Skocz do zawartości
  • 0

Tani rower


Gość Mirek

Pytanie

Witam ostatnio mojej żonie spodobał się pomysł dojazdów rowerem do pracy, problem w tym te które są w domu (stare górale) jej nie odpowiadają i w sumie to rozumiem. Budżet domowy niewielki i nie ma kasy na nowy rower no chyba że promocja w markecie, ale to nie ma sensu. Wymyśliłem że zrobię żonie niespodziankę kupię używaną holenderkę  i wyszukują ją na wiosnę. Mam pojęcie o mechanice i nie będzie z tym problemu, proszę tylko o radę na czym skupić się szukając roweru, gdzie szukać usterek i jakich rozwiązań technicznych/marek rowerów unikać aby nie wpakować się w jakieś kosztowne w naprawie wynalazki. Nie ma jakiś wielkich wymagań: damka błotniki, oświetlenie, bagażnik/koszyk koła 28" wiele z tego można zrobić samemu. Mam dobry pomysł czy lepiej kupić marketuwe i nie zawracać sobie głowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej kieruj się gustem żeby żonie się spodobał i chętnie na nim jeździła a nie jak zobaczy to będzie jej wstyd wsiąść. Usterki to różnie bywa na zdjęciach ciężko określić. Na pewno trzeba będzie przesmarować, może opony mogą być stare, klocki hamulcowe do wymiany a tak to raczej prosta konstrukcja i nie ma co się psuć. Holenderka to fajny wybór jedynym minusem jest jej ciężar.

 

Może coś takiego? 

http://allegro.pl/rower-miejski-goetze-28-eco-kosz-gratis-i5064767388.html

 

Ten ma akurat 1 bieg ale fajnie jakby był rower co ma ze 3 wtedy jazda też jest przyjemniejsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używana i zadbana holenderka też swoje kosztuje niestety. 
Da się kupić jakiegoś parcha za grosze ale i wygląd może być opłakany i stan techniczny na tyle kiepski że trochę będziesz musiał dołożyć. 

 

Markety na pewno trzeba omijać szerokim łukiem  :icon_exclaim:

 

Chyba że mówimy np. o Decathlonie - jest tam sporo tanich mieszczuchów (w tym damki) więc możesz rzucić okiem na ofertę. 

 

Do tego dochodzą damki bez przerzutek, na stalowej ramie jak ta wspomniana wyżej - na Allegro jest kilka modeli w tym Arkusy, Kandsy. Jeśli na trasie "do pracy" nie ma wielu górek to taki sprzęt może się sprawdzić. 

 

Jeśli chodzi o holenderki - patrzyłbym na wkład suportu, żeby był już kompaktowy a nie klasyczny, serwis jest mniej upierdliwy. 

 

Dochodzą do tego korby na klin (nawet w nowych rowerach) które szybko łapią luzy a to tak samo drażni. 

 

Piasty wielobiegowe są trudne do naprawienia jeśli nie miało się z nimi do czynienia wcześniej a sam serwis jest dość drogi (okolice 150 zł) i wskazany co roku. A w wielu rowerach miejskich sprowadzanych zza granicy je znajdziesz. 

 

Unikałbym jeszcze mało popularnych rozmiarów kół - np. 27" bo takie zdarzają się w tych rowerach. Opony są do kupienia ale wybór jest praktycznie zerowy. 

 

Także przy cenach 400-600 złotych za nowy rower który wystarczy do jazdy miejskiej dwa razy bym się zastanowił nad kupnem używki. 

 

No i właśnie - dochodzi jeszcze kwestia wizualna. Lakier w starszych rowerach nawet jeśli zadbany może być już nieco mniej atrakcyjny dla żony jak nowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...