Sansei6 Napisano 11 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2019 Po codziennej jeździe w śniegu i ostatnich 2 dniach z temperaturami około -10 °C do -15 °C dziś pierwsze w tym roku gruntowne czyszczenie napędu, shake łańcucha, smarowanie Brunoxem i jeszcze zabezpieczanie linek i co tam jeszcze się trafili do czyszczenia z soli i zabezpieczenia przed przyszłotygodniową możliwą pluchą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) W piatek doszła nowa opona więc wczoraj próbowałem ja założyć. Droga przez mękę, w obrecze Spline strasznie ciezko opony wchodzą, trzeba sie namęczyc albo jakieś triki stosować których nie znam. Na rowerze siedziałem ostatnio w piatek - na treningu spinningowym Edytowane 14 Stycznia 2019 przez michalr75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) @michalr75 Prosty trik - wpychać ranty opony we wgłębienie po środku obręczy. Ma tam najmniejszą średnicę i opona praktycznie sama wchodzi. Trzeba tylko nabrać wprawy. Dodatkowo wepchnięcie wentyla jak najgłębiej w oponę też może pomóc (sztywniejsza stopka przy wentylu czasami utrudnia założenie opony). Edytowane 14 Stycznia 2019 przez TheJW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 @TheJWJa to robię zawsze tak że najpierw wkładam jedną stronę i tu nie było problemów, później dętka lekko podpompowana i druga strona. Przy tych obręczach wepchnięcie drugiego rantu to niezły challenge, najpierw sie męczyłem wcześniej z Maxxisem a teraz z GATO. Chyba że jakąś inną technikę trzeba stosować, np najpierw dętka w oponę a poźniej całość pchać na obręcz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) Wczoraj mimo lekko niesprzyjających warunków udało się wykręcić 30 km. Edytowane 14 Stycznia 2019 przez FigoiFago Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) @michalr75 wkładasz jeden rant, dętkę delikatnie nadmuchaną, żeby było łatwiej ułożyć. Jak są problemy z drugim rantem, to najpierw spuszczasz całe powietrze z ułożonej już dętki, a potem robisz to, co opisałem wyżej. Nie wiem, czy zrozumiałeś o co mi chodziło w ogóle, nie umiem tłumaczyć w teorii... Gdzieś na YouTube widziałem nagranie, w którym ktoś tłumaczył, żeby właśnie w tej sposób postępować z upierdliwymi oponami. No ale nie róbmy offtopu. Edytowane 14 Stycznia 2019 przez TheJW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Waza Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) Ja wczoraj z rowerowego....., tak jak przez ostatnie pięć tygodni tylko myślałem o jeździe, paskudny "łokieć tenisisty" już powoli odpuszcza, mam nadzieję że jeszcze w styczniu wsiądę na rower :/ To tak że nie tylko OT. @michalr75, przecierasz ranty opon detergentem? To w absolutnej większości likwiduje problem z lekkim i równym założeniem opony. @michalr75, żeby nie mnożyć wypowiedzi, odpowiadam na Twój poniższy wpis. Oczywiście że posmarowanie rantu opony detergentem pomoże wepchnąć oponę na obręcz. Kiedyś próbowałem założyć na sucho oponę na karbonową obręcz, pół godziny walki i najpierw wściekłość później bezradny szloch. Potraktowanie opony Ludwikiem zrobiło cud Edytowane 14 Stycznia 2019 przez Waza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 14 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2019 (edytowane) @TheJWZnalazłem artykuł na necie jak to sie robi z tymi rantami, nastepnym razem sprawdzę czy działa @WazaTu nie chodzi o równe założenie tylko o załozenie w ogóle Jak nie idzie wepchnąć opony na obręcz to i detergent nie pomoże Żeby nie było zupełnie off, to dzisiaj planuję kolejny spinning Edytowane 14 Stycznia 2019 przez michalr75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 Wczoraj 22, a dzisiaj 20 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 A ja rozpocząłem sezon wyścigowy. Skromne 26 km z kiepskim czasem, ale to bardziej było "Gwiazdy tańczą na lodzie", niż maraton MTB, więc zależało mi głównie na dojechaniu w całości. Wynik średni (31/153, 7/28). Mało nie wyplułem płuc, ale obyło się bez gleby - wielu zawodników tyle szczęścia (i umiejętności...) nie miało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ggrzech Napisano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 Wczoraj 53 km, dziś 57. Krossem, szosa czeka na lepszą aurę. Macie jakiś patent na marznące palce stóp? Zawsze na mrozie mam problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 Dwie pary skarpet i ochraniacze na buty. Albo krótsze jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 @TheJW Też byłem, ale że za tydzień jadę na narty to jechałem bardzo asekuracyjnie. Wiem że kilka osób się połamało, co chwila słyszałem bądź widziałem jakąś glebę, było bardzo niebezpiecznie. W której jechałeś kategorii, nie widzę w wynikach żeby któraś się kończyła na 28, najbliżej jest FM2, ostatni był 27-my. