Skocz do zawartości

[ćwiczenia] przygotowanie do sezonu


tomek220999

Rekomendowane odpowiedzi

Rób to, co Ci sprawia większą frajdę. Zresztą możesz zmieniać. Na trenażerze możesz robić siłę, wydolność poprawisz biegając i wiosna Twoja.

 

Pozdr

 

50 min na trenażerze to mało, chyba że robisz jakieś mocne interwały, ale to w styczniu chyba bez sensu, o ile nie zbijasz wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem że wiosenny spadek formy po zimie nie występuje jak całą zimę jeżdżę rowerem (niezbyt intensywnie). Są to przebiegi rzędu 10-15 kilometrów dziennie, czasem nieco więcej więc godzina na trenażerze według mnie wystarczy.

 

Chyba że chcesz zbudować formę do wiosny a nie tylko ją utrzymać to wtedy jakiś bardziej szczegółowy plan treningowy jest potrzebny ale tego nie znam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś bardzo młody i te zakresy tętna mnie (41 lat) przerażają, ale dla Ciebie pewnie są niczym. W tym wieku, jeśli kręci Cię kręcenie, to skontaktuj się z lokalnym klubem kolarskim. Uzyskasz tam pomoc trenera i lekarza. Poznasz fajnych, podobnych do Ciebie kumpli, spędzisz fajnie czas. Sporo się nauczysz. Więcej niż na forum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest świetny sport.

Uczy myślenia o własnym ciele, uczy przewidywania, taktyki, współodczuwania, pracy w grupie, obserwacji przyrody, hartuje charakter, sprawia, że jesteś w formie, pozwala poznać wiele pięknych miejsc, pozwala pobyć wśród ludzi, pomaga poznać ludzi i ich charaktery, daje możliwość poznać autorytety, daje możliwość - nawet podczas najbardziej uciążliwego wysiłku - rozmawiania z samym sobą. 

 

Jest kilka takich sportów. Wszystkie to są sporty wytrzymałościowe: biegi długodystansowe, kolarstwo, wspinaczka wysokogórska, długie biegi narciarskie i parę innych. Wszystkie wymagają poświęcenia, ale dają dużo w życiu. Masz 15 lat - życie przed Tobą. Nie idź na łatwiznę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marco Pantani też chciał być piłkarzem. Każdy chłopak chce być piłkarzem. I bardzo dobrze, bo piłka to też fajny sport. I łatwiej znaleźć kumpli chętnych pograć w bala niż takich, których wyciągniesz na 3 godziny na rower. Wiem, bo jest taki wątek o przejażdżkach w okolicy Piaseczna. I przez 2 lata tylko jeden kolega z forum wyraził chęć jeżdżenia. Od tamtej pory często śmigamy razem. Ale to tylko jedna osoba. A osób z tych okolic na forum jest pełno. 

My żyjemy w kraju grubasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym sezonie planuje trochę poważniej potraktować maratony rowerowe. Jak myślicie, kiedy można zacząć dość poważnie pedałować na rowerze by całkiem przyzwoitą formę złapać na początku maja. W chwili obecnej skupiam się bardziej na treningu siłowym i niebyt intensywnym bieganiu. Coraz częściej ciągnie mnie na rower ale zdaję sobie sprawę , że jeżeli zacznę za wcześnie to do wiosny mogę się już wypalić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Etam :) Na tle europy i tak wypadamy nieźle. Prawdą jest natomiast, że z roku na rok obtłuszczamy się coraz bardziej. Dużo w tym naszej winy, jednak z każdej strony otrzymujemy "pomoc". A to zezwolenie na gmo, a to przymykanie oczu na faszerowanie zwierząt antybiotykami i sterydami... .

Dodatkowo ceny... "szynka" kosztuje 13zł za kilogram a obok szynka za 35zł za kilogram.... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, po pierwsze, to jesteśmy krajem w którym ludzie spędzają bardzo dużo czasu w pracy. Nie atakujcie mnie za wydajność pracy inne tego typu bzdury. Po prostu spędzamy w robocie więcej czasu niż przeciętny obywatel EU. 

Ale pisząc o grubasach, raczej miałem na myśli, że jesteśmy krajem, w którym się ludziom nie chce ćwiczyć/nie sprawia im to jeszcze frajdy/nie mają na to kasy i możliwości. 

Spora liczba moich znajomych nie ćwiczy z tych powodów. Nazywam ich mentalnymi grubasami, nawet jak są szczupli:)

 

luz bracia i siostry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie zawsze mnie dziwila odpowiedz ludzi ze nie maja pieniedzy by cos uprawiac jak sie ktos ich pytal dlaczego nic nie robia. przeciez zeby pojsc na spacer, pobiegac nie trzeba wielkich pieniedzy - 30zl na buty? a zawsze to lepsze od siedzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No aż w takie skrajności nie popadajmy. Widzę często jakieś dziewczyny biegająca w trampkach a niestety taką aktywnością fizyczną można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. 

 

Niemniej jednak za dwukrotność tej kwoty można już kupić w Decathlonie sensowne obuwie do biegania, koszulka to kilkanaście złotych i można biegać. 

Przy obecnej "modzie na bieganie" i wydatkach idących w setki złotych to bardzo niewiele. 

 

Mam jednak wrażenie że wiele osób traktuję tą aktywność jako panaceum na złe odżywianie a niestety bez zmian żywieniowych (nie mówię o popadaniu w skrajności ale jednak) się nie da. 

 

W USA nie ma czegoś takiego jak nasza zupa czy nawet "normalny obiad" gotowany od podstaw więc nie ma się czemu dziwić że wyglądają tak a nie inaczej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...