ezios Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Hej. Czy też tak macie że przy niższych temperaturach poniżej 10°C do mocno poniżej zera, macie uporczywy katar? Nie chodzi mi o przeziębienie. Na trasie do pracy (5km) muszę 3 razy stopować aby opróżnić nos. Jak to wygląda u Was? Mi pomogła kominiarka, ale przesuwa problem tylko w czasie. Jakie macie patenty na problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Można smarać przez ramię, byle umiejętnie bo pagony zostają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdaskoKross Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Jak smarkam po kolarsku to mi krew ciurkiem leci .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Mi ciężko się wypowiadać bo ja katar mam cały rok i nie pamiętam kiedy go nie miałem Ale na pewno w zimie się nasila i jakoś się z tym pogodziłem, że trzeba albo podciągać nosem albo smarkać w trakcie jazdy. Jak się potrenuje to można to robić jedną ręką albo na chwilę puścić kierownicę a chusteczki mieć gdzieś pod ręką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 Dokładnie, chusteczki pod ręką albo smacznego . Mam ten sam problem choć w zasadzie od tej zimy dopiero bo wcześniej nie jeździłem w takich warunkach . I nie tylko ja mam ten problem ale i znajomi z którymi jeżdżę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawomir90 Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 U mnie im dłużej i intensywniej tym więcej amazonki z nosa cieknie choć w zeszłym roku w nieco większym stopniu niż w tym. Problem znany chyba nam wszystkim, po prostu powietrze w nosie się skrapla na skutek różnicy temperatur z otoczeniem. Jednakże nie ma na to chyba żadnej rady, jak po prostu mieć ze sobą chusteczki, ewentualnie nosem wdychać ustami wydychać ale dla mnie takie powietrze jest wtedy zimniejsze przy wdechu. Chociaż muszę przyznać że na tak pozornie krótkim odcinku jak 5km, że aż 3 razy musisz się zatrzymywać to musi niezła amazonka lecieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemko Napisano 7 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2015 ewentualnie nosem wdychać ustami wydychać ale dla mnie takie powietrze jest wtedy zimniejsze przy wdechu Z tego co pamiętam to wdychaną przez nos masz większe szanse na ciepłe powietrze. A przynajmniej nie atakujesz gardła tym zimnym. Niestety nie potrafię pomóc na samo zagadnienie kapania z nosa bo właściwie nigdy mi nie doskwierało. Może dlatego, że cytując pulmonologa "nie umiem poprawnie oddychać" :-P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AOLEK Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 ... a myślałem, że tylko ja smaram Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kekacz Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Skraplanie to jedno, reakcja obronna, a wydzielanie śluzu i fizyczne usuwanie bakterii jest jedną z nią, to drugie: http://losyziemi.pl/juz-wiadomo-dlaczego-objawy-przeziebienia-najwczesniej-odczuwamy-w-nosie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Slawomir90 Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Z tego co pamiętam to wdychaną przez nos masz większe szanse na ciepłe powietrze. A przynajmniej nie atakujesz gardła tym zimnym. Chodziło mi o to, że w moim odczuciu powietrze jest zimniejsze gdy wdychamy nosem a wydychamy ustami, niż gdy nosem wdychamy i nosem wydychamy. Tak jakby ciągły przepływ w obie strony przez nos lepiej ogrzewał to wdychane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 8 Stycznia 2015 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Można smarać przez ramię, byle umiejętnie bo pagony zostają Jak smarkam po kolarsku Ale róbcie to umiejętnie i miejcie na uwadze togo co za wami jedzie, może być dla niego niemiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ezios Napisano 8 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Widzę że to nie tylko mój problem. A technika przez ramię opanowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kekacz Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 A oglądasz się uprzednio, czy jakiś cichociemny na kole Ci nie siedzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Jak rzeczywiście cichociemny to będzie miał nauczkę przynajmniej . Jak z tyłu kolega to najpierw krzyczę PADNIJ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ezios Napisano 8 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 U mnie małe miasto na trasie mijam tylko 1 zapaleńca na rowerze, reszta zmotoryzowana. A jak jadę ze znajomymi to bez ostrzeżenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qrczakzul Napisano 8 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2015 Jak ktoś się złapie na koło, to ma nauczkę, że należy się przywitać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Izka