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 Pozostała część rodziny dołączyła do mnie w nabijaniu km w tym roku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 20 Stycznia 2019 Mod Team Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2019 (edytowane) Wczoraj podziękowałem za jazdę po lesie - była gleba i to przy niedużej prędkości na prostej, a potem nie mogłem ruszyć, bo minimalne przechylenie roweru powodowało uślizg tyłu i to w miejscu Warunki bardziej na łyżwy ( ciekawe czy kolce by dały 100% pewności )... Dwa tygodnie temu już trochę potańczyłem na oblodzonych koleinach, więc tym razem pojechałem nad Wisłę wałem, a potem już po ciemku wbiłem się na hałdy - dzisiaj też byłem ( zasypali dolinkę ). W sumie 2 x 39 km - ciekawe, że wyszedł dystans niemal identyczny, mimo że jeżdżę bez licznika i trasa się różniła Łapałem "teren" gdzie tylko mogłem, więc były : tajemnicze okolice Wilanowa ( zaniedbany Morysin ), wał, droga pod nim, pola i ziemne ścieżki wzdł. ruchliwych ulic. Biorąc pod uwagę średnio przyjemne warunki, to jestem z siebie prawie zadowolony - prawie, bo niby trochę energii jest, ale jednak widać braki mocy... Miejmy nadzieję, że wiosna przyjdzie za te 2 miesiące michalr75 W ogóle, to organizator nie powinien przypadkiem beknąć za te złamania Edytowane 20 Stycznia 2019 przez KrissDeValnor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 21 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2019 (edytowane) @KrissDeValnorNie sadze, uczestnicy tych zawodow jada na wlasna odpowiedzialnosc i akceptuja ryzyko. A ze nie wszyscy umieja trzymac rownowage na lodzie albo padac w sposob kontrolowany to juz inna para kaloszy. To tak jakby pociagac do odpowiedzialnosci organizatorow dajmy na to zawodow zjazdowych w narciarstwie alpejskim za to ze ktos nie byl na tyle przygotowany technicznie ze sie na zawodach polamal W sobote pojechalem do biura zawodow walem w kierunku Jablonnej to jak sie kostka skonczyla i zaczal teren bylo 100% oblodzenia, wywinalem tam glebe na czystym lodzie, na szczescie bedac mentalnie przygotowanym, wiec wszystko dzialo sie jak w zwolnionym tempie. Na czystym lodzie minimalny nawet przechyl powoduje uslizg i jedyna opcja to przejechac jednym szybkim ruchem na wprost jak sie nie da ominac. To byl taki przedsmak tego co sie pozniej dzialo na Mazovii. Edytowane 21 Stycznia 2019 przez michalr75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 21 Stycznia 2019 Mod Team Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2019 W domyśle jednak nie jest to "ice biking", więc może powinna być przynajmniej wywieszona informacja : "jazda bez kolców na własną odpowiedzialność" ( zakładam, że kolce są dozwolone ), albo coś w tym stylu - tak, żeby było uczciwie i celem ostrzeżenia W sumie to chętnie bym zobaczył jakiegoś magika, który mając zwykłe opony, nie zaliczyłby gleby na lodzie typu "lodowisko", bo na taki trafiłem Mam wrażenie, że w takiej sytuacji byle nierówność, czy mikro koleina = nieunikniona gleba i to na prostej, bez nerwowych ruchów i przy niedużej prędkości... Rower się składa, tył wyprzedza przód i gleba Dwa tygodnie temu też było ślisko miejscami ( zwłaszcza na małych lodowych koleinach - najpierw była śnieżna topiąca się papka, która potem zamarzła ), ale tym razem to już było naprawdę kiepsko, skoro był problem nawet z ruszeniem i koło buksowało przy spokojnej i asekuracyjnej jeździe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 21 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2019 Cos jak w stylu rowerowych podróżników przez Bajkał - Jakuba Rybickiego... jeździli po zamarzniętym jeziorze. Rozmawiałem z nim, nie mieli kolców z róznych wzgledów, juz dokładnie nie pamiętam wszystkich... ale mówił coś w stylu, z ena lodzie gleba jest nieunikniona, kwestia tylko kiedy i lepiej to zakceptować i sie z tym pogodzić... Cóż mi parę razy udało się przejechać po szklance i bez wywrotki, niższe