Skocz do zawartości

[dzisiejsza młodzież] jest dobrze czy źle?


orlenplock

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja wlasnie jestem po fajnej imprezce ze znajomymi, z ktorymi spedzilem moja wczesna mlodosc. To, ze troszke wypilismy tylko bardzie pozwolilo nam wrocic do wczesniejszych, swietnych przezyc. Wiem, ze moze to brzmic jak wynaturzenia pijaczka, ale tak wlasnie sie teraz czuje. I co gorsza - nie jest mi z tego powodu smutno. Zycie jest zbyt krotkie, zeby zamykac sie ciagle w swoim kokonie.

Napisano

Według mnie moje pokolenie (ur. ~1990) nie jest w niczym gorsze od poprzednich.

 

Natomiast martwi mnie to, że każde nowe pokolenie coraz mniej się buntuje, nie ma ochoty zmieniać świata, jest coraz bardziej konformistyczne. i coraz głupsze, nie z własnej winy.

 

po pierwsze edukacja jest systematycznie psuta przez kolejne rządy. na przykład obowiązkowa matura z matematyki automatycznie zmniejszyła wymagania z matury, nawet rozszerzonej. stworzenie gimnazjów to porażka, tak samo jak cała reforma AD 1999. "amnestia" maturalna - kolejny idiotyzm, na szczęście zniesiona. każdy starszy nauczyciel/nauczycielka powie, że poziom nauczania spadł i taka tendencja jest na całym świecie. ludziom przy władzy opłaca się psuć edukację, bo głupimi ludźmi łatwiej rządzić i łatwiej ich manipulować. szkoła nie narzucając rygoru, wychowując bezstresowo nie ukształtuje i nie wychowa (wszystko wbrew zasadzie: co mnie nie zabije to wzmocni). ja ten proces nazywam redukacją...

 

po drugie wzorce, jakie dzisiaj naśladują młodzi, pochodzą głównie z TV, internetu (generalnie z mass mediów). miałem okazję poznać dziewczynę, chyba 4 lata młodszą ode mnie, która całe dni siedzi przy MTV. zryta bania brzmi wulgarnie, ale to mało powiedziane. moje pokolenie wychowało się na grach takich jak GTA, Quake. ciekaw jestem kim będą ci wychowani na Manhunt-cie :D

 

po trzecie moda, trendy, gdzie się podział indywidualizm, kreatywność? jedynym nowym nurtem, który się wykreował jest EMO, którego ja serdecznie nienawidzę ;] .

 

ale chyba nie jestem pierwszym, który mówi: nowe pokolenie stwierdziło, że wszyscy bogowie umarli, wszystkie wojny zostały zakończone, a wszelkie ideały legły w gruzach :P:D

Napisano

Też nie lubie EMO... ci ludzie całymi dniami siedzą w jednym miejscu (u mnie w mieście na placu atrystów) nie robiąc zupełnie nic ... i na dodatek myślą że są fajni... żenada.

Napisano

Osobiście uważam, że młody człowiek kształtuje swój charakter w takich proporcjach:

-30% wartości, które wyniósł z domu, dobre wychowanie, odpowiednie wzorce, poglądy na różne tematy.

-40% wpływ środowiska. Wierzcie mi środowisko potrafi zniszczyć człowieka nawet z najlepszego domu, ale ten proces działa też w odwrotną stronę.

-30% on sam, wyciągając wnioski, na podstawie własnych doświadczeń i dwóch powyższych.

 

Osobiście uważam, że nie ma złych ludzi. W każdym można znaleźć coś dobrego, jakieś pozytywne cechy. Oczywiście cały czas spotykam ludzi, których zachowanie mnie strasznie denerwuje, ale do tego później.

Każdy z nas ma swoje za pasem, czasami mniej, czasami więcej.

 

Znam pełno przypadków, gdzie wpływ rówieśników bardzo mocno zmienił ludzi.

Przez całą podstawówkę byliśmy bardzo zgrana klasą. Trafiliśmy na taki okres, gdzie podstawówka, została przekształcona na gimnazjum i zostaliśmy w tych samych murach. W gimnazjum pomieszali nas z klasami z innych szkół. Można powiedzieć, że kilka super osób które znałem stoczyła się. Zaczęły się papierosy, alkohol i narkotyki.