Napisano 3 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Im zimniej tym z nosa więcej się leje. Ale nie martw się jak będziesz jeździł przy -20 to Ci wszystko zamarznie. A poważnie, to jest to upierdliwe. Ja też często staję, żeby wyczyścić nos. Trzeba byłoby oddychać przez usta, żeby się nie smakać. Ale to nie jest łatwe, bo intuicyjnie oddychamy przez nos, no chyba, że ktoś ma zatkany. Zimą oddychanie przez usta jest ryzykowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtasin Napisano 3 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Trzeba byłoby oddychać przez usta, żeby się nie smakać. I tak byś smarkał Mi tam osobiście takie katar pasuje - lubię te krótkie chwile czystych zatok Kiedyś mój strzał z nosa przyjął chłopak, który mnie wyprzedał z prawej strony trawnikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marjanek Napisano 3 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Mi jak chce się smarnąć to w trakcie jazdy na piłkarza i jest ok. Niektórych to obrzydza ale ja do tego się przyzwyczailem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matis1906 Napisano 4 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 Cześć , nie jesteś pierwszy mając taki problem . To właściwie standard dla osób o małej odporności . Przede wszystkim zrezygnuj z gorących kąpieli , zastąp je wodą letnią i po kąpieli polewaj się przez minutę lodowatą wodą , tak że szok termiczny będzie zatykał Ci płuca , wiem to nie przyjemne na początku . Paradoksalne im lżej się ubierzesz tym na lepsze Ci to wyjdzie, kurtkę zakładam jak jest 10stopni poniżej zera lub poniżej zera gdy wychodzę na dłużej. Bieganie na 15 stopniowym mrozie w dresie i jednej bluzie nie stanowi problemu. Kiedyś byłem stałym bywalcem w przychodniach , właściwie to ostatnio jak dobrze pamiętam byłem na jesień w 2005r w przychodni - złapałem grypę .Od tego momentu hartuję ciało i nie mam problemów ze zdrowiem ( odpukać w niemalowane !! ) Za wspaniały przykład przedstawiam Pana Antoniego Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ezios Napisano 4 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 Ogólnie dobry pomysł już wcześniej myślałem o hartowaniu ale jakoś nigdy nie było chęci żeby w końcu się za to wziąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 4 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 4 Lutego 2015 Lipa a nie hartowanie! Trzeci sezon jestem morsem i jak jeżdżę dłużej rowerem jak jest chłodno to leje mi się z nosa jak każdemu. Hartowanie nie ma tu nic do rzeczy. O ile faktycznie poprawia ogólną odporność organizmu i zmniejsza "strach" przed zimnem to na takie miejscowe wychłodzenie twarzy czy nosa raczej nie pomaga, można próbować jedynie z odpowiednią ochroną twarzy. O ile te kąpiele pana Antoniego mają sens (oczywiście jeśli rozgrzewa się przed/po kąpieli bo to nieodłączny element krioterapii) to samo chodzenie boso po śniegu już. Nie bez powodu zaleca się aby kąpać się w rękawiczkach a przy dłuższej kąpieli zabezpieczać również stopy np. skarpetkami z neoprenu. Stopy i dłonie wychładzają się najszybciej a samo ich wychłodzenie może prowadzić raczej do odmrożeń i z hartowaniem nie ma nic wspólnego! Kąpiel to zupełnie coś innego, po odpowiedniej rozgrzewce wejście do wody jest szokiem dla całego organizmu i na dobrą sprawę wystarczy wejść do wody na minutę a potem szybko się wytrzeć i znowu rozgrzać. Zainteresowanych tematem odsyłam do artykułów na temat morsowania których w sieci jest kilka ewentualnie mogę coś doradzić z własnego doświadczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ezios Napisano 5 Lutego 2015 Autor Udostępnij Napisano 5 Lutego 2015 Chodziło mi o hartowanie się dla poprawy odporności, a nie na katar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 5 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2015 Ja wypowiedź kierowałem do @@matis1906 W sumie to tak już przywykłem do kąpieli że nie kojarzę żadnych innych sposobów na hartowanie, na pewno zimny prysznic po ciepłej kąpieli będzie niezły, biegania po śniegu nie polecam (chociaż sam kiedyś biegałem w Bieszczadach jak rozwaliłem klapki podczas morsowania) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matis1906 Napisano 5 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 5 Lutego 2015 Być może na każdego z osobna działa to inaczej , ja zauważam po sobie dużą poprawę . Owszem zdarza się że raz na 10km wysmarkam się, kolega wspomina wręcz o uporczywym katarze , warto by spróbował lodowatych pryszniców. Być może objawy częściowo ustąpią . Druga możliwość to taka że słabo chronisz okolice zatok , zimno na pewno nie pomaga tym okolicom , spróbuj jazdy z lepiej trzymającą ciepło czapką . Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.