Sansei6 Napisano 2 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2018 (edytowane) Dziś w końcu dokładne czyszczenie łancucha shake i takie tam i jeszcze raz nalożyłem ten biały FL, zobaczymy. Ponadto wyprawa po zakup roweru dla najmłodszego, czas na koła 24' juz podrósł.... małe przygotowanie po zakupie i jutro uzbrajamy w reszte dodatków i kręcimy pierwsze kilosy Edytowane 2 Lipca 2018 przez Sansei6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 3 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2018 W dniu 2.07.2018 o 15:51, michalr75 napisał: W dniu 30.06.2018 o 21:24, TheJW napisał: Rozjazd przed jutrzejszym maratonem w Kielcach (21km, ok. 50 minut, tempo rekreacyjne). No i jak zawsze przed zawodami - mycie napędu (testowałem przy okazji chemię od sponsora). Jak to u mnie zwykle bywa na tym się nie skończyło i zrobiłem szybki serwis sterów, bo coś mi w nich ciągle strzela i szlag mnie trafia. i jak tam wyscig? tez bylem, jechalem Fan, bardzo fajna trasa, podjazd pod Telegraf na dzien dobry bezcenny To był mój pierwszy typowo górki wyścig. Również jechałem FANa. Ogólnie super, epickie zjazdy powodowały, że cieszyłem się jak dzieciak, a dłuuuugie podjazdy bardzo mi się podobały mimo wcześniejszych obaw. Jechałem tam w sumie treningowo, bo myślałem "gdzie ja i góry"...a na trasie okazało się, że idzie mi świetnie! Do momentu zaliczenia OTB przy 40km/h na ~22km. Ktoś przede mną nie opanował roweru i położył się wszerz zjazdu, drugi wjechał w niego, a ja już nie dałem rady uciec ani wyhamować. Później już tylko pchanie roweru (ściągnęło mi oponę z obręczy) i rozpaczliwe szukanie kogoś z pompką. Dojechałem, ale dopiero w okolicy 60 miejsca. Mam niby trochę żalu do kolegi, który spowodował nasz upadek, ale w sumie każdemu mogło się zdarzyć. Trzeba leczyć rany i szukać nowego kasku przed kolejnym wyścigiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 3 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2018 Dystans troche ponad 10 km ale ile czasu spędzonego w erwisach rowerowych i samemu dłubiąc.. cóż cały dzień , na przy i w rowerach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 4 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 17 godzin temu, TheJW napisał: To był mój pierwszy typowo górki wyścig. Również jechałem FANa. Ogólnie super, epickie zjazdy powodowały, że cieszyłem się jak dzieciak, a dłuuuugie podjazdy bardzo mi się podobały mimo wcześniejszych obaw. Jechałem tam w sumie treningowo, bo myślałem "gdzie ja i góry"...a na trasie okazało się, że idzie mi świetnie! Do momentu zaliczenia OTB przy 40km/h na ~22km. Ktoś przede mną nie opanował roweru i położył się wszerz zjazdu, drugi wjechał w niego, a ja już nie dałem rady uciec ani wyhamować. Później już tylko pchanie roweru (ściągnęło mi oponę z obręczy) i rozpaczliwe szukanie kogoś z pompką. Dojechałem, ale dopiero w okolicy 60 miejsca. Mam niby trochę żalu do kolegi, który spowodował nasz upadek, ale w sumie każdemu mogło się zdarzyć. Trzeba leczyć rany i szukać nowego kasku przed kolejnym wyścigiem. Numer 3342? To wynik chyba zadowalajacy jak na taka przygode i w sumie pewnie straconych kilku minut na ratowanie kola. Na codzien startujesz w jakichs mazowieckich cyklach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 4 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 Odebranie roweru młodego z serwisu, już chyba wszytko, nawet napawa tylnej piasty wyszła... ale oby teraz chodził jak trzeba, z racji oczekiwania na naprawę czasu było mało to tylko koło 12 km pokręcone, jeszcze w między czasie dzienie rozlegulwała mi się przednia przerzutka ale o dziwo udało mi się to ogarnąć, chyba, okaże się w kolejnych dniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 4 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 (edytowane) 11 godzin temu, michalr75 napisał: Numer 3342? Nie. 11 godzin temu, michalr75 napisał: To wynik chyba zadowalajacy jak na taka przygode i w sumie pewnie straconych kilku minut na ratowanie kola. Straciłem pewnie z kilkanaście minut na pchanie i później trzykrotne pompowanie koła. 11 godzin temu, michalr75 napisał: Na codzien startujesz w jakichs mazowieckich cyklach? Obstawiam Poland Bike, ale jest przerwa wakacyjna (idiotyczny pomysł organizatorów...), więc jeżdżę gdzie się da. Ty chyba też w PBM jeździsz, nie? Edytowane 4 Lipca 2018 przez TheJW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 4 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2018 (edytowane) Teraz, TheJW napisał: Nie. Straciłem pewnie z kilkanaście minut na pchanie i później trzykrotne pompowanie koła. Obstawiam Poland Bike, ale jest przerwa wakacyjna (idiotyczny pomysł organizatorów...), więc jeżdżę gdzie się da. Ty chyba też w PBM jeździsz, nie? hmm, to ewentualnie mogles byc 40-sty jak jezdzisz z WKK w kategorii MJ Jakbys byl z WKK to syn kolegi z pracy tam jezdzi, ale on bardziej XC i Puchar Polski. Swiat sie fajnie zweza czasami Jezdze w PB, Mazovii, ŚLR i MazuryMTB, ale w tym roku w sezonie wiosenno-letnio-jesiennym obstawiam glownie gory i Mazury, w PB i Mazovii mialem malo startow jak do tej pory. Edytowane 4 Lipca 2018 przez michalr75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernesto Napisano 5 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2018 Przedwczoraj 24 km po pracy a wczoraj 18 popsułem też tylny hamulec ale zamówiłem już nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 5 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2018 