sie jezdzi! niech ta wiosna już nadchodzi! aha no i złapałem gumę i drałowałem 3km prowadząc rower Cytuj
Sansei6 Napisano 4 Marca 2019 Napisano 4 Marca 2019 Potwierdzam na mazowszu było dzis pieknie, choć ja miałem czas tylko na roboczy standard... za to jutro zapowiada się spora walka z wiatrem Cytuj
pawel2208 Napisano 4 Marca 2019 Napisano 4 Marca 2019 Wieczorem wyszedłem pojeździć i 50km pykło. Wróciłem do domu chwilę przed zwiększoną siłą wiatru Cytuj
michalr75 Napisano 12 Marca 2019 Napisano 12 Marca 2019 Coś tam dziś pojeździłem w 3 turach. Rano bez siły do pracy, po pracy gnałem z wiatrem interwały, wieczorem jeszcze fajna rundka w tlenie między mostami w ramach testowania nowych gripów. Razem dniówka jakieś 45 km. Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 12 Marca 2019 Mod Team Napisano 12 Marca 2019 Ja mam teraz czas niemal wyłącznie w weekendy i w sobotę strzeliłem pierwszą leśną *spontaniczną 50 -tkę w tym roku i nawet tempo było OK, mimo zluzowanej gumy w majtach Do tej pory jakoś nie mogłem dokręcić - zwalam to na zimę i brak jakiejkolwiek napinki, a żeby było śmieszniej, to w ostatnim dniu minionego roku machnąłem właśnie minimalnie mniejszy dystans, ale za to szybciej - tyle że trasa fifty-fifty las/asfalt, przy czym po lesie jechałem szybciej o 1km/h ( większy zapał, a nie że więcej siły, mocy itp. )... W ogóle, to jestem w lekkim szoku, bo mam takie rozjazdy średnich, że kiedyś bym chyba tego nie przeżył * nie mam licznika ( słuzy za zegarek ), więc jadę dokąd mam ochotę i ile mam ochotę - polecam wszystkim PS Też będę miał niedługo nowe chwyty Cytuj
Sansei6 Napisano 12 Marca 2019 Napisano 12 Marca 2019 Ja tea ostatnioo głownie jeżdżę w tygodniu, a mniej w wekend, choc w poprzedni udało się w niedzielę korzystając ze słońca... a dziś roboczy standard plusk ekstra km, bo trzeba było pare spraw po pracy załatwic, niezły wiatr, przede wszystkim zimny, ale było nieźle, słońce się też pokazało Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.