 

Co do gimnazjum, przeszedłem przez to i uważam, że jest to nietrafiony pomysł.

3 lata zmarnowanego życia, lepszy był stary system 8+4.

 

Teraz uczęszczam do liceum, które pełne jest rozpieszczonych panien, które uważają, że są "fajne", "cool" i "elo", a zawiść i wredota im uszami wyłazi. Czasami dochodzi do takich sytuacji, że taka jedna panna potrafi wsadzić całą klasę w niezłe gówno.

Można je określić (Jak to babcia mówi):

"Serce im na gównie leży, a żal je za dupę ściska"

 

Nie wypowiadam, się na temat subkultur. Jest to dość obszernym temat i może się z tego zrobić niezłe ot.

Napisano

Oj co do subkultur to by się osobny temat przydał ;) IMO sądzę że pokolenie które się urodziło mniej więcej w latach 90-91 jest jeszcze w miarę ok. , tzn. naprawdę dużo zależy od środowiska w którym się żyje bo na przykład ja chodzę do LO ale ludzie których widzę wychodzących z technikum/zawodówki (jeden budynek) to totalna porażka . U mnie w szkole raczej nie ma ludzi którzy by byli naprawdę z marginesu albo by byli w stylu "oh , ach jaka jestem fajna" , a jeżeli ktoś taki jest to ma naprawdę przerąbane :P Młodzież teraz nie jest taka zdemoralizowana , a widzę że tutaj lecą przykłady z marginesu ;) . W krajach zachodnich młodzież jest całkiem inna niż w Polsce tzn. wszyscy są w stosunku do siebie raczej ok , a nie tak jak u nas że "nie podobasz nam się , na***iemy ci" .

Napisano

Widac , ze nigdy nie byles w technikum . Masz uprzedzenia do ludzi ,ktorych nie znasz , z ktorymi masz minimalny kontakt. Wielu osobom sie wydaje , ze będąc w LO sa lepszymi . Guzik prawda :) W Lo jest wiecej tumanów niz w technikach B) ale nie kazdemu da sie to przetłumaczyc.

 

Nie ma ludzi , ktorym sie wydaje ze są piekni i wspaniali ? :D nie wiem gdzie Ty zyjesz ale taka jest co druga laska ze szkoly sredniej :)

Napisano

Co do techników to jeszcze zależy od samej szkoły i uczniów. Większość takich szkół w moim mieście nie trzyma zbyt dużego poziomu. I wcale nie wywyższam tutaj LO bo sporo jest tam dziewczyn "joł" "elo" itp. Chociaż i tak twierdzę że w LO jest lepsze towarzystwo (ale jest to tylko porównanie na podstawie moich obserwacji i staram się nie generalizować bo w innych szkołach może być zupełnie inaczej).

Napisano

Ja nie mówię że każde technikum jest takie jak opisywane przeze mnie ;) a co do tego czy byłem czy nie nie ma to żadnego znaczenia , wiem jacy ludzie tam chodzą i co robią więc nie przemówisz do mnie że są gorsi w moim LO . Może ty chodziłeś do jakigoś super Technikum , nie wiem może ale ja teraz pisałem o tym , znajdującym się w moim mieście . A ja sam siebie nie spostrzegam jako lepszego z powodu że chodzę do LO , jak dla mnie to szkoła i tamto też , ale chodzi mi o ludzi chodzących do tych szkół w mojej miejscowości .

Napisano

Z młodzieżą nie jest tak źle jak mogło by się wydawać. Już od ponad tygodnia chodzę po mieście w królewsko czerwonej jarmułce ze złotymi wykończeniami i jeszcze nie dostałem wpierd*l ; P

Napisano

Osobiście nie mam nic do młodzieży (mówię o ludziach młodszych ode mnie rzecz jasna :) ) - nie uważam, żebyśmy byli gorsi od naszych rodziców. Teraz są po prostu inne realia. Śmiało mogę zarzucić 90% nastolatkom postępującą infantylizację, ale to głównie wina intensywniejszej promocji prostej (albo nawet prostackiej) kultury i wartości.

