Skocz do zawartości

[zabezpieczenie] Jakie?


kosq3

Rekomendowane odpowiedzi

Gadanie:p jak bedziesz wozil taki lancuch z ktorym nie poradza sobie nozyce do ciecia drutu i bedzie mial porzadny zamek[takie lancuchy do motoru] to skutecznie utrudni to kradziez :D... no wiadomo ze wtedy moze przeciac rame :) ale zawsze to jakis sposob opoznienia :P. A nóż widelec sie zniecheci..pozatym wystarczajaco duzo napisano o tym na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym sensownym zabezpieczeniem jest porządny u-lock. Wszelkie linki są przecinane jak sznurek przy pomocy nożyc noszonych w plecaczkach przez szmaciarzy, którzy czyhają tylko na okazję. Najlepiej nie zostawiać nigdzie roweru nawet na chwilę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh pojedźcie do niemiec zobaczcie z czym oni tam jeżdżą... niby to w polsce rąbią rowery, ale w niemczech wszyscy mają taaaakie kłudy - średnica linki chyba z 2 cm... i wielkie na tyle żeby objąć przednie koło, ramę, drugie koło i dęba Bartka chyba:)

 

Nie no ale tak realnie to serio tak to wygląda - ogrome kłudy które co poniektórzy przewieszają sobie przez ramię i z drugiej strony pod pachą - i nawet ciasno nie jest. I tam to jest norma, wszyscy takie mają - raczej z czyms takim to byle nożyce se rady nie dadzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazja czyni złodzieja. Moim zdaniem nawet linka za 12 zł w jakimś stopniu spełnia swoje zadanie. A jak ktoś chce ukraść to i tak ukradnie. Bejzbol załatwia każde zabezpieczenie :D . Wystarczy przejechać się nie w godzinach szczytu po chorzowski parku kultury. Oczywiście nie polecam.

 

Swoją drogą, kiedyś gadałem z paroma takimi którzy rowery zdobywają w mnie popularny sposób i wcale na nich nie jeżdżą :) Zaskakująca jest ich znajomość rowerów, osprzętu i jego wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazja czyni złodzieja. Moim zdaniem nawet linka za 12 zł w jakimś stopniu spełnia swoje zadanie. A jak ktoś chce ukraść to i tak ukradnie. Bejzbol załatwia każde zabezpieczenie ;)

W pełni popieram, ja kupię sobie chyba zwykłą linkę za jakieś 15zł w supermarkecie i myślę (mam nadzieję), że będzie ok. Z roweru mam poodklejane wszystkie naklejki tak, że nawet ja nie wiem jaki to rower :lol: (dostałem go :) ) więc to pewnie nieco zniechęci potencjalnych "nabywców".

Nie ma sensu inwestować setek złotych i wozić ze sobą kilogramów łańcuchów i blokad które i tak jak złodziej będzie chciał poprzecina/pootwiera i tylko zwiększy straty. Lepiej roweru nie zostwiać gdy nie trzeba a jeśli już to trzeba robić to trzeba wybierać miejsca "bezpieczne" - np. parking strzeżony :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram, ja kupię sobie chyba zwykłą linkę za jakieś 15zł w supermarkecie i myślę (mam nadzieję), że będzie ok. Z roweru mam poodklejane wszystkie naklejki tak, że nawet ja nie wiem jaki to rower :lol: (dostałem go :D ) więc to pewnie nieco zniechęci potencjalnych "nabywców".