Wykręcone w męskim towarzystwie troche ponad 15 km, ale upał był niesamowity i do tego 15 tyś śitowaliśmy mego Hexa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 5 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2018 Po tak upalnym wczorajszym dniu nie mogłem sobie odmówić choćby 15 km nocką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 6 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2018 Wczoraj tylko 20 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pedziwiatr Napisano 6 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2018 Dzisiaj 84 km część lasem, część szosą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 6 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2018 Dziś na działkę, po kolegę syna, na działce mały serwiś w końcu w pełnym słońcu lepiej wszystko widać i lepsza regulacja przednich hamulców i przeczyszczeni róznych ciemnych, ciezko dostępnych zakamarków i mozę w końcu udana regulacja stopki?! A potem powrót... dystans nie wielki coś koło 15 km, ale dobre 5 km koło 11-tej po tego kolegę i z nim na naprawdę niezłym tempie, zwłaszcza jak na upal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernesto Napisano 7 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2018 Wczoraj 21km po pracy wieczorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
provayder Napisano 7 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2018 Cały zeszły tydzień tylko robocza jazda - oczywiście nie najkrótsza drogą. Nadrabiałem tyle ile czas pozwalal. W sumie wyszło 115km. Do tego przez trzy dni walczyłem z przednim kołem. Do pracy bez problemu, po robocie flak. Dobrze, że nam firma postawiła mini stację serwisową to nie musiałem się mordować mała pompką. Po drugim dniu wymieniłem dętka na klejoną, zrobiłem 20km do pracy i było ok. Po robocie flak, pompowanie i po 1,5km przyszło pod latarnią wymieniać dętkę, tym razem na nówkę i odpukać jest spokój. Dziś 57,5km zwiedzania nowych ścieżek w 2 godz. 20min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernesto Napisano 9 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2018 Wczoraj 35km po różnym terenie i zamówiłem nowe opony do mojego gianta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 9 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2018 Zaliczyłem w końcu intensywny rowerowy weekend, w sobotę 40+ przez mazurskie lasy, w niedzielę razem 110 (dojazd+wyścig+powrót) i poniedziałek 214 km z Mazur do Warszawy, wszystko MTB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernesto Napisano 10 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2018 Dzisiaj zmieniłem opony i tylny hamulec w moim giancie później 10km testowo w deszczu czy wszystko gra . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 10 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2018 Pierwszy po urlopowy roboczy standard, potem na działkę i powrót. Przy okazji młody dziś wykręcił 800-tny km w tym roku, a najmłodszy 700-tny km w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 11 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2018 Parno duszno, a główne burze ciągle bokiem, roboczy standardzik, po pracy na działke w świecącym słońcu i kropiącym deszczu, fajne odczucie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ortogonalny Napisano 16 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2018 Średnio co godzinę nowy deszcz trwający 20 minut. I tak cały czas. Lektura magazynu "szosa", paru innych rowerowych, rozmyślania o głębokiej prawdzie formuły, mówiącej, że dla każdego kolarza z liczbą rowerów równą N, odpowiednią liczbą rowerów jest N+1, rozmyslania "geometryczne" o ramach szosowych ... te deszcze się źle skończą :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 16 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2018 Rano w pedzie do pracy przed ulewą, po południu jeszcze 12 km pokręcone z synami, troche po nowych ścieżkach, trochę po wielkich kałużach. Aha powróciłem do czerwonego FL, ale zamówiłem też Brunoxa i moze potestuję za jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel2208 Napisano 16 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2018 Ja dzisiaj tylko 20km po deszczu i przed następnymi opadami. Pogoda kiepska, do trego akurat mam urlop :/ Coś piszczało cały czas podczas jazdy i okazało się, że to bębenek w DT370. Zająłem się więc regeneracją jednego łożyska i wyczyszczeniem całego korpusu. Mam wrażenie, że łożysko już tak płynnie nie działa jak powinno, dlatego muszę pomyśleć o wymianie na nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FigoiFago Napisano 17 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2018 W zeszłym tygodniu pomimo deszczowej pogody udało mi się nakręcić 183 kilometry. Do tego wymieniłem pancerz i linkę tylnej przerzutki bo już nie dało się jej wyregulować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 17 Lipca 2018 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2018 Roboczy standard wydłużony o wypad na działkę i objazd kilku punktów w mieście w celu odebrania kilku przesyłek. Jednak spotkała mnie niemiła niespodzianka moje zapięcie Kryptonite się zacieło i nie mogłem go otworzyć na szczęście przed przypięciem roweru, bo inaczej miałbym problem.... cóż wieczorem dałem nieco penetranta i smarowania i już działa... to pewnei przez te ostatnie susze - kurz, a potem ulewy i pewnie sie tam zalepiło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.