Sansei6 Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Dawno nie pisałem, bo po za codziennym roboczym standardem nic sie nie działo, dzisjeszcze dorzucony wieczorny wypad z młodym na basen i powrót w ciemnosciach nie co terenową trasą... pewnie ekstra dyszka wyszła Cytuj
parmenides Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Dzisiaj z rana samotnie 121 km, avs 30,8 km/h (garmin connect i licznik podają 31…), av hr 150, av cad 87. Piękna pogoda, niemal bez wiatru, ciepło, mały ruch na drogach. Boski dzień. Dwa dni temu z kolegą @Marcz24 rundka 93 km, 30,8km/h, av hr 138 i niska kadencja: 80. Jutro wyskoczę na chwilkę (ze dwie godziny, ok 60 km) i potem wyruszam na Śląsk. Zamierzam w niedzielę pojeździć od Mysłowic w stronę Oświęcimia, Andrychowa, zahaczyć może o Przełęcz Targanicką i wrócić do Mysłowic tą samą drogą. Jakieś 150-170 km. Zobaczymy co z tego wyjdzie. pozdr Cytuj
vicher Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 To w górach halny. 40km, połowa wiatrem w "ryj". Cytuj
Nikolaos Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Dzisiaj 40 km. Pogoda super! Przyjemność z jazdy też. Cytuj
saint66 Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 30 km i jak u vichra halny od czoła Cytuj
kantele Napisano 18 Września 2015 Napisano 18 Września 2015 Ja pierdziu. Złapałam gumę we środę po nocy wracając z treningu, wjechałam w mega dziurę i z przodu flak. Do domu dojechałam i dopiero rano zobaczyłam, że zeszło powietrze. Wymieniłam sobie dętkę wczoraj i dziś rowerkiem na wykłady. Po drodze kupiłam nową dętkę. I co? Wkrótce potem złapałam gumę. W drugim kole dla odmiany. Strzeliło tak, że aż ptaki się zerwały. No to obmacałam oponę czy nie ma szkła, wymieniłam dętkę, jadę dalej. Nie minęła minuta, znowu strzeliło. Na szczęście byłam w pobliżu sklepu rowerowego więc wlazłam, z prośbą o wymianę. Okazało się, że chyba mam do wymiany oponę... a tu w kasie pusto Cytuj
ernesto Napisano 18 Września 2015 Napisano 18 Września 2015 (edytowane) Wczoraj 33km po asfalcie. Dzisiaj 22 po mieście na szkolenie i do rowerowego po nowe pedały. Edytowane 18 Września 2015 przez ernesto Cytuj
saint66 Napisano 18 Września 2015 Napisano 18 Września 2015 Zrobione 36 km byłoby więcej ale kolega miał przebitkę i trzeba było łatać Cytuj
Baikal Napisano 18 Września 2015 Napisano 18 Września 2015 +40km, znalazłem parę grzybków a wieczorkiem shake łańcucha i smarowanie a to wszystko w dziewczyny rowerku na szybko z telefonu - jutro risotto zrobię pewnie ale to już tak nie rowerowo Cytuj
ernesto Napisano 20 Września 2015 Napisano 20 Września 2015 Wczoraj 12km po mieście . Dzisiaj serwis mojego gianta wymiana tylnej przerzutki na Deore . Czyszczenie łańcucha plus smarowanie . Cytuj
Sansei6 Napisano 20 Września 2015 Napisano 20 Września 2015 Wczoraj 20 km rodzinnie, ale dystans mały, bo sporo niespotykanych spotkań było i czas szybko zleciał Cytuj
impa Napisano 20 Września 2015 Napisano 20 Września 2015 Wczoraj: 160 km ze średnią 30,7 km/h Dziś: 60,3 km ze średnią 28,9 km/h Cytuj
Supr_CK Napisano 21 Września 2015 Napisano 21 Września 2015 Wczoraj z synem 11 km w tempie " spacerowym" po ścieżce rowerowej i lesie Cytuj
kantele Napisano 21 Września 2015 Napisano 21 Września 2015 W sobotę trening skoków na Kazurce. Wiecie, jaki jest problem? Trudno jest ze starej baby wykorzenić złe nawyki i wywalić strachy z głowy Po półtorej godzinie jednak wreszcie udało mi się oderwać oba koła od ziemi nad stolikiem Nie były to jakieś strasznie wysokie loty ale zawsze coś Cytuj
Mr. Dry Napisano 21 Września 2015 Napisano 21 Września 2015 Zawiozłem koło do centrowania. Pierwszy raz w życiu po glebie coś takiego mi się stało. Cytuj
zygi83 Napisano 21 Września 2015 Napisano 21 Września 2015 W sobotę 40km asfaltu, dzisiaj 32 lasu Cytuj
drezyna Napisano 22 Września 2015 Napisano 22 Września 2015 (edytowane) W sobotę trening skoków na Kazurce. Wiecie, jaki jest problem? Trudno jest ze starej baby wykorzenić złe nawyki i wywalić strachy z głowy Po półtorej godzinie jednak wreszcie udało mi się oderwać oba koła od ziemi nad stolikiem Nie były to jakieś strasznie wysokie loty ale zawsze coś Do końca zeszlego roku robiłem jak chciałem Kazure, bez skoków jak młodzież ale była w środku jazdy ( w sensie podjechał, zjechał i na skarpe np,) , w tym roku próbowalem od maja do wrzesnia zjechać w kilku miejscach, nie dałem rady. Nic się właściwie nie zmieniło we mnie, mialem operacje ktora poprawila moja sprawnosc a jednak. Psychika to najsłabsze ogniwo, Jak sie pokona własne lęki to najwiekszy sukces. Edytowane 22 Września 2015 przez crust Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.