cisnienie, spokojny i mega płynny przejaz, bez szarpnieć i przechyłów.... ba rok temu przy - 20 C na zamarzniętej takiej sadzawce w parku był lód trcochę pokryty śniegiem, ale tam dla zabawy udało sie poślizgać nawet bez wywrotki choć z podparciami. Ale to nei były całodniowe wypray i kilometry lodu tylko albo pewne odcinki na trasie, albo wiadmoe miejsce i nastawienie na troche zabawy na lodzie z gotową asekuracją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 23 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2019 @KrissDeValnorTak po prawdzie to wiekszość tych lodowych jęzorów dało sie objechać bokiem, tylko trzeba bylo mocno ograniczyc prędkość, zwłaszcza w dalszych sektorach które nie są tak mocne technicznie jak dwa pierwsze. Ogólnie regulamin każdych tego typu zawodów mówi że startuje się na własną odpowiedzialność. Jak ktoś się nie czuje na siłach to może albo nie startować albo zrezygnować w trakcie, jak zobaczy jakie są realne warunki na trasie. A miec pretensje do ORG'a że na wyścigu zimowym, na mrozie, na trasie występują oblodzenia to jakby w lecie się czepiać że podczas deszczowego dnia na trasie jest błoto (a takie głosy krytyczne często się słyszy, co mając na uwadze że są to zawody terenowe, jest dość komiczne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 23 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2019 Z taka różnicą, że na błocie i deszczu ważna jest technika i dobór/ustawienie sprzętu, a w przypadku lodu (czystego lodu, którego nie brakowało) najważniejsze jest po prostu szczęście. I tutaj sektor nie ma znaczenia - jechałem z pierwszego i już na początkowych kilometrach kilka osób leżało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 23 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2019 (edytowane) @TheJWTo prawda, ale faktem tez jest, że znam takich co jechali z 4-go i dojechali ze strata do lidera na poziomie 5 minut, co dawało awans do 1-go sektora. A tak jak wszyscy jechali po zywym lodzie i tez z tego co wiem zaliczali gleby Wiec jakby nie patrzeć to dla chcącego nie ma rzeczy niemozliwych Jak wspomniałem sporo oblodzonych fragmentów dało sie objechać bokiem, a tam gdzie sie nie dało to przy odrobinie ostrożności też dało radę przejechać. Jeśli ludzie na lodzie machaja rowerami na lewo i prawo to nie dziwne że zaliczaja upadki, jednakże nie winiłbym tutaj w żadnym razie ORG'a za braki techniczne zawodników Zresztą o umiejętnościach technicznych zawodników niech świadcza pełne wyniki zawodów, ci co pospadali o kilka sektorów to raczej do techników nie należą Osobiście uważam że nie mam nogi, ale trasę przejechałem bez gleby, z kilkoma kontrolowanymi uślizgami, grunt to zachować koncentrację i nie szarżować Edytowane 23 Stycznia 2019 przez michalr75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 25 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2019 Dziś roboczy standard, ale nieźle nasypało białego, a pod śniegiem lód... Tak wyglądała główna ulica w moim mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
provayder Napisano 26 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2019 Prawie cały zeszły tydzień duży serwis roweru: ogólne mycie; czyszczenie kasety, korby, przerzutek, suportu, hamulców; wymiana linek od przerzutek, klocków hamulcowych, łańcucha; przegląd amortyzatora (lower leg service, wymiana gąbek i oleju), smarowanie sterów i suportu. Pasowałoby jeszcze przegląd piast zrobić i sprawdzić czy koła nie są scentrowane. No i na pewno stery są do wymiany bo przy pierwszym czyszczeniu chyba za mocno je dociągłem i zostały ślady na bieżni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 28 Stycznia 2019 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2019 W moimi województwie zaczęły się ferie, mi się udało wyrwać trochę urlopu, a że dziś pogoda była piękna to szaleliśmy na maksa, były spacery, sanki, łyżwy, nawet ping pong no i oczywiście rowery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 28 Stycznia 2019 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2019 I to wszystko jednego dnia Niby dni coraz dłuższe, ale że starczyło Wam czasu ( tylko nie pisz, że od rana do zmierzchu, bo pęknę z zazdrości ). Jeśli tak, to pełen szacun, zwłaszcza że młodzi idą w rowery i ogólnie w sport, dzięki Tobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.