Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie znam dokładnego dystansu, bo  z synami dziś dzień rowerowy z atrakcjami w międzyczasie typu kino, nalot do żony do pracy, miasto, park, McD itp... no i jeszcze naprawianie tylnego koła u najmłodszego ;) oraz ucieczka przed burzą ;) 

Napisano

Był na tych samych badaniach co Nibali 3 dni temu ;)

 

Dziś bardzo fajnie i treściwie pojechane, 54km, AVS 31,2km/h i ok. 400m up, ale w tym 5x fajna, nowa ścianka 10/12%. Nie znałem tego podjazdu wcześniej.

Napisano

Dzis w upalne południe z młodym na trening, a wieczorkiem całą rodzinkana działking i przy okazji troche pucowanie torby podramowej, i podkręcenie przednich hamulców u mnie by były bardziej cięte, bo takie lubię i podniesienie najmłodszemu siodełka, no i odkrycie, ze niestety z tyłu u niego jest mała dziurka...a przy okazji młody przekroczył 300 km w tym roku.

Napisano

Dziś z córą spacerowy tempem 14km dookoła miasta. Była mała kraksa bo młoda nie odczytała moich intencji i zamiast przyhamować i skręcić zanadto się z górki rozpędziła. Było trochę płaczu ale pojechaliśmy dalej. A tak poza tym przez cały tydzień do pracy w sumie 80km.

Napisano (edytowane)

Krótko , walka z utrzymaniem kierownicy bo tak ciepło , że ręce jak oblane wodą a że lubię na rogach , do tego rozerwalem nogawke o zacisk sztycy :( a takie były ładne [*]

lkraffB.jpg

 

 

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Ychu
Napisano

Wczoraj na XC na Kazurze wytrwałam całe 20 minut. Zabił mnie mega atak kataru siennego i upał a serducho powiedziało stanowcze "yyytam". DNF po pierwszej rundzie. W sumie dobrze się stało bo jak ruszyłam rowerem do domu to tylna przerzutka też powiedziała "yyytam" i się po prostu rozpadła na części (!). Dobrze, że to się nie stało podczas wyścigu.

Ale runda czad, mocno zmodyfikowana trasa, na trasie drop (!) i dwa małe rock-gardeny. Trudna, kondycyjna, techniczna. Polecam warszawiakom się przejechać jak ktoś nie był :)

Napisano

Miałem się wybierać na rower a tu deszcz i czarne burzowe chmury. W deszczu jeździć nie lubię, chyba że mnie gdzieś złapie na trasie. Poszedłem więc do piwnicy i wyczyściłem cały rower.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...