Skocz do zawartości

[opony] Opony na szutry i asfalt


HerrMann

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

No i dobra, opony kupione. Smart Samy Plus 29/2,1. Naprawdę kawał porządnej gumy. Owszem - ciężkawa, ale grubość boków i solidność całości jest dla mnie wązniejsza od wagi piórkowej. Jest jednak problem, a może sam się niesłusznie nakręcam... Otóż ktoś kto je pakował, zwinął je w ósemkę i jeszcze złożył na pół. W wyniku tego oponom zniekształciły się/zagniotły się boki opon. Mam obawy jak to się ułoży na obręczy i czy ciśnienie z dętki da radę to rozprostować. Opona jest na tyle sztywna, że może być z tym problem. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te opony też w wersji 2.1. Tak samo zwinięte mi je przysłano. Miałem to samo wrażenie odnośnie zwinięcia w małą paczkę. Po założeniu na felgi okazało się, że nie ma z tym absolutnie żadnego problemu. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Guma nie do przebicia. Na asfalcie ściera się tylna opona. Na szutrach gumy pewnie "wieczne". Na pewno mniejsze opory toczenia w porównaniu z typowymi oponami  terenowymi. Na drugi zestaw kół z ciekawości założyłem 2.0 Schwalbe Marathon Orginal z taką samą wkładką antyprzebiciową. Tu dopiero widać OLBRZYMI spadek w oporach toczenia po asfaltach - rower przyśpiesza i porusza się jak rakieta. I dodatkowo po kilkuset kilometrach brak jakiegokolwiek zużycia na obu oponach. Na szutrach także zachowują się fajnie. Wracając do Smart Sam-ów. Po sezonie przełóż tylną oponę na przednie koło. Podsumowując, obie gumy nie do przebicia. Jeżdżę na nich od 3 lat - ZERO PRZEBIĆ. To się nazywa BEZSTRESOWE jeżdżenie. Wcześniej na innych oponach kilka flaków rocznie.

Edytowane przez bazzz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Otóż ktoś kto je pakował, zwinął je w ósemkę i jeszcze złożył na pół.

 

Zawsze tak pakują druciaki. Zresztą sam tak czasem składam opony jak chcę zaoszczędzić miejsca. Nie ma się co obawiać, wszystko się wyprostuje i ułoży :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SS założone. Pomimo twardej gumy wszysko poszło koncertowo. Opony od razu ułożyły się "w punkt". Bez żadnych poprawek i problemów. Wszystkich wrażeń z pierwszej jazdy na razie nie opiszę, Zawsze jeżdżę po suchym , dziś mordowałem się po mega nasiąkniętych luźnych szutrach. Tak więc grunt mnie skutecznie hamował. Jedne co mogę powedzieć to to, że SS nie tańczy tak jak Rapid Rob (najbardziej niebezpieczna opona na jakiej miałem okazję jeździć). Na mokrym asfalcie uślizgów nie stwierdziłem. W stosunku do RaRo nowe opony mają zauważalnie wyższy balon i są szersze (51mm vs 48mm).

Gdzieś na tym forum spotkałem się z opinią, że RaRo najlepiej zdemontować z nowego roweru i od razu sprzedać. Ja ujmę to inaczej. Nie sprzedawać - oddać największemu wrogowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...