Skocz do zawartości

[gwarancja] Pytanie o gwarancje


Rekomendowane odpowiedzi

Mam do was pytanie. Mam rometa ramblera 1.0 i SA tam kręcone manetki shimano . chciałbym zastąpić je klamkomanetkami także firmy Shinano lecz nie wiem czy będę miał dalsza gwarancje na ten rower. Czy na przykład nie będę miał gwarancji tylko na manetki czy juz na cały rower?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam. Mam problem z rowerem kupionym w decathlon we Wrocławiu... nie zauważyłam że nie działa w nim dynamo i następnego dnia prosiłam o naprawę a że nie było serwisanta i powiedziano mi że nie wiadomo kiedy będzie prosiłam o wymianę na nowy lub zwrot gotówki. nie zgodzili się bo powiedzieli ze rower był używany. jak mógł być używany jak kupiłam go w niedziele wieczorem a w pn. rano go przywiozłam... mało tego zostawiłam go w sklepie i czekałam na naprawę bo nie miałam innego wyjścia bo zależało mi na rowerze to odbierając go w sobotę został uszkodzony lewy błotnik był zarysowany. zdenerwowałam się i zażądałam zwrotu gotówki a pani kierowniczka stoiska powiedziała że nie ma takiej możliwości bo ciągle się upiera że rower był używany... napisałam skargę do decathlon i czekam na odp...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz uzyskać darmową pomoc prawną u powiatowego lub miejskiego rzecznika konsumentów. Pomoże Ci on napisać wszelkiego rodzaju pisma jeśli takie by były potrzebne oraz powie Ci jak postępować w takich przypadkach. Bardzo brzydkie zachowanie ze strony decathlonu. Powinni od razu wymienić rower lub oddać gotówkę, a tu jeszcze zarysowali błotnik. Sami przecież piszą że jak dobrze pamiętam, można oddać kupioną nieużywaną rzecz do 30dni. Dwa razy im oddawałem buty do biegania i nie robili problemu. Mogli sprawę załatwić od razu i zyskaliby zadowolonego oraz prawdopodobnie lojalnego klienta. Krótkowzroczność niektórych sprzedawców jest niepojęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dostałam odp. z decathlonu  oczywiście pozytywną tzn. uwzględnili moją reklamacje i zwrócą mi gotówkę. Podobał mi się ten rower chciałam go wymienić na nowy ale że tak mnie potraktowali to nigdy nie kupię tam roweru. Zraziłam się do tego sklepu we Wrocławiu. Może w innych miastach jest inaczej...

A może mi ktoś doradzi jakiś dobry rower... chce kupic rower damski miejski z koszyczkiem i chce wydać na niego do 1300 zł. Czekam na propozycje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za wcześnie się ucieszyłam... dalej nie chcą mi oddać kasy za rower bo uparcie twierdza że był używany... samo to że wyjechał ze sklepu to dla nich jest już rower używany... nie rozumiem tego ale się nie poddam, będę walczyc dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

 

chciałbym zastąpić je klamkomanetkami także firmy Shinano lecz nie wiem czy będę miał dalsza gwarancje na ten rower


Dużo zależy od samego sklepu gdzie kupiłeś (będziesz reklamował rower).
Zmieniając manetki masz do tego pełne prawo. Nie ingerujesz w konstrukcję. Fajnie jest ujęty tekst z wymianą komponentów (zastanawia mnie to czy jest on zgodny z prawem handlowym - ale często to jest tak, że zapisy w gwarancji są podstawą do walki o jakie kolwiek roszczenia)
Wiele rowerów (szczególnie Rometa) miało wady już po opuszczeniu linii produkcyjnej - niekompatybilne komponenty zamontowane w rowerze ;)

Patrząc na temat z mojego punktu widzenia gwarancji nie powinieneś stracić na rower. Dodatkowo przysługuje Ci także gwarancja na podstawie paragonu na nowe manetki ;)

Masz wątpliwości? Skontaktuj się bezpośrednio z odpowiednim działem u źródła = Romet

 

samo to że wyjechał ze sklepu to dla nich jest już rower używany

Powinni sprzedać rower sprawny i dobrze złożony - bezpieczny i gotowy do jazdy.
Zobacz co jest napisane w karcie gwarancyjnej. Bardzo często dodawane są tzw. protokoły odbioru wymagające podpisania przez nowego właściciela.

Teoretycznie powinnaś sprawdzić czy zakupiony przez Ciebie rower ma to dynamo sprawne (czy jest oświetlenie).
Z drugiej strony lepiej było powiedzieć, że światło po prostu przestało świecić i chcesz to reklamować.
A jeszcze lepiej oddać towar z tytułu niezgodności z umową (rower jest wadliwy i z kwestii prawa nie nadaje się do jazdy)

 

Rower używany powinien nosić ślady używania, proste. Brudne opony, wytarcia obręczy od hamowania, brud na łańcuchu.

Niestety mylisz się. Niektóe karty gwarancyjne mają takie zapiski iż "towar uważa się za użyty w momencie przekazania go z dowodem zakupu nowemu właścicielowi" itp.
Niektóre sklepy (tym bardziej sieciówki) mają jakieś swoje takie dziwne regulaminy, które niby są na sklepie ale ich nie ma, gdzie jest napisane, że przedmiot traktuje sięjako używany po opuszczeniu sklepu (czy coś w tym stylu - kiedyś się z tym spotkałem)

 

I niestety to czego w naszym kraju brakuje to odpowiednie podejście do klienta. Bo tak naprawdę wystarczyło sprawdzić czy kabelki są dobrze podłączone do dynama, lapmki, sprawdzić żarówkę i to w 5 minut naprawić = klient zadowlony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napisałem z punktu widzenia rozsądku sprzedawcy a nie strategii wydymania klienta. :)

Takich zapisów raczej nie ma w kartach gwarancyjnych "normalnych" firm rowerowych. 

Z opisu przypadku tego roweru wynikało że podejście do klienta ulegało zmianie, więc albo pierwszy pracownik nie doczytał regulaminu albo drugi załatwił sprawę wg prywatnych kryteriów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam problem z rowerem kupionym w decathlon we Wrocławiu... nie zauważyłam że nie działa w nim dynamo i następnego dnia prosiłam o naprawę a że nie było serwisanta i powiedziano mi że nie wiadomo kiedy będzie prosiłam o wymianę na nowy lub zwrot gotówki. nie zgodzili się bo powiedzieli ze rower był używany. jak mógł być używany jak kupiłam go w niedziele wieczorem a w pn. rano go przywiozłam... mało tego zostawiłam go w sklepie i czekałam na naprawę bo nie miałam innego wyjścia bo zależało mi na rowerze to odbierając go w sobotę został uszkodzony lewy błotnik był zarysowany. zdenerwowałam się i zażądałam zwrotu gotówki a pani kierowniczka stoiska powiedziała że nie ma takiej możliwości bo ciągle się upiera że rower był używany... napisałam skargę do decathlon i czekam na odp...

 

proste w niedzielesię nie kupuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A jeszcze lepiej oddać towar z tytułu niezgodności z umową (rower jest wadliwy i z kwestii prawa nie nadaje się do jazdy)

 

Nie ma już czegoś takiego. Od 25.12.2014r. obowiązuje ustawa o prawach konsumenta.

 

Co do samej sytuacji, to raczej masz marne szanse, bo to nie jest wada istotna. Tzn. powinni wymienić dynamo na sprawne i błotnik na nowy i tyle.

Równie dobrze możesz chcieć oddać samochód i żądać zwrotu kasy bo zegarek w środku nie działa.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...