Skocz do zawartości

[rama] XL czy jednak L


Yatzeque

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

temat zapewne o który często pytają, ale nie mam jasnej odpowiedzi, więc pytam

:-)

 

zamierzam kupic sobie SCOTT'a Speedstera 30 z 2015 roku.

mam ogromny dylemat, która ramę wybrać... 58 XL czy może jednak 56 L

mój wzrost to 187cm (i "jeszcze" około 100kg, ale raczej z tendencją spadkową :-) ) a wg tabeli scottowskiej łapię się na oba modele: rama L jest do wzrostu 187cm a rama XL zaczyna się od 185cm.

http://www.scott.pl/produkt/182/558/rower--speedster-30/ - tabela rozmiarów

 

Wydaje się, że optymalniejszym rozwiązaniem byłoby (patrząc na tabelę) kupić XLkę. 

Tym bardziej, że (tak sobie tłumaczę) mam "górala" Scotta właśnie XLkę (Aspecta 750) i jest OK.

 

Wracając do "szosy" jednak opinie jakie znajduję skłaniają się bardziej ku ramie 56 L oraz, że nie ma co porównywać Aspecta ze speedsterem pod kątem ramy.

mówią, że "jak mam dylemat to wziąć mniejszy" bo przy moim wzroście będą bolały mnie plecy bo będe zbytnio leżał na rowerze

Siedziałem na ramie L z 2014 roku i trochę wydaje się mała (nie "za mała", ale "mała"). Gość w sklepie tłumaczy, że gwałownych skrętów się nie robi, więc rama powinna być OK

 

Rowerem zamierzam jeździć po powiedzmy 1,5-3 godz. ze 2 razy w tygodniu w sezonie. Do tego jakiś sporadyczny start w triatlonie.

 

Doradźcie....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosty test - but w bloki i jak jest szansa dotknąć czubkiem przedniego koła to d....... .

Ogólnie - jeżeli rekreacja szosowa,to większa rama jest lepsza,pod warunkiem,że nie będzie "jaj" z przekrokiem.

Lepiej się trochę wyciągnąć,albo zmienić mostek niż zwijać w kłębek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za pierwsze odpowiedzi. jak wnioskuję, lepsza byłaby XL.

będę musiał przymierzyć. Sęk w tym, że jak na razie roweru próżno szukać w sklepach. mają się właśnie pojawić.

problemu by nie było, gdyby można było pojeździć jednym jak i drugim powiedzmy po godzince, ale na taki luksus chyba nie można sobie pozwolić w sklepie.

 

co do wielkości to główne moje obawy dotyczą bolących pleców po powiedzmy 2-3 godzinnej jeździe.

Czy gdybym się zdecydował na XL a potem "ze łzami w oczach" rozpaczał, czemu nie mam L-ki mozna np długością mostka próbować "skrócić" odległość pomiędzy dłońmi a siodełkiem, czyli ~bardziej wyprostować sylwetkę?

 

jakby co to nigdy jeszcze nie jeździłem szosówką, więc pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile w mtb można wiele z kierownicą/mostkiem,to w szosówce znacznie mniej.Wydaje się 2 cm krótszy mostek to max.

Przy mostku rzędu 90mm i kierownicy nawet 44cm robi się nerwowo,trzeba kombinować jednocześnie z długością i wzniosem.

Nie bez powodu szosówki produkuje się w pięciu,sześciu rozmiarach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to bym nawet zaryzykował że jesli mostek 90 mm jest jeszcze za długi to rama została źle dobrana...

 

Co do pleców to zobacz że w XL masz także o 2 cm wyższą główkę czyli z automatu będziesz bardziej wyprostowany niż przy główce 17 cm. Skoro to jednak pierwsza szosa to warto sobie zrobić pomiar np:

http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp

 

Jednak przy wzroście 187 to reach 390 i górna rura 560 są minimum czy tak czy tak. A komfort wynikający z kąta tułowia załatwia w szosach właśnie główka pozwalająca przy 20 cm jechać niczym na trekingu lub np 13 cm kiedy leży się już w miarę płasko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki sivydym'ie za odpowiedź.

czy mógłbym Ciebie prosić mimo wszystko o rozjaśnienie tematu: "A komfort wynikający z kąta tułowia załatwia w szosach właśnie główka pozwalająca przy 20 cm jechać niczym na trekingu lub np 13 cm kiedy leży się już w miarę płasko"...

po prostu nie rozumiem... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No to nadszedł ten czas zakupu roweru...

W ciągu tygodnia chcę temat załatwić. Chyba praktycznie wszystkie odpowiedzi są nakierowane na wybranie XL-ki.

 

Pomęczę jeszcze Was, szczególnie w kontekście info od SIVYDYM:

"A komfort wynikający z kąta tułowia załatwia w szosach właśnie główka pozwalająca przy 20 cm jechać niczym na trekingu lub np 13 cm kiedy leży się już w miarę płasko"

 jak to rozumieć?

 

i jeszcze jedno pytanko - jak będę mierzył mimo wszystko obie ramy to na co zwrócić uwagę przy krótkiej jeździe (bo na tyle tylko będę mógł sobie pozwolić) co by ewentualnie "odrzucało" wybór jednej z ram?

Nasuwa mi się jedynie takie coś, że:

- rama XL będzie zła, jeśli po kilku (kilkunastu) minutach jazdy będę odczuwał lekki ból w dolnej części pleców

- rama L będzie zła, jeśli będę "chował szyję pomiędzy ramionami", albo gdy podczas jazdy pod górkę, po uniesieniu tyłka z siodełka i "przeniesieniu" ciała w przód będę bardzo blisko kolanami kierownicy co może być po prostu niebezpieczne...

Pytam, szukam, bo nie znam się, a nie chciałbym po tygodniu żałować wyboru...

:-)

 

Prośba o wszelkie konstruktywne porady

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żeby zasiać ferment.

 

Przy tym samym wzroście wziąłem L.

 

W zasadzie jak wsiadłem to od razu było ok.

 

Inna sprawa to korba. W L jest 172.5, w XL z tego co wiem 175. Ja mam dość krótkie nogi. Prościej i taniej jest wymienić mostek na odrobinę dłuższy/krótszy niż korbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...