Napisano

Ja ukażę realia mojego miasta :

 

-Podstawówka : liczy się rodzic z dużą ilością pieniędzy i posiadanie jak najlepszego tel. komórkowego

-Gimnazjum : liczy się to, ile razy spałeś z kimkolwiek, ile masz nowych butów Nike na rzepy oraz ile masz pieniędzy na koncie tel. komórkowego

-Liceum : liczy się to, ile "dupek" przeleciałeś, ile przy sobie nosisz pieniędzy ( jak masz 50 zł w kieszeni niby loozem - jesteś gość ) oraz oczywiście to, ile wódki zmieści się w Twoim żołądku, póki nie puścisz "hafta"

-Wiek 19-23 lata : liczy się to, ile razy byłeś w Irlandii, ile razy kupiłeś od kogoś kradziony tel. z Anglii, jaki Angielski alkohol piłeś i jaki silnik ma Twój nowo sprowadzony Opel Omega z 1998 r., którego w Niemczech kupiłeś przednią połowę, a tył sobie sam w garażu wyklepiesz

 

Przepraszam, że piszę tak dosadnie, no ale to są realia miasta, gdzie połowa ludzi siedzi w Anglii bo im się kształcić nie chce, a jak ktoś sobie kupi nowy samochód, to za chwilę cała "wioska" wie o tym ...... Ja i tak uciekam za 1.5 roku z tego miasta, bo nie pasuje do niego W ŻADEN SPOSÓB. Pozdrawiam !

Napisano

A według mnie młodzież (min. JA) wcale taka zła nie jest. Czytałem kiedyś cytat, jakiegoś XVIIIw. uczonego, nie pamiętam kto to był, który właśnie twierdził, że młodzież zawsze będzie gorsza i zawsze będzie "zła". Bądźmy szczerzy, przecież nie brakuje w naszym kraju inteligentnych ludzi, którzy nie chcą wyjeżdżać z kraju i żyć w Polsce za wszelką cenę. Sam znam takich parę. Co do dresów, mi jeszcze osobiście żaden nie naskoczył, żaden mnie nie pobił, ani żaden mnie nie okradł, a przecież spotyka się takich na każdym kroku. I znowu znam parę osób, które ubierają się w dresy, słuchają hip-hopu(rock, metal roolez ;) ) i też są normalnymi ludźmi. Co do kobiet, to ja nie wiem jak wy szukacie, ale inteligentne i ładne też się znajdą i wcale nie ma takich mało, sam mam w klasie 6 naprawdę ładnych i inteligentnych kobitek. :)

Napisano
(...)przecież nie brakuje w naszym kraju inteligentnych ludzi, którzy nie chcą wyjeżdżać z kraju i żyć w Polsce za wszelką cenę. Sam znam takich parę. (...)

to nie kwestia inteligencji, ale patriotyzmu. i uporu, żeby za wszelką cenę pracować w kraju bez perspektyw.

 

i coś mi się zdaje, że tych inteligentnych wyjeżdża więcej niż idiotów :(

Napisano

Im mniej wiesz tym lepiej spisz :]

 

----

 

Wracając do tematu - opiszę realia mojej osoby, to będą może dziwne dla Was realia... ale co tam, nie ważne.

 

1. Stosunek do patriotyzmu, tradycji, religii itp.

Wychowany w rodzinie katolickiej, uczęszczający do Liceum o silnie zakorzenionej tradycji śląskiej, patiotycznej. Przyszłoroczna matura, później studia na polskiej uczelni, następnie mam zamiar pracować w Polsce. Oczywiście chcieć to nie znaczy móc, ale jeśli będzie taka możliwość skorzystałbym. Nie uważam by groził mi po ewentualnym wyjeździe kosmopolityzm, ale z drugiej strony nie wiem czy jak bym wyjechał chciałbym wracać... ot taka rozterka dosyć "na czasie".

Do kościoła chodzę regularnie, ale nie uważam się za jakiegoś gorliwego katolika. Nie jest najlepiej, ale nie jest też najgorzej... taki sobie "jeden z wiela".