Nie ma sensu inwestować setek złotych i wozić ze sobą kilogramów łańcuchów i blokad które i tak jak złodziej będzie chciał poprzecina/pootwiera i tylko zwiększy straty. Lepiej roweru nie zostwiać gdy nie trzeba a jeśli już to trzeba robić to trzeba wybierać miejsca "bezpieczne" - np. parking strzeżony :wink:

Przy takim podejściu radzę zacząć zbierać pieniądze na nowy rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i tu sie zgadzam z rogem - im bardziej zabezpieczysz rower tym bardziej złodziej się zniechęci - a jak się nie zniechęci to będzie dłużej nad nim pracował aż może ktoś go nakryje. Sam wożę zapinanie authora, mimo ze mój rower aż tak wartościowy nie jest. Ale troszkę jednak dla mnie znaczy i pozostawienie go bez zapięcia powoduje że po prostu jestem zdenerwowany, biegam w te i z powrotem, patrzę czy jeszcze stoi i czy ktoś przy nim nie majstruje. To nie tylko fizyczne zabezpieczenie roweru - to także moje osobiste zabezpieczenie psychiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram, ja kupię sobie chyba zwykłą linkę za jakieś 15zł w supermarkecie i myślę (mam nadzieję), że będzie ok. Z roweru mam poodklejane wszystkie naklejki tak, że nawet ja nie wiem jaki to rower :lol: (dostałem go :D ) więc to pewnie nieco zniechęci potencjalnych "nabywców".

Nie ma sensu inwestować setek złotych i wozić ze sobą kilogramów łańcuchów i blokad które i tak jak złodziej będzie chciał poprzecina/pootwiera i tylko zwiększy straty. Lepiej roweru nie zostwiać gdy nie trzeba a jeśli już to trzeba robić to trzeba wybierać miejsca "bezpieczne" - np. parking strzeżony :wink:

Ekhem... nie polecam takich zabezpieczen,a szczegolnie tych z "kodem" czyli bez kluczyka.... jakis czas temu ciotka sobie takie cos kupila :)... wiecie jak sie to rozbraja? :

1. Naciągacie linke przy "Wstukiwaczu" kodu :P

2. Przesuwacie kolejno "bolce" do wybierania cyfr

3. W pewnym momencie "zaskakują" trzeba to tylko wyczuc

 

Dla byle dzieciaka ktory sie tym pobawi zabawa na 2 sekundy :P.

 

Ciotka to kupila i sie strasznie chwalila, moj ojciec to wzial do ręki ... 5 sek i otwarte ;].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biera - tak jak pisałem, zostawienie roweru bez zabezpieczenia to zachęta dla złodzieja, dlatego lepsze zabezpieczenie za 15 zeta niż nic. ALE, zapomniałem wcześniej dodać, tylko nie tanie zabezpieczenia szyfrowe. Blue ma racje. Dzieciaki są dumne jak otwierają takie cosik.

 

A tak ode mnie: Nie zostawiajcie rowerów bez opieki, to takie proste. Ja tak robie bo pomijając złodzieja, dobijał by mnie fakt że jakiś gówniarz bawi mi się manetkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że te szyfrowe zapięcia są do bani. Kiedyś, wiele lat temu, jeszcze przy Wigry 3 miałem coś takiego - ktoś odpią je i powiesił mi na kierownicy :D

Mówię, o najzwyklejszej lince ale z kluczykiem. Czy to będzie linka za 15zł czy Authora (za nie wiem ile) tak samo polegnie w konfrontacji z nożycami do cięcia drutu. Wiem, że można wozić ze sobą masywne blokady rowerowe czy nawet motocyklowe których nie da się tak łatwo sforsować ale to waży stanowczo za dużo. Jak jadę gdzieś gdzie wiem, że będę musiał zostawić rower w niestrzeżonym miejscu wolę już pojechać samochodem, najwyżej te 15 minut poszukam miejsca parkingowego :D ale mniejsze nerwy. A tak rower zostawiam albo tam gdzie go stale widzę albo na parkingach strzeżonych - tam koleś z nożycami nie wlizie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak byś mógł to podrzuć ten test, jak by było to gdzieś potwierdzone to zawsze jakoś lepiej się zabezpieczyć. Co nie zmienia faktu, że dalej jestem sceptycznie nastawiony do nieprzecinalnych blokad. Jak ktoś będzie chciał to i tak ją sforsuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, ze najlepszym rozwiązaniem jest zakupienie blokady - metalowego pręta z zamkiem np. http://www.megasport.net.pl/megasport/ofer...apiecie_podkowa ale gdyzłodziej będzie natrętny, możemy zastać samą ramę bez obu kół, kierownicy i siodełka. Najgorzej, jeśli mamy koła i siodełko montowane na zaciski. Niektórzy kładą zapięcie na przednie koło, wychodzą po 10 min ze sklepu i niespodzianka!

