Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dziś(14.11) już tylko dokręcenie do 15 000 km w sezonie smile.png 


 


114,7 km ze średnią 26,4 km/h wink.png


 


Od 80 km nie było łatwo-jakieś 20 minut postoju+stosunkowo niska temp.zrobiła swoje.


Napisano (edytowane)

Ostatnio tylko biegałem lub jeździłem na trenażerze, ale dzisiaj wybrałem się rano na złomku mtb - w miarę ciepło (ok. 4 stopni C), w Lesie Kabackim mokro, niemal bez wiatru, co jest wielką nowością od kilku dni:) Super jazda. 45 km szczęścia:)

 

pozdr

 

Edytowane przez parmenides
Napisano

Dzis tylko ~2 km  do serwisu. Rower niestety zostaje tam do czwartku. Pogoda do jazdy niepewna więc trzeba wykorzystać ten czas na naprawę :-) Do wymiany idą stery, które podczas ostatniej jazdy zaczęły dość intensywnie i głośno hałasować co doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Przy okazji poprosiłem, żeby przysłuchali się  dźwiękom tylnego koła, które delikatnie podczas hamowania wydaje dźwięki, które wg. mnie pochodzą od ocierających się o siebie szprych. Liczę na to, że uporają się z tym problemem :-)

Napisano

Dziś  2-krotny roboczy dystans, w tym na powrocie walka z wiatremi deszczem... super... a teraz w piwnicy mały serwis... tylko łańcuch przy cofaniu czasem sie jakby przycina, tzn. napinacz podchodzi do góry i dopiero przy maksymalnym jego podniesieniu "puszcza" i cofa się na łańcuchu, znów mozna chwilę pokrecic pedałami do tyłu i po jakiejś chwili znów powtarza sieto z przycinaniem... niech mi ktos przypomni co jest, znów regulacja potrzebna?

Napisano

Wybraliśmy sie z dawno niewidzianym przyjacielem na mtb, po błotach wzdłuż prawego brzegu Wisły, gdzieś na wysokości Otwocka. Wróciłem jak kula błota, rower miał takie opory, że ledwo doatrłem do chaty.

61 km, avs 19 km/h i wszystko mnie boli. Temp poniżej zera, ale spora wilgotność powietrza.

Pozdr

Napisano

Widać (po ilości wpisów w tym temacie na forum i luzie na szlakach rowerowych) dla co poniektórych sezon się skończył.

Do rzeczy: przedwczoraj i wczoraj po 36 km. po miastowych duktach :-) wczoraj przy okazji zaliczona gleba krawężnikowo-samochodowo-zajeżdzająco-prędkościowa. Takie życie rowerzystów :-S temperatury wskazują, że w moim cross-ie chyba już pora zamienić slicki na opony z bierznikiem.

Napisano

Zgadzam się. Coraz mniej ludzi na roweruch. A w ogóle te spojrzenia na rowerzystę w taką pogodę  - nienormalny jakiś, w taka pogodę na rowerze, jak mu się chce :)

Napisano (edytowane)

Ja wczoraj machnąłem 35,5 km tradycyjnie po pagórkowatych okolicach Gaja, Ochojna, Mogilan, Bukowa i Libertowa, większość asfaltu, poza głównymi drogami, ale trochę szutru i błota też było. Sporo czasu zajmuje ubieranie i rozbieranie się, co zmniejsza motywację. Temp -2, może -3 stopnie, fajne doświadczenia z nowym sposobem ubierania. Dotychczas w takich temperaturach nie jeździłem.

Spojrzeń innych nie widziałem, ciemno było.

Edytowane przez Blondas01

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...