impa Napisano 25 Stycznia 2016 Napisano 25 Stycznia 2016 Wczoraj: 136,1 km ze średnią 26,7 km/h Cytuj
parmenides Napisano 25 Stycznia 2016 Napisano 25 Stycznia 2016 Sobota i niedziela tylko domowa trenażerka: sob: godzina lekkich interwałów - avhr 146, avcad 92 niedz: dwie godziny w miarę równej jazdy - avhr 144, avcad 95 - typowa spalara po piątkowym piwie:) fot. Wojtek Kozak Codziennie od dwóch miesięcy wieczorem robię ćwiczenia z ciężarkami w domu. Towarzyszy mi mój syn i on mnie motywuje. Plus pompki i brzuszki. Dzisiaj odpoczynek i wskoczę na godzinkę na trenażera, a jutro już trenażer i bieganie. Mam nadzieję, że będzie już w miarę sucho na chodnikach i będzie można pobiegać w miarę bezpiecznie i dłużej. pozdr Cytuj
Stujumper Napisano 25 Stycznia 2016 Napisano 25 Stycznia 2016 Fajny sucharek! Jak Ty to robisz, że masz nóżki jak kurczaczek? Cytuj
parmenides Napisano 25 Stycznia 2016 Napisano 25 Stycznia 2016 Suszę je przed kominkiem:) A tak na serio - ja ważę ok 68-72 kg przy 178 cm wzrostu. Jestem bardzo chudy (żebra wystają), klatka sucha, ręce wątłe, to i w nogach nie ma zbyt dużo… Każdy poważny rowerzysta ucieka mi na płaskiej prostej... Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 25 Stycznia 2016 Mod Team Napisano 25 Stycznia 2016 @ Stujumper Jak Ty to robisz, że masz taki fajny brzuszek @ parmenides Dobra,dobra - nie kryguj się tak z tym uciekaniem ... Cytuj
Stujumper Napisano 25 Stycznia 2016 Napisano 25 Stycznia 2016 @Kriss Lata treningu! @Parmi Mam nadz, że w tym sezonie w końcu pokażesz jak gubimy Cie z koła na prostej...? Cytuj
parmenides Napisano 25 Stycznia 2016 Napisano 25 Stycznia 2016 @Stujumper - tak na serio, to tylko zbieg jakiś strasznych okoliczności sprawił, że do tej pory razem nie jeździliśmy, mea culpa. Ale wiem, że Ty i Adam i paru innych chłopaków urwiecie mnie na każdej prostej w okolicy Pogorii. No w tym roku musimy się razem karnąć. Postaram się jakoś dopasować. pozdr Cytuj
Sansei6 Napisano 26 Stycznia 2016 Napisano 26 Stycznia 2016 Dzie pierwszy raz w życiu miałem taki drift na rowerze... niby prosta dorkoga, spokojnie, a tu nagle tył odjeżdża ni z tego ni z owego...czarny lód...opanowałem, potem też widziałem połać nieco innego asfaltu ale juzbyło za późno by hamować, na szczęście w obu przypadkach prxzejechałem i utrzymałem się ale majtało nieźle... a wszystko przy roboczym dystansie.. niezła jazda, pierwsze takie doswiadczenia, a z lodem juz miałem nieco do czynienia... Cytuj
Supr_CK Napisano 26 Stycznia 2016 Napisano 26 Stycznia 2016 Dzisiaj trenażer. Czas 01:01:28. Dystans 35,56 km, śr prędkość 34,7 km/h, śr kadencja 95, śr hr 156. Cytuj
ernesto Napisano 27 Stycznia 2016 Napisano 27 Stycznia 2016 Do i z roboty ostatnio tylko smigam teraz troche dłuższa trasą i wychodzi dzienny dystans 42km . Cytuj
Sansei6 Napisano 27 Stycznia 2016 Napisano 27 Stycznia 2016 Roboczy dystans plus teraz szybkie nocne 5 km. ależ już gorąco na dworze...+9 C Cytuj
Supr_CK Napisano 28 Stycznia 2016 Napisano 28 Stycznia 2016 Wczoraj trenażer. Czas 1:08:36, dystans 40,02 km, śr. prędkość 35 km/h, śr. kad 102,22, śr. hr 165 Cytuj
kantele Napisano 28 Stycznia 2016 Napisano 28 Stycznia 2016 Wczoraj zaliczyłam "core training" w Kabatach. Lód na traktach taki, że chyba lepiej było jechać niż iść ale jedna gleba weszła (popełniłam błąd odrywając jedną dłoń od kiery żeby nacisnąć przycisk aparatu - to wystarczyło do leciusieńkiego skręcenia przedniego koła i w efekcie ucieczki obu kół spod tyłka). Po wczorajszym zbliżyłam się o kilka kroków do Eskimosa - odróżniam co najmniej 6 rodzajów lodu Cytuj
parmenides Napisano 28 Stycznia 2016 Napisano 28 Stycznia 2016 Wczoraj tylko pobiegałem, ale to nie był mój dzień. 13 km, tempo 4:55 i zbyt wysokie tętno. Ubrałem się za ciepło, byłem zmęczony, nie spałem w nocy… nie wiem co było przyczyną, ale umęczyłem się podczas biegu, choć dzisiaj nie odczuwam zbytniego zmęczenia. na wszelki wypadek pójdę wieczorem pobiegać z żoną, a trenażer sobie odpuszczę. Byłem dzisiaj na spacerze - tzn musiałem załatwić kilka urzędowych spraw. Normalnie jadę w takim celu samochodem, ale dzisiaj mialem wolne, więc poszedłem piechotą - starałem się żwawym krokiem - wyszło ok 12 km. wieczorne bieganie i wyjdzie pewnie koło 20 km "z buta". A jutro mam nadzieję będę już jak młody bóg . Cytuj
impa Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 (edytowane) Dziś: 102,20 km ze średnią 26,5 km/h Edytowane 29 Stycznia 2016 przez impa Cytuj
ernesto Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 (edytowane) Wczoraj 44km wiało momentami dosć mocno. Edytowane 29 Stycznia 2016 przez ernesto Cytuj
Belinda Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 Dziś w Krakowie jakby wiosna. 56 km szosą bez lodu i śniegu Cytuj
impa Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 Impa - Trenażer czy "normalnie"?Normalnie,szosa;) Cytuj
parmenides Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 W zasadzie nic nie robiłem, bo bolą mnie nogi. Zobaczyłem tylko ten film o Pantanim: "Pantani: przypadkowa śmierć rowerzysty" http://www.filmweb.p...sty-2014-710502 Czytałem wcześniej tę książkę Rendella: (mam ją, jakby ktoś chciał pożyczyć, to proszę na priva) Bardzo smutna opowieść o tym, że sport to zdrowie bezpowrotnie utracone. pozdr Cytuj
Ychu Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 impa No to nieźle. parmenidesAkurat miałem ochotę na jakiś film , już wiem co obejrzę , dzięki. Cytuj
Sansei6 Napisano 29 Stycznia 2016 Napisano 29 Stycznia 2016 Roboczy standard plus wypad z młodym, niby krótki parę km a przygód więcej niż w całym ubiegłym roku, połamany błotnik u niego, problemy z kompresiorem na stacji i i mały włos nie było by powrotu z buta... co za dzień Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.