cześć. trafiła mi sie pare dni temu jazda rowerem w zimowych warunkach - plucha, sól z drogi, śnieg i kałuże. Po jezdzie odstawiłem rower do zadaszonego, ogrzewanego za dnia pomieszczenia. Nie było mnie przez 3 dni w domu a po powrocie po zajrzeiu do roweru był na nim już spory nalot rdzy na łacuchu, tylniej zębatce i troche na korbie..
W JAKI SPOSÓB SIĘ ICH POZBĘDĘ?!
czy wystarczy tylko przeczyścić wszystko benzyną ekstrakcyjną, i nasmarowac łańcuch a reszta zejdzie w jeździe? czy potraktować to odrdzewiaczem?
Pytanie
Gość marcin
cześć. trafiła mi sie pare dni temu jazda rowerem w zimowych warunkach - plucha, sól z drogi, śnieg i kałuże. Po jezdzie odstawiłem rower do zadaszonego, ogrzewanego za dnia pomieszczenia. Nie było mnie przez 3 dni w domu a po powrocie po zajrzeiu do roweru był na nim już spory nalot rdzy na łacuchu, tylniej zębatce i troche na korbie..
W JAKI SPOSÓB SIĘ ICH POZBĘDĘ?!
czy wystarczy tylko przeczyścić wszystko benzyną ekstrakcyjną, i nasmarowac łańcuch a reszta zejdzie w jeździe? czy potraktować to odrdzewiaczem?
2 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.