Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wiosna wcześniej, czy później - nadejdzie. Trzeba więc pomyśleć o wymianie opon zużytych w poprzednim sezonie. Jeżdżę intensywnie, ale nie wyczynowo. 29era używam niezgodnie z przeznaczeniem - ganiam po mazowieckich lasach i z konieczności po asfaltowych dojazdówkach do tychże lasów. Góry omijam :) . Moje wymagania co do opon: małe opory toczenia, odporność na ścieranie na asfalcie, przewidywalność w prowadzeniu na suchych powierzchniach i ewentualnie jaki taki komfort (przy mojej masie 100+). Mam już pewne swoje typy: Geax Saguaro, Panaracer SOAR, Michelin Country RaceR, czy np. Kenda Small Block Eight. Jestem też otwarty na inne propozycje. Prosiłbym szanowne koleżeństwo o opinie w tym temacie. Dodam, że chodzi mi o gumki w wersji drutowej.

Napisano (edytowane)

Tylko Saguaro, próbowałem różnych, ale Saguaro na dużym kole w takich warunkach sprawdza się wyśmienicie a na sucho spokojnie i w terenie trudniejszym można też pojechać. Weź tylko tą szerszą 2.2. Teraz to chyba Vittoria Saguaro już będzie.

Edytowane przez Mentos
Napisano

OK - Saguaro 2.2. Pytanie nr 2: Czy jeżdżąc rekreacyjnie warto pchać się w wersję kevlarową, czy skierować się ku tańszej wersji drutowej? Weźcie poprawkę na masę kolarza: 100+.

Napisano

Jeżeli chcesz ją uszczelnić na mleko, jeżeli liczysz gramy w rowerze lub zależy Ci na łatwiejszym przechowywaniu poza rowerem to weź kevlar.

Jeżeli powyższe cechy są Ci obojętne to weź co tańsze. Drut i kevlar jeżdżą tak samo.

Napisano

Na szutry i asfalt potrzebna Ci 2,2"? A może tak trochę pod prąd: Schwalbe Marathon Dureme 28x2,0?

 

Mam i użytkuję właśnie na takich drogach - "mniód, malina i orzeszki"... :thumbsup:

Napisano (edytowane)

Jak wyżej, po co aż takie klocki? Nie lepiej jakieś semi sliki typu Geax Mezcal czy nawet takie Marathony? O ile rzeczywiście jeździsz po szutrach a omijasz "piochy".

Edytowane przez Herman88
Napisano

Może nie doprecyzowałem... Szuter, dojazdowo - asfalt, ale moim "środowiskiem naturalnym" są dukty leśne, gdzie kopny piach to norma czyhająca za każdym rogiem, a wystające korzenie umilają co i rusz trakcję. Dlatego 2.2 z jakim takim bieżnikiem może się przydać.

Napisano (edytowane)

Jeśli opona także w teren a zwłaszcza piach to właśnie dlatego szersze niż węższe. Na Saguaro 2.2 x 29 przejechałem w wakacje plażą bez problemów 10km - po świeżo obmytym falą piasku. Jechało się naprawdę lekko i przyjemnie. Zdziw ludzi był bezcenny. Ubaw z jakiś gostków na małych kichach bądź jakiś wąskich trekingach którzy chcieli podążyć mym pomysłem i się męczyli, zapadali, walczyli z równowagą także bezcenny;-)

Próbowałem różnych opon. Race King też próbowałem. Na pewno będzie lepszy w teren zwłąszcza wilgotny, ale Saguaro z centralnym paskiem (który dość szybko ściera się na ciągły) na asfalcie sprawdza się wyśmienicie podczas gdy Conti buczy i ma większe opory. Na pewno dla twych wymagań Saguaro będzie o wiele lepsze. Próbowałem też do takich warunów i nawet mam w 3cim rowerze CrossMarki. Nie są złe ale też są gorsze wg mnie i w warunkach jakich ich używam od Saguaro. Jakieś takieś twardsze, Saguaro lepiej amortyzuje, chyba kwestia większego balona. Kevlar daje Ci obniżkę masy co akurat na kołach ma największe znaczenie, wg mnie warto bo Saguaro jest dodatkowo w tej wersji najtańsze. Mam jeszcze kevlarowe Griftery 29x2.0 (29ka żony), ale to już tylko asfalt ewentualnie jakiś zbity twardy szuter bo w teren się nie nadają ale toczą się naprawdę bardzo lekko.

Oczywiście trzeba pamiętać że opona w miarę uniwersalna czyli zawsze jakiś kompromis nie będzie idealna w każdych warunkach. W ciężkim terenie i fulu enduro jestem ostatnio bardzo mile zaskoczony Ardentem 2.4 zwłaszcza w porównaniu do NobbyNica SS 2.4.

Edytowane przez Mentos
Napisano

W 26 RK na asfalcie był minimalnie szybszy, ale wymaga wyższego ciśnienia.

W terenie i na mokro Sagauro ma przewagę na RK. Nie mniej im bardziej mokro, tym obie te opony radzą sobie gorzej.

Jeżeli z tych 2 miałbym wybierać uniwersalną to skłaniałbym się ku Saguaro. Zdecydowanie lepiej trzyma na szutrach i mokro.

Napisano

Z tego co zauważyłem  w sieci, to we wspomnianych przeze mnie zastosowaniach dobre notowania ma budżetówka: Schwalbe Smart Sam 2.25. W dodatku ponoć bardzo wolno się ściera na asfalcie.

Napisano

Ja mam na takie warunki Schwalbe Smart Sam drut szerokość 2,1, po 2 sezonach bieżnik w b.dobrym stanie, opona niedroga i cicha na asfalcie.

Niestety jedną oponkę przeciąłem na ściance na ostrych kamieniach.

Napisano

Z tego co zauważyłem  w sieci, to we wspomnianych przeze mnie zastosowaniach dobre notowania ma budżetówka: Schwalbe Smart Sam 2.25. W dodatku ponoć bardzo wolno się ściera na asfalcie.

Jeżdżę na takowej ale to klocek niesamowity! Do zabawy w terenie jest ok ale jazda po szosie to makabra. Być cieńsze kiszki lepiej sobie radzą na szosie.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Nigdy takiego zjawiska nie doświadczyłem. Owszem zdarzają się podbicia ale raczej większych kamieni na zjazdach w górach (ale to chyba przy każdej oponie) natomiast na szybkich szutrach zwróciłbym uwagę jakby pukało coś od dołu ;) Kolega również jeździ na Saguaro i też nie słyszałem, żeby się skarżył.

Napisano

Na Saguaro przejechałem niemal 3000 km i też nie zauważyłem, żeby podrzucało kamyki. Wytrzymałość na ścieranie naprawdę zadowalająca. Tylna opona ma jeszcze około 60 - 70% bieżnika, do tego pancerna (jeden kapeć). Przeważnie jeżdżę szutry, asfalt i czasami kamieniste ścieżki. Polecam!

Napisano

Saguaro przyklepane. Z tego co piszecie spełnia moje wszystkie wymagania. Jeszce jedno: czy równica między 2.0 i 2.2 na żywo jest jakaś znacząca (w kwestii szerokości i wysokości balona)? Dziś mam Schwalbe Rapid Roby 2.1 i nie uważam ich za jakieś szczególnie szerokie.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...