 

Najgorzej jak przed wejściem do sklepu trzeba pozdejmować liczniki, lampki itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak byś mógł to podrzuć ten test, jak by było to gdzieś potwierdzone to zawsze jakoś lepiej się zabezpieczyć. Co nie zmienia faktu, że dalej jestem sceptycznie nastawiony do nieprzecinalnych blokad. Jak ktoś będzie chciał to i tak ją sforsuje.

 

 

Najprawdopodobniej link do tego testu miałem z tego forum.

 

Szukajcie a znajdziecie ;)

Już go nie mam.

 

A tak na marginesie - mój rower niestety trzymam na strychu (z braku innych możliwości). Rower przypinam do filaru razem z dwoma innym stalową linką którą zrobiłem sam w pracy. Jej średnica to chyba 8mm a długość 5 metrów. Oczka zrobione linościskami. Całość powleczona gumowym, przeźroczystym przewodem (chyba paliwowym).

 

Jeśli ktoś byłby zainteresowany takim wynalazkiem i możliwy jest dla niego odbiór osobisty to myśle że coś dało by się wymyślić. :) Długość do 20m, średnica od 6 do 16 mm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Są zamknięcia firmy KRYPTONITE, które swego czasu były testowane przez złodziei... Model NEW YORK, który swoją drogą kosztuje ponad 300 zł (dostępny jako U-Lock oraz łańcuch) był tak dobry, że nie dali mu rady przez 24h... Nie jestem pewien, czy nawet ciekłego azotu nie próbowali na nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie za 15 zł i przyznam, że jeszcze mnie nie zawiodło (tzn. dalej mam swój bike). Kiedyś w Magazynie Rowerowym był test zapięć. Z tego co pamietam to wiekszość słabo wypadła oprócz podków... ale ich ceny też były fajne coś koło 250zł.

 

Najlepiej wypadły:

 

Abus Granit X-Plus 295zł

kryptonite NY-Lock 3000 379zł

 

troche gorsze i tańsze:

Axa Security 145 zł

Trelock BS 510 107zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zapięcie nie dawno kupione... Niestety nie mam aparatu cyfrowego żeby pokazać wam fotkę i na allegro też nie ma już tego zapięcia, ale jest to coś pomiędzy tym:

 

http://www.allegro.pl/item119085268_niemie...akosc_wawa.html

 

a tym:

 

http://www.allegro.pl/item119098291_super_...n_key_lock.html

 

tylko że moje ma 150 cm długości i ok 2-2,5 cm szerokości...

 

W każdym razie jest duuuuuuuużo większe niż na zdjęciu (to zrozumiałe, ale żeby aż tak :) :eek: ??) I waży 1,4 kg. Wygląda na masakrycznie mocne.... Ponoć takie nożyce do metalu tego nie dały rady przeciąć.... Aha - zapomnałem dodać - to jest zapięcie do motocyklu :033:

 

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakieś kryptonite za 45zł ale tylko dlatego, że mamusia się uparła koniecznie jak kupowała mi rowerek że zapięcie muszę mieć. Jeszcze nigdy nie wziąłem tego ze sobą :) Nie wiem jak można zostawić rower, czasem bardzo drogi (choć to zależy od tego ile kto ma kasy to inaczej postrzega drogi/tani ;)) i to nie chodzi nawet o to że mogą go sprzątnąć ale o to, jak można wtedy spokojnie coś robić i nie mieć przed oczami widoku jakiegoś frajera, który z uśmiechem zapiernicza na takim właśnie bajku :033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...