 

2. Stosunek do innych (starszych, dresów, punków itp.)

Przystnek autobusowy, centrum Rybnika stoje z kolegą i podchodzi 3. "luźnych" kolegów, oczywiście strach w naszych oczach, już wyjmujemy telefony, kase itd. a koledzy o zapalniczkę pytają. Nigdy jeszcze nie dostałem po przysłowiowej mordzie, niech tak będzie dalej.

Zostałem wychowany, że starszych ludzi się szanuje i tak staram się postępować, nad tą kwestią nie ma co się bardziej rozwodzić. Sprawa dla mnie poprostu oczywista.

 

3. Stosunek do obowiązków.

Uczę się... bo jeśli chcę coś osiągnąć to sie uczyć muszę. Proste to jak budowa cepa, a zarazem bardzo prawdziwe... mam taką nadzieję.

 

---

 

Niedawno w Wiadomościach bodajże były przedstawiane wyniki ankiety przeprowadzonej wśród młodzieży nt. marzeń. Wyniki, które zaskoczyły badaczy, okazały się bardzo zbliżone do tych ( http://archiwum.wiz.pl/1999/99112900.asp ).

To ma się nijak do technopustaków itp...

Napisano

W tych czasach lepiej poprostu wygladac na jakas "znaczaca" osobe bo jesli nie to od razu staje sie ofiara.Najlepiej jak ma sie starszego brata ktory od czasu do czasu przyjdzie po Ciebie pod szkole.Markowe ciuchy... wybajerzony telefon.. najlepiej skuter i kupe $ w portfelu to wszystko budzi respect ;| takie sa dzisiejsze czasy.Sam osobiscie nie uwazam sie za "kozaka" ale jak widze co niektore osoby wyprawiaja to odechciewa sie zyc :/ Ciezkie czasy dla mlodziezy...

Napisano

Ciężkie ciężkie, trzeba łączyć się w grupki bo inaczej będzie źle, choć ja tam lubię być w mniejszości ;) Chodzę do LO, niby dobrego, a mimo to najbardziej liczy się to kto najbardziej się nawalił i najbardziej olewa wszystko, jak pewnie wszędzie, ale tak naprawdę co mnie to obchodzi. Im bardziej ktoś oleje sprawę tym mniejszą będę miał kiedyś konkurencję na rynku pracy xD

 

Póki co staram się w miarę uczyć a w wakację planuję już konkretnie poczytać z wybranych przedmiotów, zdać maturę z odpowiednim wynikiem i potem "jakoś to będzie", tzn nie bardzo wiem co będzie ;) (a jak nie zdam co to będzie ;)) Codziennie pociesza mnie myśl, że kiedyś zobaczę tych kozaków, kiedy czasy LO miną bezpowrotnie i żyję nadzieją, że będę miał się z czego śmiać^^

 

Mój stosunek do patriotyzmu? Chciałbym zostać w kraju, to oczywiste. Nie pałam jakąś miłością do ojczyzny, po prostu tu się wychowuję, wiem co i jak, a wyjeżdżając gdzieś wszystko byłoby nowe. Bardziej to strach niż patriotyzm ;)

 

Religia? Od razu zaznaczę że w Boga nie wierzę. Uważam że katolicyzm w typowo polskim wydaniu to coś obrzydliwego, oburzającego. Fałsz, zakłamanie, świętoszkowatość, to wszystko. Oczywiście nie mówię tu ogólnie o religii, tylko o tych całych śmiesznych obrzędach, pokazowym całowaniem figur i gadaniu gadaniu gadaniu gadaniu gadaniu... i to wszystko, ciągle tylko gadanie i deklaracje, apele. Ostatnio byłem na jakichś nieszporach, bynajmniej nie żeby się modlić, chciałem z kumplem zrobić w kościele kilka fotek (a to bardzo fajnie oświetlony, mały, klimatyczny kościółek) i akurat trafiliśmy i postanowiliśmy poczekać w środku. Byli tam sami studenci, rozmawiali z księdzem jak ludzie, coś tam o swoich sprawach, wyglądało to na prawdziwą wspólnotę, przyjaciół. Ogólnie mam nadzieję że więcej jest takich praktyk niż tego wszystkiego na pokaz, krzyków i świętych wojen, od których ciągnie na wymioty.

 

Tradycja? Jak ktoś chce zachować niech to robi, tradycja to coś fajnego, chyba że się po prostu nie chce jej zachowywać albo się nie podoba. Tutaj chyba nie ma się czego czepić bo to nic złego :)

 

Stosunek do innych? Hm, tolerancyjny to ja nie jestem. Geje są obrzydliwi a osoby starsze uważam w większości za mało rozgarnięte, niereformowalne, po prostu osoby starsze :) Czasem mocno mnie irytują, a moherowe bojówki skutecznie pogarszają moje nastawienie do dziadków. Cóż, jestem podatny na wpływy :) Jak ktoś nie jest gejem ale jest po prostu oryginalny to jakoś mnie fascynuje, przynajmniej do momentu aż przypadkowo nie będę musiał się użerać z kimś bardzo innym ;)

Napisano

A ja uważam, że nie można generalizować.

Każdy z nas jest inny, ale fakt. Młodzież można podzielić teraz praktycznie na 2 grupy:

-skate (ale nie tacy prawdziwi tylko dzieci podwórka :) )

-nowe pokolenie.

 

I teraz to nowe pokolenie, naprawdę nie jest złe, ludziom starszym miejsca ustąpi, pomoże wsiąść do autobusu, ale też pójdzie pod most się nawalić wódą jak automat i jest happy ;) <wiem po sobie>

Normalna głupia młodzież, ale nie agresywna.

 

I myślę, że my młodzież nigdy się nie zmienimy. Pamiętacie hippisów? Punk PRL'u? Wszystko było i mija, a starsze osoby zawsze będą na nas narzekać ;)

 

Nie jest źle ;)

Napisano

Z tego co ja widze to starsi (chodzi mi o babki, dziadki mohery itd) narzekaja na nas bo:

 

- nie mieli kompow, nie interesowali sie rowerami, sprzetem roznego rodzaju, tak jak my teraz. Byla tylko nauka, ksiazki, w telewizji jeden program przez pare godzin, praca w domu i obowiazki. Skutkiem tego narzekaja, ze my jestesmy leniwi, bo sie nie uczymy tak jak niby oni sie uczyli (bo chyba wiadomo ze 90% uwaza jazde na biku ciekawsza niz zadanie z chemii, wiec nic dziwnego ze sie nie chce). Mowia ze nie pomagamy rodzicom - bo jestesmy inaczej wychowani. Moj kumpel jest wielce obrazony, jak mama mu chce posprzatac w pokoju :) , a jak dziadkowie byli dziecmi to musieli po kilka godzin dziennie na polu byc i pomagac w noszeniu ziemniakow. Nie pracujesz - nie jesz. A teraz?

 

- Starsi ludzie mnie wkurzaja, bo mysla ze jak przezyli ilestam lat to im sie wszystko nalezy. Ja wiem - sa madrzejsci (teraz coraz mniej takich widze niestety, nie wiem gdzie mi sie taki prototyp utarł :) ), bardziej doswiadczeni i nalezy im sie szacunek. Ale czemu do ch**a oni maja mnie nie szanowac? Ja tez jestem czlowiekiem, moze mlodszym, ale ciekawe kto bedzie sie potem opiekowal nimi, jak nie beda mieli sily sobie d***y wytrzec bo beda starzy?

 

- moja babka do mnie mowi ,,dawniej jak bys sie tak odezwal do kogos to bys mial d***e siwa" :P I tu tez widac jak mlodzież sie rozni od tej, ktora byla 50 lat temu. Kiedys sie bali starszych, teraz nie pozwalaja soba pomiatac. Wg mnie jest to ok, jesli sie nie przesadza. Ludzie maja byc rowni, wiec czemu jeden drugiego moze gnoic, jak mu sie podoba bo jest starszy? Nie moja wina, ze sie pozniej urodzilem. Szanuj mnie, ja bede szanowal Ciebie. Taka zasade wyznaje. :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...